#76ThU
Jakiś czas później moja starsza siostra z przerażeniem i obrzydzeniem opowiedziała mi, że parę dni temu odkryła coś okropnego. Butelka z keczupem się zapchała, więc ją odkręciła i okazało się, że w środku był palec. Tak ją to przeraziło, że nie sprawdzając dokładnie wyrzuciła butelkę do pieca. To jednak nie jest jeszcze koniec tej historii.
Gdy usłyszałam relację siostry przypomniałam sobie moją pijacką przygodę, ale głupio mi było się przyznać, więc z niedowierzaniem wysłuchałam jej opowieści. Później wielokrotnie byłam świadkiem tego typu dialogów:
- Mój kolega znalazł włosa w kebabie!
- A znajoma paznokcia w konserwie!
- Uwierzcie mi, że to jest nic.. Ja znalazłam PALEC W KECZUPIE!
Za każdym razem wstydziłam się wyprowadzić siostrę z błędu ze względu na otaczających nas ludzi. W końcu po latach przyznałam się, że to ja stworzyłam PALEC W KECZUPIE. Śmiejemy się z tego do dziś ;D
Paznokieć w konserwie o.O Chyba przy produkcji ktoś robił przerwę na manicure..
Ja miałam dużą ość rybną w kromce chleba..
Mój brat znalazł zęba w pierogach...
Auc... wlosy w jedzeniu to juz oklepana sprawa :p
Ja raz znalazłam żywego jeszcze robaka pod papierkiem od cukierka :/ A były na promocji, już wiem dlaczego..
A ja znalazłam gwoździa w chlebie... O mało i złamałabym zęba O.o
Ja też często maczam parówki w keczupie albo musztardzie :P
I mąż też zrobił kiedyś drakę z tego powodu :D
Gdybym była na miejscu Twojej siostry, to pozwałabym firmę produkującą keczup. :D
Mniam mniam 😀
U mnie w jakiejś coli takiej "podrabianej" była osa więc luzik :) Pływała martwa na wierzchu :))
spoko nick, jesteś prawnikiem? :D
Jakby był prawnikiem/studentem prawa już pewnie byśmy o tym wiedzieli. Z reguly to pierwsze zdanie jakie wypowiadają. :-)
"wyrzuciła butelkę do pieca"-zgroza! Ekologiczna krew mnie zalała.
też tak od razu pomyślałam :D
NoMatterWhalTheySay to się w pełni rozumiemy. Ja też ekologiem nie jestem ale w takich sytuacjach nie wyrabiam.
Już myślałam, że zaczniesz go wyjmować, a rano pomyslisz ze to krew. :D
Mój tata miał w piwie paznokcia. A pił bezpośrednio z puszki.
Ja miałem kamień w puszce z fasolka po bretońsku.....
To nieźle ;'D