#6n8kQ
Ciągle mocno kontroluje młodą, głośno mówi, że nie wierzy w absolutnie żadne z jej zapewnień o poprawie. Czasem nawet mnie tym złości, przecież dziewczynę trzeba wspierać. Jakiś czas temu byłam u nich w domu rodzinnym, rozpętała się awantura. Tym razem moja przyjaciółka mocno przegięła i młoda uciekła z płaczem do pokoju. Poszłam za nią próbując ją pocieszyć, jakoś wytłumaczyć jej zachowanie starszej siostry. Zwierzyła mi się wtedy zapłakana, że wpadła w to gówno przez chłopaka, bo się zakochała na zabój, ten pierwszy raz, tak mocno, szczeniacko, ślepo itd. Potem chłopak ją zostawił, więc zgodziła się na odwyk, a gdy wróciła do domu, on chciał do niej wrócić. Obiecywał, że się zmieni tak jak ona, ale nie dała mu szansy ze strachu przed swoją siostrą. Była pewna, że ta nigdy nie da jej spokoju i będzie dla niej jeszcze gorsza.
Chłopak załamany wrócił do rodziny, po 2 tygodniach się powiesił. Dziewczyna w rozsypce. Serce mi pękało, gdy jej słuchałam. Potem wspomniała, że tak bardzo chciałaby pojechać do jego matki, przytulić ją, przeprosić, ale nawet nie ma złotówki na dojazd, bo odcięto ją totalnie od kasy, a miejscowość, w której mieszka jest bardzo daleko. No więc ja, głupia, durna, naiwna idiotka, wiedziona szczerą chęcią wsparcia młodej i wypełnienia tymczasowego braku "starszej siostry", dałam jej 250 złotych z zapewnieniem, że nie musi mi oddawać, że to forma prezentu.
Jak zapewne wszyscy już się domyśliliście, młoda pojechała w daleką podróż do krainy smoków, w której mieszkała matka jej chłopaka samobójcy, były tam też kolorowe krowy i latające psy. Gówniara naćpała się, aż ją pogotowie zabrało. Nawet nie wróciła ze szpitala, tylko od razu pojechała na odwyk. Nikomu nie powiedziała, że dostała kasę ode mnie i ja sama NIGDY NIKOMU się nie przyznam. Chyba nigdy w życiu nie dałam się tak wyrolować. Nie żal mi pieniędzy, trudno, żal mi jej rodziców, którzy mieli taką nadzieję. Myślę sobie czasem "cóż, jeśli nie ode mnie, to skądinąd wzięłaby kasę, nie moja wina". A jednak poczucie winy pozostaje, winy tego, że powinnam była być bardziej lojalna przyjaciółce i jej wierzyć, niż użalać się nad gówniarą, która w gruncie rzeczy zbierała tylko konsekwencje swoich czynów.
Na miejscu autorki nie obwiniałbym się za bardzo. Intencje pożyczki były słuszne skoro przekonywała że chce jechać odwiedzić mamę byłego chłopaka. A kasę i tak by skombinowała czy to od Ciebie czy z innego źródła. Pozytywną stroną jest to że się okazało szybko ile ma silnej woli.
Hello! Czy tylko mnie za każdym kliknięciem na anonimowych przenosi do jakieś reklamy o iphonach?? Uciążliwe to strasznie
mnie też tam przenosi, już kolejny dzień😬
No na telefonie miałam tak z pięć dni temu i dziś również powtórka. A wkurza mnie ściąganie przeglądarki tylko dla jednej strony.
Proponuję włączyć wersję na komputer :)
Jeśli czytacie na telefonie polecam zainstalować apkę, nic nie wyskakuje i widzisz przy komentarzach ile jest plusów i minusów :)
Ja osobiście polecam pobrać na telefon przeglądarke free adblocker browser. Jest prawie identyczna jak chrome wyglądowo i jeśli chodzi o funkcje. Miałam podobny problem z reklamami iphonów i odkąd używam tej przeglądarki jest ok. Jak ktoś używa chroma i go lubi to myślę, że warto wypróbować też tą przeglądarkę ;)
Nie mam żadnego AdBlocka i nie mam reklam :o. Jak już to na anime-odcinki wyskakują mi te dodatkowe zakładki/strony. Od czego to zależy?
Zaczynajcie scrollowac dopiero jak naładuje się cały pasek ładowania strony. Wcześniej nie dotykajcie ekranu :)
Dzisiaj spokój. Zobaczcie url, bo czasami po najnowsze jest wpisany znaczek # i chyba wtedy te reklamy sie częściej wyświetlają najnowsze/#
Ja robiłam tak, że gdy tylko pojawiła się strona to szybko wyłączałam wifi lub dane, a po przeczytaniu włączalam i szybko kilkalam 'nowa strona' i tak w kółko, strona sama ladowala się do końca a i reklamy nie wkurzaly ;)
@Yamanate pobierz aplikacje anonimowych sam urzywam i nie ma w ogóle reklam.
Moim pierwszym odruchem była myśl, że zaproponowałaś jej, że pojedziecie razem. Ale ja też troszkę bardziej z tych niedowiarków.
Ta gówniara jest sama sobie winna. Ty jesteś dobrą osobą i nie masz się o co winić.
Hardcore, ja bym jej wyjebala w pysk po wyjściu z odwyku.
Ja się tylko zastanawiam na jakim świecie autorka żyje, że uwierzyła w tą bajeczkę.
Dałaś jej 250zł? Przecież za tyle to można na drugi koniec Europy pojechać...
Nie obwiniaj sie kochana, chciałaś dobrze a ona ciebie wykorzystała, szkoda tylko pieniędzy na nią.