#6PNhT

Jestem klerykiem w jednej parafii w bardzo pobożnym regionie naszego kraju. Fakt, że chodzę w sutannie z domu do kościoła jest tutaj ważny, bo nie kryje to mojej tożsamości, a i sam wiem kim jestem. Ogólnie wszyscy w parafii się znają, a ja znam co gorliwsze rodziny. Ważna informacja - jestem dość spory, bo mam chorą tarczycę i za św. Antoniego nie mogę schudnąć, choć się staram.

Irytują mnie tzw. mohery, wszystkowiedzące jasnowidzki, które wszystko komentują. Jest jedna pani... Jadzia. Pani Jadzia to przykład idealnego katolicyzmu - na każdej mszy w pierwszej ławce, dzieci swoje poucza, że niedziela bez mszy to grzech piekielny, mimo dość dobrej renty swojej i po mężu pierwsza po Caritasowe paczki. Zbożnie, prawda? No nie. Pani Jadzia uwielbia hiperbolizować każdą sytuację i obrabiać dupę jak leci, nawet jak to nieprawda.
Po pierwsze, skoro pani przykładna katoliczka, to wypada powiedzieć "Szczęść Boże" jak idę w sutannie, a nie zmierzyć wzrokiem i jak byk iść dalej. Dalej, do sąsiadek opowiadać, jak to kleryk wpierdziela słodkie i dupa rośnie od żarcia. No nieprawda, jestem na ścisłej diecie, a i tak nie mogę schudnąć. Powiedziałem proboszczowi, że nie podoba mi się co robi pani Jadzia i że cała parafia huczy, że młody to się uczy żreć jak klecha.

Proboszcz, człowiek z sercem, złego słowa nie powiem, zareagował, ale na kolędzie. Otóż gdy zapukał w drzwi pani Jadziuchny, a ta zapraszając na kawę chciała wpuścić księdza, proboszcz odpowiedział tylko, na oczach i uszach sąsiadów, że nie życzy sobie, by przystępowała do komunii i siedziała w pierwszej ławce, skoro obgaduje wszystkich naokoło. I poszedł dalej.

Pani Jadzi nie widziałem w kościele od tygodnia. Podobno pali się ze wstydu.

Nie gardzę każdym człowiekiem, ale kusi mnie, by wszystkim dewotkom zwrócić uwagę, że faryzeusze mimo bliskości świątyni byli złem wcielonym. Amen.
CzujeszStrach Odpowiedz

Amen ziomek :d

anonimincognito Odpowiedz

Fantastyczny proboszcz. Mało takich.

rzepak

E tam mało, po prostu nie mowi się o nich tak dużo jak o tych złych :)

DobryCzlowiek

dokładnie, w telewizji nie sprzedaje się informacji o tych dobrych bo kto by chciał słuchać

SzeptWiatru Odpowiedz

Fajny człowiek z Ciebie, więcej takich i jeszcze kiedyś zawitam do kościoła po paroletniej przerwie... XD Ah, no i życzę, by Ci się udało, może warto porozmawiać z innym dietetykiem, zrobić inne badania czy coś. Znam osoby, którym to pomogło

SzeptWiatru

@Etanolansodu niekoniecznie, bo z księżmi z danej parafii można pogadać i poza kościołem. Zatem jeśli do kogoś się przekonam to i może przyjdę na mszę wysłuchać kazania.

Livette Odpowiedz

Amen, trzymaj się i powodzenia z chudnięciem.
Pani Jadzia niech się pali ze wstydu.

Mandragora13 Odpowiedz

Jak dobrze ,że są jeszcze fajni księża ☺ pozdrawiam i nie daj się ☺

Trankila Odpowiedz

O tak! U mnie takich ludzi w pierwszych ławkach tez pełno. Pierwsi do komunii a diabła mają za skóra. Nienawidzę takiego czegoś

Notk Odpowiedz

Nie znam Ciebie, ale przez to wyznanie czuję, że bardzo Cię lubię ;) Chodziłbym z przyjemnością na Twoje msze

piankalawendowa Odpowiedz

Szczerze to jesteś super księdzem. Wincyj takich :)

tramwajowe Odpowiedz

Fajnie się czyta. Zgadzam się, że duchownym należy się kłaniać. I do opisanej sytuacji nie mam zastrzeżeń.
Ale myślę, że w sytuacji spotkania sympatycznej znajomej kobiety, mężczyzna może ukłonić się pierwszy, nawet jeśli zasady mówią inaczej.
(Ta pani z historii, to pewnie obraziłaby się za brak manier.)

AkustyczneDziecko

A kim jest klecha żeby w pas mu się kłaniać? Człowiek jak każdy inny.

zovello Odpowiedz

Chwała Panu!

AkustyczneDziecko

Buzię widzę w tym tęczu!

Zobacz więcej komentarzy (17)
Dodaj anonimowe wyznanie