#1pXzb

Mam czternaście lat i dorabiam sobie weekendami w sklepiku mojego wujka. Pomagam przy straganie na zewnątrz, porządkuje półki i odliczam pieniądze w kasie. Niby nic, dostaję za to dziesięć złotych za godzinę.

W sklepie pracują jeszcze dwie osoby, Marysia i panna Andżelika. Obie są ode mnie starsze i obie na studiach. Marysia nic do mnie nie ma, lubię z nią rozmawiać i ogółem mamy dobre relacje. Z Andżeliką jest dużo gorzej. Ciągle wyzywa mnie od gówniar i bachorów. Uważa, że to nie fair, że ja również dostaję jakiekolwiek pieniądze tylko za to, że w weekend przychodzę i im "troszeczkę" pomagam.

Ostatnio Marysia zachorowała, OK, zdarza się.
Tamtego dnia lekcje kończyłam wcześniej i postanowiłam, że zajrzę do sklepu i może pomogę. Andżelika nigdy nie dawała sobie zbytnio sama rady i zawsze coś po niej trzeba było ogarnąć.

Wchodzę, a w sklepie burdel, jakby normalnie stado słoni przebiegło, a z pokoju "pracowniczego" (mała kanapa, kibelek obok i jeszcze kilka innych udogodnień, jakby kto był zmęczony) dochodzą dźwięki, jakby ktoś osła żyletką zarzynał. Pierwsze co zrobiłam, to zadzwoniłam na policję, ale jeśli oni nie zdążą przejechać tych kilku ulic i zaraz Andżelikę ktoś tam zaszlachtuje? Wzięłam zapasową gaśnicę leżącą za ladą w celu walnięcia nią potencjalnego napastnika i wpadłam tam.

Co zastałam? Andżelikę rozebraną do połowy, uprawiającą seks z jakimś facetem. Ale nie takim zwykłym. To był mój trzy lata starszy kuzyn! Ja w szoku, oni mnie na początku nie zauważyli i ja stoję tam jak głupia i patrzę się na nich, nie będąc w stanie się ruszyć. Po chwili do sklepu wpadła policja i rozwiązała to całe zamieszanie.

Kuzyn dostał po łbie od jednego z policjantów (naszego wujka) i sytuacja rozwiązana. Andżelika nie jest w stanie spojrzeć mi w oczy, choć dalej mnie wyzywa. Marysia prawie posikała się ze śmiechu, gdy usłyszała co się wydarzyło gdy jej nie było, a ja widziałam swoje pierwsze "porno" na żywo.
Bezubez Odpowiedz

Tu kuzyn, tam kuzyn. Pół miasta do rodziny należy.

PotworSpodLozka

W małych miastach tak czasem jest, jak ktoś ma dużą rodzinę.

ArcyCiekawaNazwa Odpowiedz

Ona tam nadal pracuje?

UzaleznionaOdLoLa Odpowiedz

Mimo wszystko jestem ciekawa czy to bylo przy wejsciu czy jakims pomieszczeniu dla pracownikow.. (nie usprawiedliwiam aby ktos nie zaczal mnie tu umoralniac ze to bez znaczenia)

Tydyt

W wyznaniu jest napisane, że to było w pokoju pracowniczym.

KinderWord2017 Odpowiedz

Pomijając tą sytuację to zazdroszczę że możesz tak pracować
Jestem w podobnym wieku i dużo myślałam nad taką pracą np na wakacje
Tylko ja jestem w sytuacji że nikt mnie nie zatrudni (bo za młoda itd)
Macie może jakieś inne rozwiązania pracy wakacyjnej dla młodzieży?

AndyAnderson

Diler mefedronu. Poszukaj, ja w wieku 12 lat pracowałem u jakiegoś gościa w polu, co prawda tylko przez 3 tygodnie i zarabiałem 5zł/h (teraz w życiu nie wziąłbym takiej pracy) ale pracowałem. :v

wakethedemon

Różne zbiory, akurat sezon wakacyjny to ludzie będą szukać chętnych na takie rzeczy. Mój znajomy np też jak był młodszy chodził i pytał się czy ludziom trawników nie skosić za pieniądze :)

CUDak2013

Ze zbiorami może być ciężko w tym roku - dużo pomarzło. Znajomi mają czereśnie - prawie wszystkie pomarzły. Zawsze zatrudniali ludzi do zbierania, w tym roku wezmą może jedną czy dwie bo nie ma co zbierać.

Kawaiikoty

Ja pracuję w stajni. Np. czyszczę konie, boksy itp. jeśli lubisz zwierzęta a brud ci nie straszny, to gorąco polecam 😉

foreverradio Odpowiedz

Tu kuzyn, tam wujek, wszędzie rodzina!

ingselentall Odpowiedz

Podałaś za mało szczegółów.

Maaszka Odpowiedz

Pomijając historię, wujek to niezły cwaniak, że płaci ci tylko 10 zł na godzinę

Komunizm Odpowiedz

Za komunizmu to już by nie żyła, dzicy klienci rozszarpaliby ją na strzępy :)

Dodaj anonimowe wyznanie