#2gNuu
Mieszkam na 5 piętrze i na mojej ulicy są dwa konkurujące ze sobą burdele, które widać z mojego okna jak na dłoni.
Jak mi się nudzi, to wyciągam lornetkę i sprawdzam kto wchodzi lub wychodzi i robię zdjęcia twarzy, a następnie sprawdzam ich profile na Facebooku (czasem nawet liczę punkty dla każdego domu – żonaci liczą się podwójnie).
Nawet nie wiecie jaką mam satysfakcję, jak przyłapię jakąś znajomą twarz 😈
Będzie z Ciebie wspaniała babcia, która zawsze patrzy przez okno w przyszłości :D
idealnie 666 lajków :D
Nie no monitoring burdelowy!
Stało się! Teraz to już każdy zawsze i wszędzie będzie monitorowany! 😈😈
Inwigilacja xD
Haha xdd
No po prostu zestaw małego detektywa! Wystarczą 2 burdele i luneta, żeby zapewnić zabawę na długie godziny dla Ciebie i Twojej rodziny!
Kocham Twój nick! *.*
Uprzedzając, rzadko sie zdarza że znajdę kogoś takiego profil na Facebook, jeszcze rzadziej że taką osobę znam. Aczkolwiek czasem się udaje 😉
Zastanawiam się, jak znajdujesz te profile? W końcu nie masz ich nazwisk, tylko własnoręcznie robione zdjęcia.
@TakaJakasNazwa czekaj a ty nie jesteś od tego wyznania z krzykiem kobiety i tym strasznym facetem screenem z 4 14 itd. ? Jak mieszkasz w takiej okolicy to się nie dziw że krzyki słyszysz :D
Z fejsbuka tak nie wyszuka z tego co pamiętam.
Jak zapomnisz posprzątać,to masz nawet 3 burdele na ulicy.
Ty śmieszku :D
No u trzy razy musiałam przeczytać żeby zrozumieć hah
To na fajnej dzielni mieszkasz
Każdy jakieś hobby ma...
Ja bym anonimowo wysyłała zdjęcia tym żonom.
Załóż sobie biuro detektywistyczne i szukaj klientek, które chcą sprawdzić czy czasem mąż ich nie zdradza...
A tak na poważnie to się zastanawiam w jak bardzo nieszczęśliwym, albo zepsutym czy też toksycznym związku trzeba być, żeby zdradzać...?
I jak bardzo zdesperowany facetem trzeba być, żeby płacić za takie usługi... Nie rozumiem... Dla mnie to tak jakby facet sam sobie męskość sprzedawał... Bo iść wziąść i zapłacić to każdy potrafi... A utrzymać dbać i szanować, to dla niektórych jest nie lada wyczyn...
Zgadzam się z Tobą, dlaczego idą na taką łatwiznę?
Lepiej chyba iść do burdelu, niż wykorzystać i zranić jakąś dziewczynę
Odpowiedź jest prosta: sex za pieniądze jest tańszy niż "za darmo", czyli zwiazek z kobietą. Nikogo nie utrzymujesz, nie męczysz się ze zlymi dniami, nikt nie zawraca Ci głowy. Placisz za usługę, zalatwiasz sprawę i koniec. Niektórzy nie potrzebują związków, emocji z tym zwiazanych. Żyją tak jak żyją i jest im dobrze, a nikogo nie krzywdzą, ale Ci, ktorzy zdradzają, to dla mnie miekkie wuje, bo jesli w zwiazku im nie pasuje, to powinni mieć dość odwagi na jego zakończenie
A bierzesz oczywiście pod uwagę, że jest sporo grono facetów, którzy słowo: "nie" oraz "odrzucenie" potrafią odmienić przez wszystkie istniejące i nieistniejące przypadki? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że nie każdy facet ma/miał szansę poznać dziewczynę, która by jego chciała? Będziesz jednoznacznie negatywnie oceniać faceta, który jest od kilku lat samotny i który wręcz miał prawo zapomnieć jak to jest być z "normalną" dziewczyną? A często może chodzić o naprawdę "normalnego" faceta, z dobrą pracą, czystego, zadbanego, bez nałogów. Czy to jego wina, że w akcie desperacji postanawia się szarpnąć na te kilka stów na namiastkę kontaktu z kobietą? Pewnie trochę też jego wina. Na pewno. Ale czy to powód, żeby tych facetów tak negatywnie oceniać?
Hahaha przednia zabawa 👌 Burdele nie muszą inwestować w monitoring 😏