#Luf9L

Od lat zmagam się z problemem "podcinania skrzydeł" przez rodziców.
Nie lubię prosić rodziców o kwoty wyższe niż 100 zł. Nie dlatego, że jesteśmy ubodzy. Po prostu jakoś źle się z tym czuję. W tamtym roku często jeździłem zbijać palety z drewna czy pakować boazerię w paczki. Ale do rzeczy.

Jest dość zimno, więc utargi zerowe, a przydałoby się kupić jakiś nowy ciuch czy buty na nowy sezon. Jako że interesuję się streetwearem, często czekam w kolejkach godzinami po drop Supreme, BAPE czy ASSC, żeby kupić taniej niż z drugiej ręki fajny T-shirt czy hoodie. Naszła mnie złota myśl. Jak już i tak siedzę na tych dropach, to może kupować po 2, 3 sztuki (w przypadku Supreme praktycznie niemożliwe, ale ASSC czy Palace już całkowicie wykonalne) i sprzedawać na eBayu lub grupach internetowych poświęconych temu odłamowi mody?

I tu wkraczają moi rodzice. Pokrótce dodam, że wychowani na zasadach "Kiedyś to było", "Weź to w promocji" oraz "Chyba cię po*ebało, że wydasz 150 zł na koszulkę, jak w sklepie masz w paczce 20 sztuk za taką samą cenę". Nigdy nie rozumieli stylu, a komputery to była dla nich czarna magia i szatan.

Jako że nie mam 18 lat, poprosiłem ich o założenie karty młodzieżowej. Pierwsze zdanie jakie wypowiedział ojciec to "PO CO CI TO?! BANKI OKRADAJĄ TYLKO!", po zaprezentowaniu mojej wspaniałej złotej myśli usłyszałem tylko "TAK, BO NA PEWNO CI KTOŚ ZAPŁACI PARĘ STÓW WIĘCEJ ZA COŚ, CO KUPIŁEŚ TANIEJ NIŻ SPRZEDAJESZ!". Jakoś za granicą resell się rozwija w zawrotnym tempie i nikt nie narzeka. No ale zdołało mnie to na tyle mocno zdemotywować, że zacząłem szukać czegoś innego. Wpadłem wtedy na pomysł customowania butów i sprzedawanie ich na stronach internetowych. Powiem tylko, że rysuję świetnie i myślę, że bym się w tym odnalazł. Możecie się domyślić, jaka była reakcja wspaniałej rodzinki. Afera na cały dom.
Następny tydzień - następne pomysły!
Jestem świetny w składaniu i naprawianiu komputerów. Czemu tego nie spieniężyć?!
No ale ten sam problem. Osiemnastki nie ma. Kolejne pozwolenie od rodziców jest wymaganie. Tym razem przyjęło się to z TROCHĘ cieplejszym przyjęciem. Podkreślam, TROCHĘ. Dostałem tylko nagonkę o to, jak to mnie skarbówka nie znajdzie i jak to nie będę musiał płacić kar.

Z tego miejsca chciałbym tylko coś ogłosić. Jeżeli jesteście już rodzicami lub planujecie być, pamiętajcie o motywowaniu dziecka w tym co robi i pomoc w rozwijaniu pasji.
eyesonfire Odpowiedz

Eh i jak ma w tej Polsce się coś zmienić na lepsze, skoro ludzie nadal żyją czasami komuny i do nich wracają? Bardzo się cieszę, że nie powielasz myślenia rodziców i wyłamujesz się ze schematu! Życzę powodzenia w rozwijaniu się!

eyesonfire

wergil komunizmu nie ma w Polsce już 29 lat. To jest naprawdę bardzo dużo czasu by zaobserwować zmiany, wyciągnąć wnioski i dostosować się do obecnych czasów. Wystarczy nie być ignorantem.

karolinamazda

@eyesonfire Komunizmu w Polsce nigdy nie było, był socjalizm.

eyesonfire

@karolinamazda Komunizm to skrajny socjalizm.

karolinamazda

@eyesonfire
Do skrajności mam brakowało, podtrzymuję zdanie.

werkawerkawerka Odpowiedz

,,Nigdy nie rozumieli stylu" - Naprawdę uważasz, że tylko ludzie noszący np. białe koszulki (do tego super drogie) z jakimś czerwonym logiem mają styl? XD

sinusoidazemniejest

A to nie jest przypadkiem tak, że style są różne? I jedni lubią garnitury, inni - podarte jeansy, a jeszcze inni - białe koszulki z jakimś czerwonym logiem ;)

wybuchowo

Kolejna osoba w stylu "po co za 1000 jak taka na bazarze za 15 jest hurr durr durr"

KorseyShani

Nie wierzę, że ludzie plusuja taki kretyński komentarz. Jak ktoś chce kupić biała koszulkę za nawet 1000 złotych, to co komu do tego? Może jest inny materiał, albo po prostu ktoś lubi białe, drogie koszulki? Jak chcecie, to kupujcie sobie poliestrowe bluzki za dychę, a jak chcecie, to kupujcie bawełnę i jedwab, co komu do tego?

Arezczs Odpowiedz

Polecam zapoznanie się z odpowiednikami polskimi "inglisz łords". Zupełnie nie można się skupić na wyznaniu, gdy tyle w nim "łords" po angielsku.

Pusia

Myślę, że w danym slangu, czy jak to nazwać, takie słowa najbardziej oddają dokładnie to, co chce przekazać autor. W tej społeczności jest to absolutnie normalne, więc prawdopodobnei autor nie chciał zabłysnąć znajomością paru słówek, a jedynie pisał w stylu, jaki odpowiada tej konkretnej grupie.

livanir

@Pusia Tylko tą grupą nie jest ały świat. Przyznam, że nie siedzę w tym i wiele z tego słownictwa jest dla mnie niezrozumiałe :/
Jeśli nam tłumaczyła to tak jak rodzicom, to nie dziwie się, ze nic nie zrozumieli.

TimeyWimey

Pusia, mówisz, że takie słowa najbardziej oddają to, co autor chciał przekazać. Więc rozumiem, że jak ktoś kupuje "hoodie" to wcale nie kupuje bluzy z kapturem, tylko to coś innego?A resell i odsprzedaż to dwie różne rzeczy? Akurat tutaj te angielskie słowa są użyte bez potrzeby.

RotkiF1

Nie ma odpowiedników w 100% odpowiadających na te słowa, jak również w tej grupie społecznej te słowa są uznawane jako "slang".

TimeyWimey

RotkiF1 no to wytłumacz mi jaka jest różnica między "hoodie" a "bluza z kapturem"?

ChrisRiver

Chodzi o hoodie, t-shirt i resell. Tylko no że to się tak nazywa w tej "branży" czy też subkulturze i tak też mówi młodzież. To tak jak informatyk zawsze powie interfejs, backup, bluescreen albo e-mail... I tyle...

ChrisRiver

Serio, jeżeli ktoś posługuje się takimi słowami na co dzień, to używa resell a nie odsprzedaż (to drugie brzmi bardzo sztucznie). Naprawdę nie ma tu żadnej filozofii i nie ma się go co czepiać.

livanir

@ChrisRiver Młodzież? Mam 20 lat, czyli wiele starsza od autorki nie jestem, a tych słów nie znam. Znam nie jednego informatyka i większość z nich rozmawiając z osobą zieloną w kwestii informatyki, zawsze mówią w sposób zrozumiały. Zresztą bluescren jest słownictwem gdzie nawet jak podasz nasz odpowiednik, to nikt nie zrozumie. W przeciwieństwie do bluzy z kapturem.

Arezczs

Kwestia zrozumienia lub nie jest drugoplanowa. Powołujecie się, że w danym środowisku są to wyrazy uznawane za slang. Jednak wypowiedź jest skierowana do szerszego grona osób, a nie tylko wąskiego grona znawców. Prościej mówiąc, do matki nie powiesz "Basia to lachociąg, który myśli że za friko wylansuję się na kasie tych fajfusów"

lessthan3 Odpowiedz

Ja jako rodzic też bym sceptycznie podeszła do pomysłów na biznes dziecka, które co tydzień przedstawia mi nowy świetny plan. A jeśli do rodziców zwracasz się takimi samymi zwrotami jak tutaj i próbujesz błyszczeć angielskim to wybacz, ale jeśli to osoby starsze to robisz z siebie przed nimi kosmitę.
Jesteś niepełnoletni, w razie jakbyś coś przeskrobał, narobił problemów finansowych to rodzice za to odpowiadają. Nic dziwnego, że nie chcą ryzykować skoro Ty co chwile masz inny pomysł. Co do naprawiania komputerów to możesz to robić na czarno, dla znajomych i znajomych znajomych, nie masz opcji by legalnie się tym zajmować.

Pierogi

Dramat, właśnie o takich ludziach jak Ty jest to wyznanie :)

doznudzenia Odpowiedz

To zainwestuj swoje własne pieniądze.
Jeżeli dorabiasz to je masz, jeśli nie, to na bank dostajesz kieszonkowe albo kasę na urodziny. A ty jak miagwa chodzisz do rodziców i chcesz żeby w coś inwestowali. Jesteś taki sprytny to rób to sam od początku do końca.

meleficent

akurat jeśli chodzi o np. streetwear, inwestycja rodziców jest konieczna. sam nie zarobi na supreme, to są naprawdę spore kwoty. potem może by im oddał, ale na początku potrzebuje wsparcia.

kacper321

oczywiscie, ze mozna bez pomocy rodzicow, sam jeszcze 18 lat nie skonczylem, ale juz od 16 roku zycia pracuje, odlozylem troche pieniedzy, kupilem troche rzeczy, sprzedalem drozej, proces ten powtarzalem kilkukrotnie i na ten moment jestem praktycznie nie zalezny od swoich rodzicow, mimo ze na poczatku tez byli do tego sceptycznie nastawieni, teraz mnie chwala

doznudzenia

Ja jak chciałam odjechane buty jak miałam 16 lat i mi matka powiedziała, że na głowę upadłam, bo są paskudne i mogę sobie za swoje kupić, to poszłam do pracy. Pracowałam po szkole, chyba za 2-3 zł za godzinę przez dwa miesiące, aż zarobiłam na te buty. Matka miała rację, paskudne były, najgorsza inwestycja. Się człowiek dużo uczy przez takie coś.

PanBuleczka Odpowiedz

Drop, resell, customowania... Rozumiem, że w naszym pięknym języku nie mamy odpowiedników tych słów? Czy po prostu chciałeś zabłysnąć, panie streetwear?
A co do samego wyznania - motywowaniu dziecka i pomoc w rozwijaniu pasji - ahh.. Chcesz składać bomby? Budować czołgi? Planować zamachy? Mamusia Cię zmotywuje i pomoże - olejmy wszelkie normy, zdrowy rozsądek i motywujmy!
Rodzice tacy źli, nie pozwalają dzidziusiowi sprzedawać butów w internecie! Straszne rzeczy, podcinanie skrzydeł i tragedia narodowa! :<
Dorośnij chłopie. Dorośnij.

Subsonic0lawnmower

Masz rację po co motywować dziecko najlepiej w ogóle się nie odzywac, zamknąć w piwnicy i niech sobie radzi przecież nie moja sprawa XD. I tak rodzice są tu źli i podcinają skrzydła bo ograniczają jego pasje a ty traktujesz to jak szlaban na telewizję. Zanim komuś powiesz żeby dorósł radzę samemu się nad sobą zastanowić bo dosyć to żałosne

PanBuleczka

Ojej. Autor się wkurzył i założył nowe konto?
To smutne, wiesz? Pokazałeś teraz wszystkim jak wielkim, rozwydrzonym gówniarzem jesteś :) "Bo ktoś ma inne zdanie niż ja, więc mu dowalę - oj dowalę. Ale założę inne konto bo wstyd ze swojego, hihihi. O żem zripostował, zastanów się nad sobą, o to to, teraz to mu do*rałem!" :D
Rodzice mają rację. Ja na ich miejscu jeszcze odciąłbym Ci internet. Bo coś czuję, że za kilka lat będziesz płakał po rozmowie kwalifikacyjnej, że nikt Cię nie chce do pracy... A przecież taki zdolny i tyle potrafi xD
Moja rada nadal aktualna: DOROŚNIJ. Masz 17 lat, a zachowujesz się jak dziesięciolatek. Dosyć to żałosne :>

niedopuszczalne0

Weź typie się ogarnij. Młody ma dobry pomysł na biznes, szuka zarobków, a rodzice we wszystkim go ogarniczaja. Ma żyłkę do interesu, dobrze kombinuje. To, że ty zarabiasz biedne 2000 zł netto miesięcznie w jakimś gównianym zakładzie to nie znaczy, że kazdy. Resell ma się bardzo dobrze, jest z tego konkretna kasą. Może wraz z tym, po osiągnięciu wieku 18 założy firmę z własnym logo? Może otworzy własny biznes ze szmatami? Pomyślałeś o tym? Warto od najmłodszych lat nabierać doświadczenia. Ma talent, czemu ma nie modzić butów? Choćby pod znajomych. Przez takich biednie życiowo ludzi ten kraj stoi w miejscu! "Weź się kuła za robotę, kiedyś to człowiek się cieszył, że praca jest. Kuła Halyna podaj harnasia bo nie mogę słuchać tego bełkotu bo i tak nic nie rozumiem". Pluje na takich którzy zamiast zainteresować się tematem to udają znawców w necie, a w rzeczywistości ich jedyną rozrywką są pociski na anonimowych.

Softkitty1

Lepiej żeby prosił o kieszonkowe a później do 40 siedział na utrzymaniu rodziców. Rzeczywiście sprzedaż butów to wielce nielegalny i ryzykowny biznes.

ChrisRiver

Uwaga - jest coś takiego jak żargon albo slang. Zawsze bardziej naturalnie brzmią słowa których się używa na co dzień, a w tej subkulturze tak właśnie jest. Będziesz ganił wędkarza za to, że będzie używał specjalistycznego i pytał się "chciałeś zabłysnąć panie wędkarz"?

Ponadto, jak powiesz drop po polsku? "ten moment kiedy produkty wchodzą do sprzedaży"? "spadek"? Resell rzeczywiście ma odpowiednik odsprzedaż, niezbyt intuicyjny, no ale dobra. Za to customowanie oznacza "dostosowanie do swoich potrzeb, zmienianie" i też to słowo brzmi najlepiej. To nie jest wina dzieciaka, że po prostu tak się to w tym świecie nazywa.

A to, że akurat większość określeń pochodzi z angielskiego to całkiem normalne. Tak samo w piłce nożnej mówimy o faulu, woleju, nokaucie itd. Tylko, że te słowa już weszły do języka codziennego, bo interesuje się tym więcej ludzi a modą czy też streetwearem jeszcze niewiele.

PanBuleczka

Straszne rzeczy, autor założył kolejne konto i na mnie pluje xD No rozpłaczę się! Wierz mi!
Co do moich zarobków - nie zwykłem rozwydrzonym gówniarzom o nich opowiadać... Ale zdradzę Ci, że już kilka lat temu przekroczyły średnią krajową, skoro jesteś taki ciekawy.
A Ty co masz? Kilka gównianych pomysłów, brak umiejętności, mądrych rodziców, których nie szanujesz i dom, za którym już za kilka lat zatęsknisz. Aaa i jeszcze jedno, czego nie masz. Honoru. Bo gdybyś go miał - nie musiałbyś zakładać tylu fałszywych kont :)
Także tu zakończę tę jałową dyskusję, dziecko. Bo z ludźmi bez honoru ich nie prowadzę.
I jeszcze jedno, po raz trzeci i ostatni, bo do trzech razy sztuka: D O R O Ś N I J :D

Subsonic0lawnmower

Panie bułeczka ja nie mam pojęcia skąd ty bierzesz informacje że to autor posta robi dodatkowe konta ale widzę że masz jakieś lewe dojścia XD jezeli wnioskuje aż po tym że nie mam wcześniejszej aktywności to nie mam pojęcia kto stworzył posta ale przeczytałem go bo sam trochę w nim siedzę i zobaczyłem ten komentarz i uznałem go za taki pokaz niedojrzałości i braku racjonalnego myślenia że zrobiłem konto tylko po to żeby ci coś wytłumaczyć ale widzę że nie dociera. Próbujesz się chwalić tym że twoje zarobki przekroczyły średnią krajową i starasz się upokorzyć tym dzieciaka kiedy ( i tutaj niespodzianka ) jest jeszcze w szkole i nie zarabia na siebie choć i tak próbuje i to powinno się chwalic. Chciałbym też zwrócić uwagę na to że używasz zwrotów takich jak " popłaczę się " chcąc pokazać że cię to nie interesuje a jednak wciąż odpisujesz. Chłopakowi życzę powodzenia ale tobie też się przyda bo jeśli takie podejście masz do wszystkiego to może być średnio

lessthan3 Odpowiedz

Coraz bardziej popieram postawę rodziców, patrząc już na 3 konto założone tylko po to by ocenić to wyznanie i skomentować jak to "autor" super robi. Żenujące i widać poziom dorosłości autora wyznania.

LadyGoth Odpowiedz

hoodie? resell? a bez obcych słów nie można?

RotkiF1 Odpowiedz

Rozumiem lekki hejt na chłopaka, ale już odpowiadam na wszystkie pytania.
1."Inglisz łords"-Te słowa są już w danej grupie społecznej(streetwearowcy) uznawane jako pewnego rodzaju slang, więc nie widzę problemu by tak pisał.
2.I co że chłopak ma co chwilę inny biznes-plan? Jest po prostu przedsiębiorczy i pomysłowy.A jakby mógł sobie narobić problemów biznesowych mając mniej niż 18lat? hipokryzja..
A tak ode mnie, możesz spróbować by rodzice dali prawa rodzicielskie starszemu bratu/siostrze/cioci czy komukolwiek kto cię rozumie i wtedy w banku jako opiekun prawny będzie ci mógł założyć konto młodzieżowe.

PanBuleczka

I kolejne konto autora :D
Nie wstyd Ci? Wszyscy wiedzą, że to Ty.

RotkiF

Panbuleczka to bylo moje stare konto i z tym wyznaniem nie mam nic wspolnego

FioletowyDandelion Odpowiedz

Spokojnie, za 20-40 lat pokolenie komuny zniknie z Polski całkowicie i nareszcie będzie można normalnie żyć.
Znaczy zniknie... umrą ze starości w sensie.

eyesonfire

Niestety, ale młodsze pokolenia są wychowywane przez te starsze, często przez własnie tego typu rodziny PRL-owskie.

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie