#DMjb9

Kilka tygodni temu poszłam z chłopakiem do pobliskiego parku, usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy rozmawiać i niespodziewanie rozmowa ta zmieniła się w awanturę... No cóż i tak czasami bywa, ja zostałam na ławce ze łzami w oczach, a on sobie poszedł...
 
Po jakiś pięciu minutach podszedł do mnie starszy pan, prawdopodobnie bezdomny i poprosił o 5 zł mówiąc, że kupi sobie tylko chleb, bo jest bardzo głodny, siedziałam zdenerwowana i zasmucona, ale mimo wszystko wyjęłam portfel i dałam owemu panu 5 zł, nieznajomy wziął, szepcząc "dziękuję" i poszedł do pobliskiego sklepu.

Po kilku minutach wrócił z chlebem, usiadł obok mnie, z kieszeni wyciągnął czekoladę i resztę, która mu została, byłam w ogromnym szoku....

Pan Darek, bo tak się nazywał, otworzył czekoladę i powiedział "Słuchaj, ten chłopak nie jest ciebie wart, jesteś dobrą dziewczyną - nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłaś, dając pieniądze na jedzenie... Masz, częstuj się czekoladą". Z uśmiechem na twarzy powiedział mi coś jeszcze, a mianowicie, iż nikt nie ma prawa na mnie krzyczeć, sprawiać mi bólu, załamania, rozczarowania, bo żaden mężczyzna nie jest wart moich łez. "Pamiętaj, że ta prawdziwa miłość przychodzi tylko raz w życiu i prawdopodobnie nie odchodzi nigdy, a zaczyna się wtedy gdy szczęście tej drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje oraz wtedy, gdy jesteśmy wstanie rzucić wszystko w każdej chwili, po to by być razem, a ten chłopak nie przejmował się widokiem twoich łez".


Siedziałam i patrzyłam na tego faceta jak na kosmitę - dosłownie. Po długiej chwili wyszeptałam, "nie, dziękuję, jestem na diecie", pan Darek uśmiechnął się i powiedział "rozumiem", schował czekoladę do kieszeni. Jeszcze przez pół godziny dotrzymywał mi towarzystwa, rozmawiając ze mną na temat życia i miłości. Odchodząc dodał, że prawdziwa miłość nie jest łatwa, ale trzeba o nią walczyć, bo raz znalezionej nie da się zastąpić żadną inną.

Kilka dni później również spotkałam pana Darka, zaprosiłam go kawę i obiad, a jak się okazało pan Darek ma syna, który choruje na białaczkę, ale w początkowym stadium zaawansowania. Dowiedziałam się również, że miał mieszkanie, żonę, która zostawiła go z chorym dzieckiem, a także pracę, którą stracił po tym, jak sprzedał mieszkanie, tym samym lądując na ulicy, wszystko co miał stracił, chcąc pomóc synkowi, który jak się okazało, nie jest jego biologicznym dzieckiem... Zrobiło mi się go żal, mimo tego co przeszedł wciąż walczył, ponieważ miał dla kogo.

Teraz mam nowego przyjaciela i współlokatora w jednym. Dzięki panu Darkowi zrozumiałam co jest w życiu najważniejsze. Codziennie powtarza słowa - "Byłem kim byłem, jestem kim jestem, stanę się kim zechcę"...
kociambe Odpowiedz

A można wiedzieć, zanim jeszcze spotkałaś romantycznego Darka , jaki był powód awantury i kto ją zaczął???

Czyli Darek się do ciebie wprowadził??
Chłop złapał boga za nogi , takiego miał farta.
......i pewnie za cycki bo tak mu szczęście sprzyja:)))

miensnywonsz Odpowiedz

A tytuł filmu jaki był?

kawainka Odpowiedz

Mistrz, za 5 zł kupił chleb, czekoladę i jeszcze mu reszta została.

nata

W sumie dawno temu trochę tłumaczy 😅

Nietoperzwpanierce

Bo to było dawno temu. A teraz wszędzie te lustra, te kamery, ochroniarze. :-)

Corazwiecejpustki

@ Nietoperz: Troche wrednie... ale i tak sie usmialem.

Ifyoulikeme Odpowiedz

Pan Darek wygląda na niezłego bajkopisarza, który wykorzystuje naiwność zagubionych dziewczynek. Gadka szmatka, ckliwa historia o horym synó i cyk, ma gdzie mieszkać za frajer.

agathe Odpowiedz

Ja bym uciekała gdyby przysiadł się do mnie typ i gadał takimi aforyzmami.

Dodaj anonimowe wyznanie