#5UBgK
Pozałatwiałam swoje sprawy i o 22:15 byłam na peronie. Minął kwadrans, a pociąg nie przyjeżdżał. Nie wiedziałam co się dzieje, więc poszłam zapytać panią w okienku, a ona powiedziała mi, że strona kolei nie była długo aktualizowana i rozkład jest nieaktualny. Ostatni pociąg w moją stronę był... godzinę temu.
Nie mogłam uwierzyć, zaczęłam panikować. Sprawdziłam kieszenie - miałam przy sobie 15 funtów. Zdecydowanie za mało na taksówkę, a autobusy o tej godzinie też już nie jeżdżą. Nie miałabym także jak zapłacić taksówkarzowi na koniec kursu. Mój tata przyjechałby w jakieś 5 godzin i perspektywa spędzenia takiego czasu samotnie w nocy mnie przerażała. To był piątek, więc na ulicach dużo było ludzi pod wpływem. Dodatkowo zaczął okropnie lać deszcz.
Pomyślałam, że czas do północy spędzę w fast foodzie, którego o tej godzinie zamykano. Usiadłam w środku, wyglądałam jak siedem nieszczęść. Chciało mi się płakać. Nagle podeszła do mnie grupka 4 chłopaków, pewnie niewiele starszych ode mnie. Spytali, czy wszystko w porządku, więc po prostu opowiedziałam im, co się stało. Na to oni przeszukali kieszenie i zrobili dla mnie zrzutkę i kazali mi nie płakać, dali mi swoje jedzenie. Po chwili zaprowadzili mnie do postoju taksówek i załatwili wszystko. Spytałam o numer konta któregoś z nich, żeby na następny dzień tata przelał pieniądze, ale powiedzieli, żebym się nawet nie wygłupiała. Na koniec poprosili mnie o konto na FB i teraz, po dwóch latach, nadal codziennie piszę z nimi w naszej konwersacji.
Dzięki, chłopaki! :)
Aż się ciepło na sercu robie jak sie czyta takie historie <3
Miło z ich strony :)
Człowiek człowiekowi człowiekiem :-)
A kiwi kiwi kiwi.
Widzę nie tylko kolej polska jest do kitu. Fajnie wiedzieć, że nie jesteśmy taki źli w te klocki.
Bo najważniejsze, to pomagać innym i nawzajem ułatwiać sobie życie.
Kupilas bilet a pozniej okazalo sie, ze nie ma pociagu?? To na co byl ten bilet?
zrozumiałam, że dali jej hajs na taksówkę ;d
Do miasta tez musiała jakoś dojechać (pewnie nie tylko o powrót chodziło)
Ale za nieaktualny rozkład to bym za jaja powiesił
Pozdrawiam z Watton xd
Było prawie identyczne, tylko końcówka jest zmieniona. Autorka znowu nie zdążyłą na pociąg, niczego się nie nauczyła! ;)
To wyznanie już było , jakiś czas temu ... po co kopiujecie ?