#BkKrG

W pierwszej klasie liceum, założyłem się z kolegami, że podbiję do najbrzydszej i najgrubszej dziewczyny w szkole. Udało się, była wniebowzięta, że ktoś lubiany przez wszystkich w ogóle z nią rozmawia.

Nie bierzemy ślubu za kilka miesięcy, nie zostanę ojcem. Byliśmy razem przez trzy lata i przez ten czas bardzo się "wylaszczyła", schudła, maluje się, ma zadbane włosy, ale najlepsze jest to, że rzuciła mnie dla kogoś lepszego. Może nie powiedziała o tym wprost, ale to jest po prostu jasne. Jestem przegrywem (?)

Także ten, karma jednak istnieje i wraca, drodzy Anonimowi.
glupinick Odpowiedz

Nie wiem czy to karma. Jasne, poderwal ja dla zakladu, ale jej nie zranil i byl z nia przez 3 lata. A zostawila go bo widocznie oczekiwala czegos innego od zwiazku i z pewnoscia dla kogos lepszego przynajmniej w jej mniemaniu. Jak juz sie kogos zostawia dla innej osoby to ta osoba zawsze jest (dla tej osoby) lepsza od poprzedniego partnera.

homohabilis123

Bądź tez wyładniała i postanowiła siè zabawić życiem, kaczątko które stało się łabędziem. Szkoda mi chłopaka, bo mimo zakładu musiał sie zakochać 3 lata to nie wakacyjna miłośc

Tardiss

Nie zawsze tak jest, ze nastepna osoba jest lepsza od pierwszej :)

HenrykGarncarz

Nie zawsze, ale na początku tak wszyscy myślą. Zostawil(a)byś partnera dla kogoś gorszego?

foreverradio Odpowiedz

Jak w bajce o brzydkim kaczątku :) Zamysł głupi, ale prawie happy end :)

Julsowa Odpowiedz

Podrywanie kogoś dla zakładu jest głupotą, ale zastanawiam się, ilu było kolegów - może wiedzieli o tym tylko we trójkę, powiedzmy, nie chcieli jej upokorzyć, a to był jeden z wielu typowych dla tego wieku odpałów? Bez spiny, ludzie - dziewczyna dobrze na tym wyszła, on dostał "pstryczka" w nos i jest w miarę okej... Choć nie popieram, zdecydowanie nie popieram takich zakładów.

Szczurka Odpowiedz

U mnie w średniej szkole też doszło do takiego zakładu: banda bananów założyła się, że jeden z nich poderwie i przeleci pannę o bardzo dyskusyjnej urodzie. Podobno mu się udało, dziewczyna o zakładzie dowiedziała się dzień po "randce".
Niby prawie dorośli ludzie...

KarmaToSuka94 Odpowiedz

Tak to ja :D

Kanibal Odpowiedz

To nie żadna karma,zwyczajnie nie czuła sie przy tobie dobrze lub poprostu chciała zakosztować życia.

dobrykarol Odpowiedz

Opisaleś idealnie że tak powiem moją historie, tyle że ja do swojej byłej podbiłem dla zabawy, bo tak nam się spodobała, a że wyszło jak wyszlo :P

Vstorm Odpowiedz

Ej byłeś z nią 3 lata. To chyba nie była zakład na 3 lata? Po za tym to któreś wyznanie z kolei, że "ona się nie lubiła, miała niską samoocenę, a jak była już ze mną, to zaczęła dbać o siebie i mnie rzuciła" Nie to, że coś mówię, ale po wyznaniach to częściej tak kobiety robią. Ale tylko czytają wyznania tak stwierdziłem..

CieplusiKocyk

Coś z tobą nie tak, że przez jedną kobietę nienawidzisz całej płci żeńskiej.

jadwiga Odpowiedz

Dobrze ci tak.

AnonimowaMarzycielka

A co on zrobił źle? Był z nią bo ją kochał a nie dla zakładu. Czytanie ze zrozumieniem :')

pumpkin

Zaczął źle. Jest osobą bez żadnej empatii. Skończyć się mogło inaczej. Podrywanie kogoś tylko po to żeby się z niego pośmiać ze znajomymi jest świństwem.

jadwiga

A to zrobil źle, ze zakpil sobie z tej biednej dziewczyny umawiajac sie z nia dla zakladu. Dalej twierdzisz ze nie zrobil nic zlego? To ze sie potem zakochal usprawiedliwia, ze chcial ja upokorzyc, pokazac jakim jest kozakiem przed kolegami? Nie wydaje mi sie. "Czytanie ze zrozumieniem"

Fin Odpowiedz

No, ale wyszło na dobre, prawda?

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie