#2kNAP

Mając praktyki w szpitalu dziecięcym, opiekowałam się dziećmi wybudzającymi się z narkozy po operacjach. Tak się akurat składało, że bardzo dużo zabiegów dotyczyło operacji stulejki u chłopców.
W ciągu dwóch dni trzech chłopców w wieku 13-15 lat zapytało mnie, kiedy dojdą do siebie, bo ich dziewczyny chcą już koniecznie zacząć uprawiać seks i nie będą długo czekały.
Dziewczyny, a właściwie dziewczynki, były w tym samym wieku co ci chłopcy.
Pusia Odpowiedz

No i co. Dużo gadają. Jak zawsze. W takim wieku robi się z „dorosłych” rzeczy szpan. Zresztą, gdyby ktoś chciał się pokusić o teorie na temat rozpustnego XXI wieku, to powiem tak: moja babcia miała lat 16, gdy zaszła w ciążę. Bynajmniej do zapylenia nie doszło poprzez pyłki kwiatów. ;)

KontemOka

Nick mówi sam za siebie ;)

Arszenik

Pusia tylko, że te dziesiąt lat temu była inna mentalność, ludzie szybciej dorastali, 16-latka miała na głowie dom, męża i dzieci, problemami współczesnej 16-latki jest to jaką bluzkę założyć na dyskotekę, albo czy podoba się Bartkowi z III C. Wtedy też dla ludzi nie istniała antykoncepcja, a więc pechowcy co seks mieli dziecko. Więc ludzie rozpustni było, są i będą.

Pusia

Nie? XD Mam stosunkowo młodą babcię, w wieku 15 lat imprezowała (oczywiście były to imprezy na wiejskich salach) i miała wielu adoratorów. Kolejne dziecko urodziła dopiero w wieku bodajże 24 lat, ponadto nigdy nie związała się z ojcem pierwszego dziecka, bo rzucił ją na wieść o ciąży. Lata 60 XX wieku to nie średniowiecze, że nastolatki miały na głowie całą rodzinę.

Zresztą nie widzę nic złego w tym, że czyimś probleme jest jedynie i na szczęście dylemat w dobraniu stroju albo w tym, czy twoja pierwsza, młodzieńcza miłość jest tobą zainteresowana. Ale co ja tam wiem - przecież XXI wiek to wiek diabelski, seksy na ulicach w świetle dnia itp.

Arszenik

Atakuj dalej, atakuj. Nie wmówisz mi, że ludzie w latach 60. żyli tak jak dzisiaj. A ja nie miałam na myśli twojej babci, tylko przeciętnych ludzi. Moja babcia urodziła w latach 60. w wieku 29 lat. I ja też nie widzę nic złego w problemach współczesnych 16-latek, są dziećmi i od tego jest dzieciństwo, żeby przejmować się pierdołami. A to "przecież XXI wiek to wiek diabelski, seksy na ulicach w świetle dnia itp." - przeinaczasz moje słowa. Troszkę cię kobieto poniosło.

Aliccjaa

Od czasów mojej babci do dzisiejszych zmieniło się to, ze w dzisiejszych czasach jest wiele ułatwień. Teraz na studia każdy może isc na dobrą sprawę, podróże są tańsze, wygodniejsze i szybsze. Życie jest prostsze mimo wszystko, kredyt każdy może wziac, kupić samochód to nie problem. Czy ludzie szybciej kiedyś dorastali? Nie. Musieli szybciej dorosnąć. To nie ludzie się zmieniają, a czasy. Kolejna kwestia, dzisiaj tez głośniej mówi się o pewnych sprawach, geje się nie ukrywają, są różne małżeństwa. W czasach babci było prostytuctwo i sponsoring to nie tak, ze tylko dzisiaj dziewczyny oddają się za kasę, było dużo rzeczy które są dzisiaj.

LadyS

Arszenik mów, co chcesz, ale zaobserwowano tendencję, że teraz dzieci dojrzewają szybciej ;)

MyszOna

Pfff... Moja babcia (specjalnie z małej litery) zaszła w ciążę w wieku 14 lat! Ktoś przebije?
Tak z ciekawostek to babcia za jakiś czas skończy 100 lat...

Lunss

@Arszenik ja jestem z III c i podoba mi się Bartek z mojej klasy 👌

PUNKitrocheROCK

Przeraża mnie fakt, że ludzie dążąc za różnymi formami poprawności, są wstanie zaakceptować fakt, że dzieci uprawiają seks. Na miłość boską, przecież nawet jest to regulowane prawnie!

pozbawiony Odpowiedz

Pamiętajmy że płaszczyk kultury, okrywający naturę jest bardzo cienki.
Po to biologicznie jest okres dojrzewania i tzw. okres buntu, żeby przygotować i poinformować że jest się już gotowym do samodzielnego życia.
Jeszcze 150 lat temu, jak również 500, 800, 1200 czy 5000 lat temu - wiek 13-15 lat oznaczał dorosłość i samodzielność.

Luuuuuuzik

Nie nie oznaczal doroslosci czy samodzielnosci( oczywiscie byly odchyly od tej normy, np cesarz Rzymu byl uwazany za doroslego, nie wazne czy mial 10 czy 20 lat. Ponadto dziewczynki osiagaly te dojrzalosc juz w wieku srednio 12 lat, ALE nie oznaczalo to od razu ze byli oni uwazani za doroslych). Co najwyzej gotowosc do zalozenia rodziny. Nie zapominajmy, ze ponad 2000 lat temu prawdziwa dojrzalosc osiagano w wieku 30 lat( dlatego Jezus(jesli istnial) zaczal swoje nauczenie wlasnie w wieku 30 lat,a nie 15- bo najzwyczajniej w swiecie nikt by go nie sluchal gdyby bylby mlodszy.

dylanula

Nie zaczął w wieku 12 lat? XD

pozbawiony

Z drugiej strony jeszcze na początku XX w. było całkowicie normalne że dzieci lat 7 czy 10 pracowały w fabrykach, jako doręczyciele i sprzedawcy chociażby gazet i zarabiały na siebie. Wcześniej zajmowały się pomocą przy pracy w polu.
Wymysł, że dorosłym zaczyna się być równo w wieku 18 lat jest biologicznie sztuczny.
Tak samo jak sztuczne było stworzenie powszechnego systemu edukacji, który wcale nie miał na celu wyedukowaniu społeczeństwa (bo łatwiej rządzi się ludźmi głupimi i naiwnymi), a tylko zapobiegnięcie rozruchom i buntom, po tym jak uprzemysłowienie zabrało pracę i możliwość utrzymania się przede wszystkim ludziom młodym. Wprowadzenie obowiązkowej edukacji po prostu w sztuczny sposób usunęło ludzi przed 15 rokiem życia (a tych co studiowali nawet do 25-30) z rynku pracy i sztucznie zmniejszyło bezrobocie.

psxh

Wiesz co, przebywam teraz w Kambodży, 70% ludzi tutaj to analfabeci. Większość dzieciaków nie chodzi do szkoły i zamiast tego pracuje. Piszesz straszne bzdury. Dzieci nie pracowały nigdy bo były na to gotowe, tylko dlatego że nie miały co jeść. I trwa to do dzisiaj.

Luuuuuuzik

dylanula Nie, nie zaczal- przeczytaj Nowy Testament.

Luuuuuuzik

Minusujecie, a bierzecie jako argument epizodyczne sytuacje, ktore byly wyjatkami od reguly. Przeczytajcie jedna czy dwie ksiazki historyczne, to wtedy moze zrozumiecie.

Lunathiel

Owszem, bywało tak, że ten wiek oznaczał "dorosłość i samodzielność". Ale działo się to, bo ludzie serio byli w takim wieku bardziej samodzielni niż są teraz. Po części przez niższy poziom edukacji dostępnej dla klasy średniej (a w efekcie mniejszą różnicę w wiedzy ogólnej u przeciętnego 15-to i przeciętnego 25-cio latka). Po części przez wymuszoną samowystarczalność u dzieci - bo mało kto dożywał tak sędziwego wieku jakiego dożywa się teraz, więc dzieci/ nastolatki wcześniej musiały poradzić sobie na własną rękę.
Także według mnie kompletnie nie po co w ogóle porównywać tego z obecnym stanem rzeczy i "nastolatkami" w wieku dzieci z wyznania. Teraz mając 13-15 lat jest się jeszcze ogromnie daleko w tyle za przeciętnym dorosłym w kwestii dojrzałości psychicznej (nie mówię, że zawsze, ale jednak zazwyczaj). Więc ten "płaszczyk kultury", nasz konstrukt społeczny w tej kwestii, jest według mnie bardzo dobrze dopasowany do realiów. Nie wiem jak wy, ale ja nie chciałabym żeby powrócono do przyzwalania na wdrażanie 13-latków w takie sprawy. To wręcz śmieszne - pozwalać dzieciom na robienie dzieci.

NadwornyMaruda Odpowiedz

No pewnie, że mają tyle samo lat. Każdy ma dłonie od urodzenia...

SzeptWiatru Odpowiedz

Stawiam na to, że chcieli się przed Tobą popisać (nie, nie uwierzę, że w takim wieku już... grrrr nie niszczcie mi moich wyobrażeń o świecie!)

GotowanaKielbasa

Pewnie chcieli się tylko popisać, chociaż znam osoby, które zdecydowały się na seks już w tym wieku (i nie żałują).

Kuudere Odpowiedz

Nie próżnują w tych gimnazjach :D

GrazynaPiczkas Odpowiedz

Tak to je jak dzieci zyjo w domu grzesznym

JanuszPiczka

Jak ty Grażynka dawałaś dupy jak byłaś w 8 klasie pod GSem.

Bebej Odpowiedz

Stulejka i narkoza??? Wiem że internet ogłupia, ale żeby aż tak???

Spadajnadrzewo Odpowiedz

To niech nie czekają. Nie się ostro rżną. Na pewno dobrze na tym wyjdą😑

DLH454 Odpowiedz

Rączki swędzą.

zdupydomordyzaur69 Odpowiedz

Pewnie gdy byli nie przytomni to im obciągałaś

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie