#Au42a

Jestem dorosłą kobietą, od ładnych paru lat po ślubie. Nie chcę dzieci, nie mam ich i mieć nie będę, bo podwiązałam sobie jajowody za granicą. Mąż popiera i zawsze popierał moje zdanie w całości. Natomiast moja matka prze wiele lat dręczyła mnie o wnuki (od kiedy skończyłam 18 lat, bo wtedy już można wziąć ślub i mieć potomstwo CAŁKOWICIE "legalnie"). Pewnego jednak dnia, w święto, przy rodzinnym stole wstałam i wywaliłam na wierzch te dwie maleńkie blizny oznajmiając, że dziecka nigdy nie będzie. Zrobiłam to po bardzo niesmacznym i uporczywym nagabywaniu o ew. potomstwo, gdzie bliska rodzina, oraz niemal obcy ludzie (przyjaciele rodziny "ciotki i wujki") wypytywali mnie o nasze pożycie intymne. Matka zdzieliła mnie za to w twarz.

Matce oddała moja prababcia. Chochlą z wazy z wrzącą zupą. I wydarła się dziko, mniej więcej tak:
"Ja byłam głupia i dałam dupy przed czternastką. Moja córka nawet nie wie kto był twoim ojcem. Ty zaciążyłaś po raz pierwszy w piętnaste urodziny. Twoje dwie starsze córki mają po dwadzieścia lat i po trójce dzieci, każde z innym. I ty masz czelność przypieprzać się do jedynej kobiety w tej rodzinie, której bardziej poszło z mózg, zamiast w ci*ę?!".

Mąż był gotów do rękoczynów przez cały czas, ale ja go hamowałam. Tamtego wieczora uściskałam prababcię, powiedziałam, że ją kocham i wyszliśmy. Tydzień później prababcia przyjechała do nas taksówką z pytaniem, czy może tu pomieszkać, bo została wyrzucona z własnego domu. Oczywiste było, że może. W mój pierwszy wolny weekend, jaki miałam od dawna, usiadłam z nią przy oknie, tak jak wtedy, kiedy byłam bardzo mała, a prababcia przytuliła mnie do brzucha i tak sobie siedziałyśmy w ciszy. Zapytałam ją, jak to właściwie było, że dała pradziadkowi w tak młodym wieku. Babcia rzekła "Bo wiesz... dziadka zabierali do wojska. Wiedziałam, że raczej nie wróci, więc chciałam mieć coś po nim. Kochałam go. Przez tamten tydzień żaden stóg nie był bezpieczny. ŻADEN. Miałam, czego chciałam. Ale on wrócił, i to w całości. Mnie już nie chciał, poszedł do innej. A ja zostałam z córką, której nie umiałam wychować. Mądra dziewczynka... mądra..." - prababcia pocałowała mnie w głowę. - "Mądrzejsza niż trzy pokolenia, i jestem z niej dumna".

Prababcia wciąż żyje. Ledwie, ale żyje. Jest z nami. Szczęśliwa tak jak my. A z matką nie mam kontaktu od dawna.
PszetepakaWeszenapi Odpowiedz

Skory wyrzucili ją z własnego domu proponuję zgłosić to na policje :P

bazienka

i eksmitowac starych
za razaca niewdziecznosc wydziedziczyc
i niech zapisze w testeamencie autorce mieszkanie, domek czy co to tam jest

Furiatka Odpowiedz

ooo mój ulubiony temat, biorę chipsy i czytam komentarze

Vacoss

Też chce chipsy, daj trochu :3

Alighted

Same, lecę robić popcorn. Chce ktoś? :D

xeinap

Ja poproszę jeśli karmelowy :-)

xeinap

Tak czytam te komentarze i doszedłem do wniosku, że zwykły popcorn też może być :-)

bazienka

kisiel zrob, niech sie bija ;)

PlayTheGame

Komuś paluszki?

piankalawendowa

Wstawiam wodę na gaz. Kawy, herbaty ?

KarmelCzekolada

Ja poproszę herbatkę, jeśli można :)

Riokoai

Precle mam, komu?

xeinap

Jeszcze tylko piwko i będzie idealnie :-)

Zobacz więcej odpowiedzi (8)
HerbatkaMalinowa Odpowiedz

Kochana babcia.

HerbatkaMalinowa

Wergil zgadzam się.

Rybieoczko

@wergil można oddać jajeczka do banku komórek jajowych ;3

Jamama Odpowiedz

Gdy moje dziecko (czy moze w przyszlosci dzieci) dorośnie/na, to gdyby któreś oświadczyło mi, ze nie zostanę babcia zrobiłoby mi się przykro. Jednak uszanowalaby zdanie mojego dziecka, bo skoro jest dorosłe to ja mu życia układać, ani przeżywać nie będę. Czy tylko ja nie rozumiem takich matek/ojców/wujek/ciotek czy tam innych, którzy uporczywie próbują układać komuś życie?

Martyna21P Odpowiedz

Bo starsze pokolenie uważa, życie nie może przebiegać inaczej niż ślub w młodym wieku, później dzieci, najlepiej cała gromadka. Według nich nie ma innej opcji, czy masz inne poglądy, czy nie możesz znaleźć odpowiedniego partnera, czy nie chcesz, bo wolisz karierę zawodową niż macierzyństwo. Ślub i dzieci mają być i tyle. I to mnie tak bardzo wkurza. Ci ludzie nie rozumieją, że każdy może mieć odmienne zdanie co do tego tematu. A Twoja prababcia zachowała się wspaniale. Podziwiam reakcję twojej prababci oraz to, że w odpowiedzialny sposób zabezpieczyłaś się przed ewentualną ciążą.

Wila Odpowiedz

Zazdroszczę prababci. <3

bazienka Odpowiedz

brawo ty, brawo prababcia!!!
a skoro mieszkanie na prababcie, to warto byloby sie zabezpieczyc
- albo testamentem, bys mogla po niej je odziedziczyc
- albo od razu w asyscie policji powywalac z niego talatajstwo

Niezmieniona Odpowiedz

Aż mi się ciepło na serduszku zrobiło jak to przeczytałam❤️

Haiku09

A mi wręcz przeciwnie... Smutne, że w rodzinach są takie konflikty, brak zrozumienia, wyzywanie się od najgorszych, wywalanie członków rodziny w mieszkania...

FleurDelacourr

Kurde, na jakim 'serduszku'? Ble. Nie znoszę zdrobnień. Na sercu. I tyle.

Pimpirimpim Odpowiedz

Fajnie, że przyjęłaś prababcię pod swój dach

GotowanaKielbasa Odpowiedz

Wasze komentarze są straszne.
Co chwila na anonimowych trafia się na wyznanie jakiegoś ćwierćmózga, a to nie wiedziała, czym jest biegunka i zaszła w ciążę na tabletkach, a to nienawidziła dziecka, bo "poród bolał" (no kto by się spodziewal, że poród boli...), a to nie kochała dziecka, bo był chłopiec a nie dziewczynka... I oto kobieta wydaje pieniądze na to, żeby nie spełnić swojego koszmaru i żyć po swojemu i dostaje zjebę. Chryste.

GotowanaKielbasa

Patrzprzezokno i bombbomb

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie