#1mHtz

Było to w technikum, trzecia klasa. Lekcje od ósmej rano do piętnastej. Osiem lekcji. Od rana nie było mojego kumpla. Pomyślałam, że może chory, albo pewnie na wagary poszedł. Mijają lekcje, jedna za drugą. Na ostatniej (od godz. 14:05) mieliśmy mieć godzinę wychowawczą i sporo osób się z niej zrywało. Ja jako że do szkoły dojeżdżam i akurat musiałabym czekać na transport, to zostałam. 

Lekcja się zaczyna, a tu patrzę siedzi obok Marcinek - ów kolega którego cały dzień nie było. Nie zdążyliśmy pogadać bo sorka zaczęła listę obecności sprawdzać. Dochodzi do Marcinka i wyczytuje: "Marcin" po czym od razu mówi do siebie "nie ma" (skoro na wcześniejszych lekcjach go nie było - logiczne). A tu zaskoczenie! Marcin wstaje i dumny odpowiada - "Obecny!". Sorka za zdziwieniem patrzy na niego i pyta: 
- Marcinku a dlaczego cię wcześniej nie było?
- Bo zaspałem... - klasa w ryk. 
Sorka też się uśmiechnęła pod nosem, ale starając się zachować powagę drąży temat. - Jak to zaspałeś na siedem lekcji!?
- No tak, bo zaspałem rano na godzinę ósmą, a że następny autobus miałem dopiero po dziewiątej to poszedłem jeszcze spać. No i znów zaspałem. Kolejny miał być za godzinę więc pomyślałem, że zdrzemnę się jeszcze pół godzinki. No i tak jakoś wyszło że sytuacja powtórzyła się jeszcze raz. Ale w końcu jestem!

Sorka nie uwierzyła w tą historyjkę, ale klasa tak. Znamy Marcinka i wiemy że jest do tego zdolny. Zresztą na przerwie bijąc się w pierś zapewniał nas o autentyczności zdarzeń.
Szcz3ry Odpowiedz

Czemu takie sh**y są na głównej?

SpanieMoimNalogiem

To już było tutaj lata temu XD

PiratTomi Odpowiedz

Dziecko, Ile ty masz lat, że ta historia wydała ci się warta opowiedzenia?
"Sorka"? Wzięliście to od nazwy "SOR", czy angielskiego "sorry"?

nbdimprtnt

Raczej skrót od pani profesor

PiratTomi

To mega żałosne, gdy babsko, które zrobiło licencjat, max. studia magisterskie, oczekuje, że młodzież będzie całować ziemię, po której babsko stąpa, i zwracać się do niej per pani profesor.

Karboksyhemoglobina

Mega zalosne i okazuje to brak szacunku tym ktorzy zapracowali na tytul profesora ale mnostwo nauczyciele w szkolach srednich tego wymaga

WielkieGie4 Odpowiedz

Mam wrazenie ze kazdy w klasie mial takiego przyglupa, ktory niczego soba nie reprezentowal, pol klasy uwazalo go za super smieszka

KontoNumer1279 Odpowiedz

Też tak kiedyś zrobiłam

Dodaj anonimowe wyznanie