#HOg77

W podstawówce na angielskim dostałam uwagę o treści: "robi zamieszanie w klasie, twierdząc, że na swojej ławce zobaczyła wszy".
Problem w tym, że to naprawdę była wesz i wszyscy przyznali mi rację kilka dni później, kiedy wydało się, że parę osób jest zawszonych.

Oczywiście szanowna pani nauczycielka nie chciała wyjaśniać sytuacji i ta jedna uwaga spędzała mi sen z powiek w moim idealnym dzienniczku do końca 4 klasy podstawówki. Nawet babcia w Wigilię o niej wspomniała. :(

Takie anonimowe wyznanie, do dziś uważam to za niesprawiedliwe.
MichaelJackson Odpowiedz

Ja w czwartej klasie dostałem uwagę za rzucanie kolegami o ścianę, więc wiesz XD

witciu1

Ciekawe, czy przeżyli by o tym opowiadać.

KubeczekHerbaty

Ja za przynoszenie żab i chowanie ich w szafce... I w sumie to parę innych, ciekawych rzeczy. Rozkręcanie kranów śrubokrętem czy śpiewanie na muzyce :v

321

#KubeczekHerbaty zechcesz może opowiedzieć jak dostałaś uwagę za śpiewanie na muzyce? XD

LaczkiZDupy

Ja w trzeciej klasie dostałam uwagę za posmarowanie krzesła nauczycielki klejem i wrzucenie jej robaka do kawy... Mimo wszystko było warto, bo jej się należało

KubeczekHerbaty

@321 nauczyciel kazał mi śpiewać jakieś disco polo, więc zaczęłam się odnosić do publiczności. Uznał, że mój głos jest niepoważny i powinnam tam zrobić jakieś ornamenty, no nie wiem.

Wawka

Ja dostałam kiedyś za tańczenia "baletu" na ławkach xD

Czajniczek

Ja dostałam za to, że koleżanka obok wrzasnęła

bigbadaboom

Mój wujek do dziś z rozrzewieniem opowiada historię z czasów licealnych, kiedy dostał z kolegami zbiorową uwagę: "Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi" :)

prettywomen

Moja pierwsza uwaga, klasa czwarta szpoly podstawowej lekcja religi, "Narkotyzuje kolegow korektorem". Pamietam potem ta panike ze mama sie dowie

sss05

Ja dostałem w drugiej podstawowej, że wstrzymuję ruch drogowy, także...

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
Megan88 Odpowiedz

Ja do dziś pamiętam moją jedyną uwagę. W tamtych czasach modne było strzelanie do siebie kulkami z papieru. Każdy wkładał kawałek papieru do buzi, tworzył z niego kulkę i wydmuchiwał ją przez rurkę od długopisu. Moi klasowi koledzy urządzili sobie taką zabawę pod nieobecność nauczycielki. Na podłodze było pełno takich kulek, więc kiedy nauczycielka wróciła, kazała posprzątać klasę, a jako że mi i koledze przypadał tzw. dyżur, to klasę kazała posprzątać nam. Kiedy zaprotestowałam, wpisała mi uwagę. (Swoją drogą, nie zapomnę jak opowiadała, że udzielała pierwszej pomocy i użyła specjalnego ustnika, który zawsze nosi w torebce, bo by się brzydziła zrobić metodę usta-usta bez tego ustnika, ale nam kazała zbierać oślinione kawałki papieru). Już nie pamiętam dokładnie jak to się skończyło, ale koniec końców klasę chyba wysprzątaliśmy. Strasznie mi się wtedy chciało płakać, bo byłam typem grzecznej, cichej dziewczynki, która nigdy nie dostawała uwag. Z tego miejsca chciałabym pozdrowić moją "cudowną" nauczycielkę od polskiego i łaciny... Zasrana poliglotka :D

Coscoscos Odpowiedz

Swoją pierwszą uwagę ze szkoły katolickiej pamietam „uczennica zjadla trzy naleśniki na obiad pozbawiając koleżanki obok możliwości zjedzenia dwóch naleśników” moi rodzice tez zostali wezwani...
Mama wyszła z gabinetu wychowawczyni bo nie mogła opanować śmiechu XD

kupieciczekolade Odpowiedz

ja w zerówce (tak, w zerówce) dostałam uwagę za bawienie się w królika.

majer Odpowiedz

Współczuję twojemu facetowi twej pamiętliwości. Przerażające.

OstatniHorkruks

Chyba każdy ma takie wspomnienie z dzieciństwa, w jakiś sposób ważne - bo czuliśmy intensywne emocje albo zwyczajnie zapamiętane bez powodu. Nie chodzi o żadną pamiętliwość. Ja np mam wspomnienie z przedszkola, kiedy siedzę nad talerzem pomidorówki z ryżem, nie chcę jeść i opiekunka się na mnie wydziera, a do talerza lecą mi łzy. Teraz mam 19 lat, ale i tak pamiętam, wydaje mi się, że każdy pamięta coś z dzieciństwa.

Aliccjaa

OstatniHorkruks niewiem co było nie tak z tą pomidorową z ryżem, ale mam podobne wspomnienie. Dodatkowo przedszkolanka tak kazała wszystkim ją zjeść, ze kilka osób (w tym ja) zwymiotowało. Co jest najśmieszniejsze do dziś nie mogę na nią patrzeć, a pomidory uwielbiam, krem z pomidorów tez zjem, ale samej pomidorowej nigdy

Przytulmnie

Ja pamiętam z przedszkola jak jeden mój kolega zawsze zeejmował majtki razem ze spodenkami przed wfem albo jak jeden się zesrał po mizerii i mu gówienko wylecialo na korytarzu i popuścił.Zaczął srać już na stołówce odór był niesamowity. Skąd wiem? Siedziałam plecami do niego. Nawet pamiętam jaki był obiad w przedszkolu (dla ciekawych gulasz)

Czajniczek

Ja pamiętam, jak w drugiej klasie podstawówki miałam czytać na głos jakąś czytankę z podręcznika i wychowawczyni ma mnie krzyczała, że źle czytam, nie umiem czytać i jaka to ja jestem głupia, a jak się później okazało ona miała starszy podręcznik i trochę inaczej napisane :(

WildDiamond Odpowiedz

Przypomniało mi to sytuacje, która spotkała mnie bodajże w 6 klasie. Miałam kolegów-śmieszków. Na historii kolega powiedział do mnie coś w stylu „pokaż cycki” na co niezbyt ładnie mu odpowiedziałam. Nauczycielka wpisała mi uwagę „pokazuje koledze biust na lekcji” więc nic mnie już nie zdziwi XD

qwerty222 Odpowiedz

Ja w 1 klasie podstawówki codziennie dostawałem uwagę xD Nie byłem nienormalny, po prostu jestem nadpobudliwy, a pani nie potrafiła inaczej wychowywać niż uwagami

Sketchbook

Zapewne próby werbalnebo uspokojenia Cię nie dawały rezultatu. A, z całym szacunkiem, od wychowywania jako takiego są rodzice... nie ma co zwalać własnej roboty na szkołę. Nadpobudliwy? Raczej energia Cię rozwalała i nie potrafiłeś na miejscu usiedzieć ;). Teraz jako człowiek w miarę dorosły radzę dobrze... panuj nad tym, bo inni nie będą słuchać tłumaczeń, że jesteś "nadpobudliwy". Powodzenia :).

Bompelek Odpowiedz

Treścią mojej jedynej uwagi było " Bompelek czyta książkę na lekcji języka polskiego" 😂

Neutrino Odpowiedz

Mi się udało zarobić ze dwie uwagi za robienie zadań do przodu, pani nawet przesadziła mnie do pierwszej ławki :D

Marcia Odpowiedz

Ja dostałam kiedyś uwagę, bo otworzyłam okno w klasie. Nauczycielka nie powiedziała, żeby zamknąć, nikt nie narzekał, a mi jakoś gorąco było, to uznałam, że jest okej. W końcu babka się wkurzyła i stwierdziła, że dostaję uwagę, bo jej zimno :D Powiedziałam, że mogła mi zwrócić uwagę, żebym nie otwierała, ale odpowiedziała tylko, że nie mam dyskutować... Jakoś się tą uwagą nie przejęłam, ale mama długo mi wypominała, że przeze mnie nauczycielka zmarzła ;)

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie