#7zgKq

Najgorsza noc mojego życia.
Mając 17 lat wpadłam z moim chłopakiem (zabezpieczaliśmy się, ale jak widać mało skutecznie). Ciążę usunęłam farmakologicznie w 3 tygodniu. Nigdy nie żałowałam tej decyzji. Jednak to co stało się stało tamtej nocy nadal siedzi w mojej głowie.

Około 4 godziny po połknięciu tabletek zaczęłam wymiotować. Moja mama, która stała nade mną, zaczęła wrzeszczeć, że teraz zabieg się nie uda, bo zwróciłam te tabletki. Później było tylko gorzej. Ogromny ból i skurcze, po jakimś czasie doszedł krwotok. Całe łóżko we krwi. Płakałam z bólu, byłam sama w tym wszystkim.Trwało to kilka godzin, w trakcie których ból nie ustępował. Potrzebowałam tylko, żeby ktoś przy mnie był, odrobiny wsparcia albo zwykłego trzymania za rękę. Niestety tak się nie stało. Jedyne na co mogłam liczyć to obelgi i krzyki co jakiś czas, kiedy mama wchodziła do pokoju aby sprawdzić, co się ze mną dzieje.
Pewnie znajdą się ludzie, którzy zapytają, gdzie w tym wszystkim był chłopak. Ano był u siebie, bo moja mama uznała, że nigdy więcej go nie wpuści do naszego domu.

Nie pamiętam, co działo się później. Po tygodniu od przyjęcia tabletek pojechałam do lekarza i okazało się, że zabieg się udał. Ulga jaką czułam jest nie do opisania.

Dzisiaj minęło 10 lat od tego wydarzenia. Praktycznie nikt o tym nie wie (nie ma się czym chwalić). Samo przerwanie ciąży nigdy nie miało na mnie wpływu, ale atmosfera, w jakiej się to odbyło, nie daje o sobie zapomnieć. Kontakt z mamą mam w tej chwili dobry, jednak nigdy nie wracałam do tego, co się stało. Mam do niej żal za te krzyki i wyzwiska, a przede wszystkim za to, że nie pozwoliła mojemu chłopakowi być przy mnie.
Po tym wszystkim nie przestałam się z nim widywać mimo wyraźnych zakazów. Jesteśmy parą od ponad 10 lat. Jesteśmy szczęśliwi.
Potrzebowałam się wygadać, bo prawda jest taka, że oprócz mojej drugiej połówki nie mam z kim o tym porozmawiać.
Arezczs Odpowiedz

Tylko po co rodzice izoluja na siłę dzieci od partnerów? Niszczy to ich, dzieci i relację pomiedzy soba.

CCW

DZIECi od partnerów. Sama odpowiedziałaś na swoje pytanie.
I zanim ktoś napisze że była dorosła, że musiała 17 lat i że przecież się zabezpieczali, to:
Żadna antykoncepcja nie jest skuteczna w 100%, nawet jeśli użyjesz parę aśrodkuw antykoncepcyjnych na raz to zawsze istnieje możliwość ciąży, jeżeli nie jesteś wystarczającą dorosły żeby zmierzyć się z konsekwencjami seksu, to znaczy że nie jesteś wystarczająca dorosły żeby go uprawiać.

ToTylkoJa90

CCW A jeśli ktoś ma 30 lat i nie chce mieć dzieci, to co? Ma nie uprawiać seksu? Śmieszne jest to, co piszesz.

A takie izolowanie, przynosi więcej szkody niż pożytku. Potrafiłabym to zrozumieć, gdyby partner krzywdził moje dziecko, miał na nie bardzo zły wpływ. Ale wtedy też nie izolowałabym ich, lecz rozmawiała, tłumaczyła. Co da takie zakazywanie? Jak widać, nic. Nie wspomnę już o tym, że zabranianie latorośli spotkań z partnerem, bo łączą ich fizyczne relacje, to debilizm całkowicie pozbawiony sensu. Młodzi ludzie, również maja potrzeby seksualne, nic w tym zdrożnego.

CCW

ToTylkoJa90 : Nie napisałam że kiedy ktoś nie chce mieć dzieci to nie powinien uprawiać seksu, tylko że jak ktoś nie potrafi zmierzyć się z konsekwencjami seksu.

ToTylkoJa90

Jeśli ktoś nie chce mieć dzieci, czuje do wstręt, odrazę, niechęć, to również nie jest w stanie znieść konsekwencji. Co wtedy? Szklanka wody wieczorem, zamiast seksu? I co z resztą mojej wypowiedzi? Skoro odpowiadasz na to, co wygodne, nie rób tego wcale, bo marnujesz nasz czas.

gorzkakawa

ToTylkoJa90 Jeśli ktoś nie chce mieć dzieci czuje taki wstręt do niech, to czemu jest taki chętny do aborcji, a nie do zbiegu podwiązania jajowodów? Oba są nielegalne w Polsce, ale pozbawienie się płodności nie jest uznane przez większość ludzi za moralnie złe. No i rozwiązuje problem raz na zawsze. Nie rozumiem czemu wciąż chętnych na wycieczki aborcyjne jest więcej niż odpowiedzialnych kobiet, które rozwiązuje problem raz na zawsze.

ToTylkoJa90

gorzkakawa Bo go na to nie stać, bo, jak wspomniałaś, to nielegalne? Bo stosuje antykoncepcje? Bo to nieodwracalne, a w życiu wszystko może się zmienić? Bo ma własne sumienie i się nim kieruje? Poza tym, odbiegamy od meritum tej dyskusji, więc wybacz, z mojej strony to wszystko.

gorzkakawa

Aborcja też jest nielegalna i kosztowna, więc to trochę takie pieprzenie bezsensu. Natomiast powikłania poaborcyjne też mogą prowadzić do nieodwracalnych zmian, a podwiązanie jajowodów może być odwracalne. Także to też nie jest argument. Już nie mówiąc, ze Twój komentarz nie jest odpowiedzią na moje pytanie.

ToTylkoJa90

Odpowiedziałam Ci jasno i klarownie, czego nie rozumiesz? Moja dyskusja nie dotyczyła aborcji, jedynie tego, że nawet dorosłe osoby mogą nie być w stanie udźwignąć konsekwencji wpadki. I co wtedy? Mają nigdy nie uprawiać seksu? Po co rozpoczynasz gównoburzę?

gorzkakawa

Nie zaczynam gównoburzy, bo mnie takie rzeczy nie interesują. Po prostu denerwuje mnie, że niektórzy uważają, że należy im się litość, wsparcie i zrozumienie, bo oni nie są w stanie ponieść konsekwencji swojego działania. Ich życie to jest ich problem i powinni sobie ze swoimi decyzjami. Wymaganie wsparcia jest dziecinne.

ToTylkoJa90

Więc wypowiadaj się pod komentarzami, które o tym traktują. Pozdrawiam.

A tak nawiązując do Twej wypowiedzi, to wymagania wsparcia nie jest dziecinne. Nawet dorośli, dojrzali ludzie popełniają błędy i łatwiej jest sobie z nimi radzić, gdy ma się wsparcie bliskich. Tyle ode mnie.

Uneneane Odpowiedz

To straszne.

OPeruit Odpowiedz

Szkoda, że matka nie była przy tobie w tak ciężkiej chwili. Jej zachowanie dowodzi tylko tego, że okazała być się słabą, lecz dobrze, że teraz macie dobre relacje między sobą. Ludziom należy przebaczać

ChocolateLover Odpowiedz

W pewien sposób podziwiam, że teraz masz dobre relacje z mamą. Nie wiem, czy ja byłabym w stanie coś takiego wybaczyć. I brawo za upór w kwestii partnera :)

gorzkakawa Odpowiedz

Nie popieram aborcji na życzenie z powodu "bo wpadłam, ale w sumie to nie chcę mieć dziecka", ale to Twoje ciało i Twoje sumienie. Jednak nie uważasz, że oczekiwanie wsparcia w tym jest trochę przesadą? Ludzie mają różne poglądy w tej kwestii. Może Twoja mama miała podobne do moich? Jesteś jej córką, więc to Twoje życie było dla niej najważniejsze, ale to nie znaczy że dla niej to było łatwe. I tak stanęła na wysokości zadania, że nie zostawiła Cię samej z brzuchem i doglądała Cię w trakcie zabiegu.
Uznałaś, że jesteś na tyle dorosła by uprawiać seks, a potem dokonać aborcji i powinnaś być na tyle dorosła by udźwignąć konsekwencje swojego czynu. Ewentualnie później udać się do psychologa. Twoja mama to też tylko człowiek.

klkr

Aborcja już była faktem dokonanym, a córka zwijała się z bólu w łóżku pełnym krwi. Poglądy matki w takiej sytuacji nie powinny mieć znaczenia.

gorzkakawa

Dlaczego nie? Matka zapewne lepiej niż córka dowiedziała się jak to konkretnie wygląda. I miała świadomość, że to nie tylko połknięcie tabletki. Była obok na wszelki wypadek, ale postanowiła, ze córka sama powinna zmierzyć się z konsekwencjami.

klkr

Być może to kwestia światopoglądu, jednak ja nie potrafiłabym kazać córce, jak to ujęłaś, zmierzyć się z konsekwencjami samej. Owszem, popełniła błąd, jednak to wciąż jej córka, a do tego przeżywała prawdziwy koszmar. Uważam, że każda matka powinna być w takiej sytuacji przy swoim dziecku. Błędy popełnia każdy, jednak istnieją momenty, w których niezależnie od okoliczności i stopnia, w jakim zawinili, musimy wspierać bliskich.

gorzkakawa

Ciekawe czy mówiłabyś tak samo o dziecku, które się naćpało i kogoś zabiło, albo po pijaku zgwałciło jakaś dziewczynę. Przykład może skrajny, ale idealny by pokazać, że matka nie zawsze powinna być przy swoim dziecku.

klkr

Tak, uważam, że matka powinna być przy dziecku również i w takiej sytuacji. Wspieranie dziecka nie jest równe popieraniu jego złych czynów. Jeżeli np. odwiedzasz swoje dziecko w więzieniu, pokazujesz, że pomimo popełnionych błędów ma do kogo wracać, to ważne dla późniejszej resocjalizacji. To wcale nie oznacza, że zachęcasz go do dalszego robienia głupot, wręcz przeciwnie.

AzucarMoreno Odpowiedz

Szkoda, że się nie doinformowałaś jak wygląda aborcja farmakologiczna (właśnie tak).

czlowiek1515

@AzucarMoreno Skoro sie tego podjela, sila rzeczy musiala wiedziec jak to wyglada. I nigdzie w wyznaniu nie ma, ze nie wiedziala.

AzucarMoreno

Skoro wiedziała to o co te żale? To była jej decyzja. Aborcji równie dobrze można dokonać w szybki i bezbolesny sposób.

Jestemawsome

Czy naprawdę czytanie ze zrozumieniem jest takie trudne? Ona nie ma żalu, że bolało. Ma żal, że nie miała wsparcia we własnej mamie.

Natalia86

@Docha, jak ktoś zrobi coś głupiego, a później się żali jak to niby mu strasznie i źle, to nie można mu powiedzieć, że zrobił głupio tylko stać i klepać go po główce, bo przecież trzeba mieć w sobie empatię? Bez przesady, jakby każdy na wszystko reagował tak jak Ty - "więcej empatii", to byśmy mieli tutaj stado głupków użalających się nad sobą i nie biorących konsekwencji za swoje czyny.

healthandsafety Odpowiedz

Wydaje mi się, że matka w taki dziwny sposób chciała ci pokazać jakie są konsekwencje twoich czynów.

ToTylkoJa90 Odpowiedz

gorzkakawa Bo go na to nie stać, bo, jak wspomniałaś, to nielegalne? Bo stosuje antykoncepcje? Bo to nieodwracalne, a w życiu wszystko może się zmienić? Bo ma własne sumienie i się nim kieruje? Poza tym, odbiegamy od meritum tej dyskusji, więc wybacz, z mojej strony to wszystko.

ToTylkoJa90

Dodałam komentarz w złym miejscu, wybaczcie.

PurpleLila Odpowiedz

Twoja matka jest totalnie apatyczną osobą. Współczuję, że nie mogło być przy Tobie Twojego faceta

veriveri Odpowiedz

W 3 tygodniu? Tydzień po owulacji? Wtedy aborcja farmakologiczna jeszcze nie jest zbytnio zalecana, bo to po prostu za wcześnie. W 3 tygodniu dopiero zachodzi do zagnieżdżenia zarodka. Przykre jest tylko, że nie miałaś obok osób, które mogłyby Cię wesprzeć, a sama niezbyt rzetelnie przygotowałaś się do aborcji farmakologicznej. To bardzo bezpieczna i polecana metodą aborcji, standardowo wykonuje się ją w domu, jednak najgorszym wrogiem tej metody jest panika, a Tobie chyba się z lekka udzieliła.
PS wszystkim mówiącym o "mordowaniu dziecka" serdecznie polecam blog Patolodzy na klatce i wszystkie wpisy dotyczące ciąży oraz aborcji. Może przestaniecie być ignorantami wobec nauki.

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie