#Meewq
I tak od kilku lat (już mam 19) co wakacje pomagam w sklepie. Szczerze: nie lubię tutaj siedzieć, nie interesują mnie tutejsze plotki, ludzie i ich życie. Czasem przychodzą pijaczki, którzy są najgorsi, ale to może w innej historii. W tym wszystkim jest coś co sprawia, że potrafię uśmiechnąć się szczerze.
Czasem przychodzą klienci, ja ich nie kojarzę, bo tutaj nie mieszkam, którzy patrzą na mnie, pytają, czy jestem córka właściciela. Gdy potwierdzę, słyszę słowa "Tak właśnie myślałem/łam, jesteś taka podoba do mamy". Tak, to ten moment. W każdej takiej chwili od razu pojawia się szczery uśmiech.
W głębi duszy czuje się dumna, mama była piękną i cudowną kobietą, więc to chyba ogromny komplement.
Fajnie że w tym co robisz znajdujesz jakąś przyjemność, twoja mama na pewno jest z ciebie dumna ;)
Nie jest dumna, bo nie żyje
Ejjj kupiłem wam maść na ból dupy XD gdzie mam wysłać ??
ronkastonka Zgadzam się. Mierżą mnie takiego komentarze.
Ronkastonka również się z tobą zgadzam
Lepiej przeczytac komentarz, ze jest dumna a nie, ze nie zyje wiec jak ma byc dumna. Nie wypada.
Przecież napisała,że nie lubi tego robić to jaka z tego przyjemność?
Jak zobaczyłam te wszystkie komentarze to aż mnie zatkało. Ludzie co wam się stało?
@ronkastonka a ty się zastanowiłeś/aś co piszesz? Wydaje mi się, że nie.
"mama na pewno byłaby z ciebie dumna" bardziej pasuje ;)
Moze i nie lubi pracy w sklepie ale chce moze odciazyc troche tate i mozliwe, ze ja o to poprosil.
Ja mam identycznie moj tata jest wlascicielem 2 sklepow spozywczych. Cale wakacje, ferie, weedkendy, czasami nawet od razu po szkole ide tam i mu pomagam. Mam 15 lat ale zaczęłam tak na serio od lat 10. Moj tata nie ma czasu dlatego chce go troche odciążyć, ma wiele spraw do załatwienia zawsze a poza tym prowadzi firmę.
Mam dwie koleżanki z Władyławowa - może to czytają, są siostrami - których rodzice postawili budkę z naleśnikami. Wiadomo - miejsce turystyczne, tłumy ludzi, w sezonie idzie zarobić. Pomagały rodzicom przy tych naleśnikach jako nastolatki. Jak typowe, młode dziewczęta miały momentami serdecznie dosyć tej roboty. Jednak rodzicom zaczęło się lepiej powodzić, dla jednej z tych sióstr był to jeden z czynników, który pozwolił jej podjąć studia za granicą (inna sprawa, że dziewczyny głupie nie były). Także trzeba oddać honor takim przedsiębiorczym rodzicom, takie sklepiki to jednak często fajna sprawa :))))
spodziewałam sie nieco innego zakończenia w stylu "wszystko spoko, z tym że ludzie w tej wiosce, nie wiedzą, że jestem adoptowana" za dużo anonimowych xD
moja mama nie żyje prawie 9 lat i też zawsze jak ktoś ze znajomych rodziny mnie widzi mówi jak bardzo jestem do niej podobna :))
Miałą kobieta dar bilokacji. Siedziałą w obu sklepach.
Nuda.
Kropka nienawiści.
Prawda.
niekoniecznie kropka nienawisci. zeby wstawic tekst trzeba minimum 5 znakow, wiec moze stąd ta kropka
W takim razie kropka potrzeby.
najpierw piszesz, ze nie zyje, a potem nagle ozywa??
A w którym miejscu ożywa?
To jest nasz anonimowy troll, ignorujcie go