#5LPNv
Pewnego wrześniowego dnia pracowałam jako hostessa przy otwarciu nowego marketu w pewnej miejscowości. Na wejściu moim zadaniem między innymi było zachęcanie klientów do skosztowania szampana i innych przysmaków. Dana sytuacja miała związek z tym pierwszym, a dokładniej z kieliszkami, w które wlewany był ów szampan. Kieliszki nie były szklane, tylko plastikowe, jednak całkiem dobrej (jak na plastik) jakości. Na stoisku miałam ich niewielką ilość, a jako że całkiem nadawały się do ponownego użytku, to gdy klienci oddawali mi kieliszek po wypiciu, to myliśmy je i podawaliśmy w nich ponownie trunek. Byli tacy, którzy chcieli ten kieliszek ''na pamiątkę'' - nie ma sprawy, nie jestem taka zła, żeby się kłócić o kieliszek.
Z pewną kobietą jednak wywiązał się taki dialog:
- Te kieliszki to jednorazowe? Można sobie brać?
- Tak. (a niech sobie kobiecina weźmie, jak wypiła, od jednego nie zbiednieję)
- To da mi pani sześć.
Żałuję, że nie powiedziałam, żeby poczekała aż inni wypiją, to może jej oddadzą.
Nienawidzę takich roszczeniowych ludzi. Dostają coś za darmo i jeszcze chcą, żadnego proszę, dziękuję ani pocałuj mnie w dupę.
Typowi ludzie. Aż szkoda po prostu komentować.
"Bo im się należy"... Też tego nie znoszę.
@ZloDziejeSie skoro chcesz.. pocałuj mnie w dupę :v
Wyjątkowo nie skorzystam
Pracowałam raz na straganie, gdzie miałam zachęcać ludzi do wypełniania ankiet i dawałam im za to darmowe długopisy. Niektórzy się o nie prawie bili, inni od razu chcieli kilka, a jeszcze inni czekali aż nie bede patrzeć i zabierali pełną garść:)
Piszesz o "polskiej cebuli", a powiem Ci szczerze, że mycie kieliszków jednorazowych to niby co? Mam nadzieję, że same na to nie wpadłyście, tylko że to było polecenie odgórne, bo mi się nawet nie chce wierzyć, że to prawda. Obrzydlistwo.
Dlatego zawsze wszystkie degustacje omijam łukiem
Zrobione z plastiku nie oznacza ze jednorazowe.
Owszem, ale raczej w biedronce nie mają warunków by myć te kieliszki i podawać je raz jeszcze kolejnym klientom.
A jak idziesz do restauracji i dostajesz talerz z jedzeniem to też obrzydliwe? Pomyśl tylko ile ludzi wcześniej z niego korzystało.
Wszystko się zgadza, tylko w restauracjach maja zmywarki, które owe talerze, szklanki myją w wysokiej temperaturze, jednocześnie je wyparzając. W biedronce tak jak napisaliście mogą je umyć w zlewie płynem i w ogóle, ale mogą je umyć przepłukując tylko wodą. Smacznego.
Są choćby choroby weneryczne, które przechodzą usta - usta czy ślina - usta. Umycie takiego kieliszka w niskiej bądź nawet ciepłej temperaturze nie usuwa ryzyka, że wszystko zostało umyte i jest to bezpieczne dla następnej osoby. Przy małej ilości kieliszków jest również ryzyko, że były one myte na szybko.
Słuchaj, jeżeli Tobie to pasuje to spoko, ale nie wmawiaj mi, że mycie jednorazowych kieliszków w biedronkowej łazience jest ok. Jeżeli nasze komentarze Cie nie przekonują, to zapytaj np. w sanepidzie co o tym myślą. I nie mówię tu o tym jak one te kieliszki myły (czy dokładnie gąbką i płynem, czy pobieżnie opłukały je zimną wodą), chodzi o sam fakt tego, że to ma kontakt z żywnością, a w takich przypadkach przepisy są dość restrykcyjne.
Spoko, zapamiętam;) BędĘ chodziŁ do znajomych ze swoimi szklankami;)
Nie rozumiem o co wam chodzi z tą biedronką, moja mama pracuje w biedronce i takie sytuacje zdarzają się raz na tydzień, naprawdę...
A to jedna jedyna biedronka w Polsce jest?
W samym moim mieście jest 13, daaaamn
@MiauCat raz na tydzień w jednej i tej samej biedronce to o raz na tydzień za dużo
...
Tak szczerze pisząc.
No ale przecież memy, beka, chora córka haha śmieszne, przecież na stronce z memami było...
Będę omijać takie promocje szerokim łukiem
W restauracjach też masz naczynia wielokrotnego użytku i jakoś ich nie omijasz :D
Medlifedream - ale w restauracji naczynia są szklane, porządnie myte i zazwyczaj wyparzane. Plastikowe kubeczki/kieliszki nie nadają się do ponownego użycia, a już z samej nazwy są "jednorazowe". Fuj.
Dexter, jeżeli użyłby jej po mnie ktoś obcy, uwierz, ale serio więcej bym jej nie użył.
Owszem, jeżeli sam ich używasz, więc Twój komentarz o maszynkach nie jest trafiony.
Niby tak, ale użyłabyś maszynki jednorazowej/jednoosobowej po kimś obcym?;)
Cebula z cebuli się śmieje, czas zacząć płakać :)
I rozumiem, że mycie jednorazowych plastikowych kieliszków to nie jest nic złego i nie świadczy o skąpstwie? Nawet nie tknąłbym szampana z plastikowego kieliszka, bo pewnie to najtańsze popłuczyny po 9,99 za litr.
Przeczytalam "skosztowania szamponu" i przez cale wyznanie zastanawiam sir co to za super nowoczesny i nieszkodluwy szampon ktory mozna probowac na miejscu i pic...
To naprawdę nic, kochana!:-) Podczas każdych dożynek gminnych u mnie we wsi stawiają się ludzie z reklamówkami, którzy podczas chwilowej nieobecności obsługujących, pakują w te siatki CAŁE ciasta. Nie wiem jak można później zeżreć taką rozmemłaną breję. Co roku znajdzie się też ktoś, kto kilkukrotnie ustawia się w kolejce po grillowaną kiełbasę, ale ja zawsze widzę całą rodzinę, która pakuje zdobycz w torbę, żeby wieczorem zanieść to do domu. Najlepsze zaś jest to, że ci ludzie są naprawdę zamożni. Na początku mojego pobytu na wsi szokowało mnie to wszystko, teraz budzi jedynie politowanie i pusty śmiech. I nie - to nie "ściana" wschodnia, tylko zachodnie Mazowsze:-)
Zaraz cebula. Może kobieta lubi dobre imprezy i szklane nie zdają egzaminu, a pani nie wie że można takie rzeczy kupić.. W internecie?