#3uLr1
Miałyście kiedyś marzenie, żeby na jeden dzień być facetem? Otóż doczekałam się jego spełnienia. Chociaż dalej byłam kobietą - między nogami pojawił się on - penis. Pomyślałam: co z tym teraz zrobić? Sen na szczęście pokierował mnie w sprzyjającą sytuację - znalazłam się na orgietce. Miałam do wyboru roznegliżowane ciała obydwu płci - wybrałam dziewczynę. Bez zbędnych ceregieli chciałam już "zamoczyć".
Powiem tak - uczucie to ciężko opisać. Poczułam takie miłe, otulające ciepło. Niestety, nie trzeba było długo czekać - jak się okazuje, mój penis był krótkodystansowcem - kilka ruchów i poczułam takie przyjemne skurcze, ale tylko w obrębie mojego nowego przyjaciela.
Co było dalej? Dziewczyna, którą wybrałam wpadła w panikę, że na pewno ją zapłodniłam. No cóż - tego już nie zdążyłam się dowiedzieć.
Nawet nie wiesz jak zazdroszczę ci tego snu! Sama chciałabym chociaż w śnie dowiedzieć się jak to jest! :c
Poczytaj sobie o świadomych snach :) Mogę potwierdzić, że się da.
@36873 a gdzie smieszny zarcik? :) :) :) zawiodles nas :) :)
We śnie to podświadomość by pokazała jak mogłabyś się czuć podczas męskiego orgazmu. Niekoniecznie to co facet czuje, gdy dochodzi. Ja chciałbym się dowiedzieć, co czują świnie podczas orgazmu, bo podobno może trwać nawet pół godziny. Dlatego nie mam wyrzutów sumienia jedząc wieprzowinę, bo jem świnie z zazdrości.
Tez śniło mi się kiedyś, że miałem wagine i od razu zaszedłem w ciążę lol.
Ja tez zawsze sie chcialam dowiedziec, a nie wiem :(
Przecież mózg kreuje sny. Nie muszą być zgodne z rzeczywistością. To, co czuła autorka nie musi być (i prawie na pewno nie jest) tym, co czują faceci.
Dość często mam takie sny, jest to błogie uczucie, które wręcz rozlewa się po całym ciele, a potem wstaje uśmiechnięta i wypoczęta.
Uoooopanie.... znaczy pani
Niech się nie martwi, pewnie strzeliłaś w nią komórkami jajowymi
Miałam identyczny sen :) wspaniałe uczucie, aż mnie wybudziło tak intensywny był to orgazm :)
Co ja czytam?
A ja śniłem o tym, że byłem czymś w rodzaju nietoperza, o ludzkim ciele. Jednakże nie jakiejś pokraki, jak jakiś mutant. Co ciekawe sen ten rozpoczął się w czymś rodzaju holu hotelowego. Był tam ze mną bezcielesny głos, który w jakiś sposób opisywał mnie, przykładowo mówił, że jestem nie śmiały, w jakiś sposób skryty, ora o dziwo, że jestem niemy. Akcja snu, szybko przeniosła się do windy, w której odkryłem, że jestem w stanie być niewidzialnym. Była to dziwna sytuacja gdyż byłem w tej windzie z Afroamerykanką , dziwne co nie. Następne co pamiętam to to, że pracowałem w sklepie. Miałem tam, przyjaciół, rozmawiałem nimi. Sam sklep, był położony przy głównym placu miasta. Na placu tym trwało coś w rodzaju parady wojska. Wspomnę jeszcze, że miasto to, miało styl typowej amerykańskiej mieściny na pustyni. Jednakże wśród żołnierzy stojących w rzędach jeden za drugim, można było dostrzec głównie murzynów. I teraz najdziwniejsze na placu tym znajdował się gigantyczny mówiący grzechotnik. Był on dowódzcą tych żołnierzy. Ogłosił, on że z naszej armii zdezerterował jeden oddział. Wine za to poniósł pierwszy rząd, który po chwili został rozstrzelany przez straż węża. To wydarzenie, było dobrze widoczne z mojego sklepu. Wzbudziło to we mnie ogromne pokłady gniewu. Po chwili przemieniłem się coś w wyższą formę, mojej obecnej formy. Wyszedłem przed sklep, i wywołałem wir piasku i piorunów. Ostatnie co zapamiętałem, to słowa węża - to mój syn. I tak z nudów, opisałem coś co wzbudziło we mnie dziwne emocje. Co mógł znaczyć ten sen? O co w nim chodziło?
Zapytaj Juzefa tylko tego co w Egipcie w niewoli był, on potrafił jedyny takie dziwne sny tłumaczyć:D
a helikopter zrobilas? :p
Co to za patologia mysli. Wiecej se modl o naprowadzenia na prawdziwo droge szczesliwej wiary
Ciekawe czy któryś pan potwierdzi czy tak jest ;)
Zazdroszczę snu xd