Dzisiaj w centrum miasta znalazłem na ulicy kilka tysięcy złotych. Policjant praktycznie wyśmiał mnie gdy przyniosłem pieniądze na komendę, a kasę wrzucił pod biurko. Zastanawiam się czy nie lepiej było tego zanieść do jakiegoś schroniska, jakoś nie chce mi się wierzyć, że zguba trafi do właściciela. :(
Dodaj anonimowe wyznanie
Jako obywatel, dobrze zrobiłeś, a to co policja zrobi, będzie albo odpowiednie, albo nie, więc wątpie że się dowiesz..
Dobrze, że są jeszcze tacy uczciwi ludzie! ;) Nawet jeśli pieniądze nie trafią do właściciela, ja wierzę że karma wraca :)
Karma, chyba dla psa. Nie ma czegoś takiego jak karma.
Nie dość,że wierzą wq karmę,to jeszcze źle definiują.I nie trafią do piekła tylko dostaną zesłanie na galerę :)
Jestem bardzo złą osobą ponieważ nie postąpiłabym jak autor wyznania. Wzięłabym te pieniądze i już prędzej poszukała sama niż zaniosła na policję. A po pewnym czasie po chamsku bym je wydała ponieważ nie ma się co oszukiwać ale w naszym pięknym kraju każdy grosz sie przyda by choć odrobinę spokojniej żyć.
Obowiązuje 10% znaleźnego. Jeśli nie znajdze się właściciel, to oddadzą tę kasę Tobie. Także dowiaduj się.
Taaa i okaze sie ze zgubiła je matka policjanta
A propos komentarzy. Kiedyś oddałam na zawodach jednemu z bardziej dzianych Panów portfel z grubym plikiem euro, który zgubił. Nie doczekałam się nawet "dziękuję", a karma nadal przez prawie 10 lat nie wróciła. Także tego... :D
Ja gdybym znalazł w życiu bym nie oddał na komisariat, przecież oni to dla siebie wezmą. Szacunek, że jesteś uczciwy, ale było oddać do schroniska czy gdzieś.
Słabo, ale przynajmniej masz czyste sumienie.
Nie rozumiem jak można zgubić tak dużą sumę pieniędzy.
Czekaj. Co? Kilka TYSIĘCY oddałeś na policji? Debil xD
Uczciwość akurat w naszym kraju nie popłaca, trzeba było sobie te pieniędze samemu odłożyć na czarną godzinę.
^
Nie zachowuj się jak dziecko. To prawda, jeśli znajdziesz pieniądze, bez portfela, bez dowodu czyli tak naprawdę zero szans, że sam odnajdziesz właściciela. Jak widać policja też nie wiele tu da. Niestety, trzeba pilnować swoich pieniędzy, autor mógł je zatrzymać. To nie kradzież.
Tak, bo policja to takie zło. Jak mają znaleźć kogoś, mając tylko pieniądze? Ściągnąć odciski palców? To nie są zagadki Miami.
Po pierwsze, takie zguby część osób zgłasza na policję. Więc niby oddanie ma sens.
Ale... bardzo wiele było historii, że właściciel oskarżał znalazcę, bo twierdził że kasy było dużo więcej niż to co tamten oddał...
Ale że uczciwość nie popłaca to święta prawda. Tak jest zawsze i wszędzie. W relacjach międzyludzkich, związkach, karierze... będąc szczerym nie osiągnie się nic.