Byłem nastolatkiem i z kumplami postanowiliśmy spróbować amfetaminy. Załatwiliśmy towar od jednego kolesia ze szkoły i skitraliśmy się za garażami na osiedlu. Na lusterku ze śmietnika rozsypaliśmy proszek (no co? Lusterko po prostu tam było, a że to jak w filmach, no sami rozumiecie, gówniarze byliśmy). No i nagle zjawia się ten gość, zupełnie znikąd, podchodzi do nas, my cali zesrani ze strachu, a ten patrzy tylko na lusterko i biały proszek, po czym mówi "nie dziś, nie warto". Wysypał prochy na ziemię i splunął, żebyśmy nie próbowali tego wciągać i poszedł.
Chłopak, od którego to kupiliśmy przekręcił się tego samego dnia, towar był skażony. Ten gość uratował nam życie.
Dodaj anonimowe wyznanie
A czarny? Bo może to Morgan Freeman był
O Boże
Mieliście szczęście. Mam nadzieję, że nigdy potem nie spróbowałeś tego gówna.
Mówcie co chcecie, moim marzeniem zawsze było rysowanie po LSD.
To jest myśl
I Ty możesz zostać ćpunem-golasem.
Trochę wydaje mi się podkoloryzowane, jak ktoś handluje jakimś twardszym narkotykiem to sam nie bierze. Takie są zasady (nie pytajcie xD) zresztą nie opłacałoby się to bo zarabia na uzależnionych a sam będąc uzależniony myślałby tylko skąd wziąć kasę na towar.
Takie są zasady, ale niejeden już je złamał... takie są realia
Znam jednego, który nie bierze. A trochę ich znam.
Degustował pewnie
fakt faktem chłopak który im to sprzedał sam mógł od kogoś kupić, wtedy zagadka rozwiązana :)
Pfff... chyba nie wiesz o czym mówisz. Zasady zasadami, ale realia są zupełnie inne.
Anioł stróż to byl
I dlatego ja nigdy nie spróbuję narkotyków
Czym towary musiałby być skażony by zabił? Działka fety to około 1g, i nie bierze się tego na raz. Mało jest substancji o takiej toksyczności, które są ogólnodostępne. Poza tym po co diler miałby truć klientów ?? Bajka
Nie bierze się na raz 1g? Heh. Chyba niewiele wiesz na ten temat. Słyszałem od kolegi.
Pytanie do gimnazjalistów! Czego oczekujecie po zażyciu narkotyków czy dopalaczy? Czego nie rozumiecie w stwierdzeniu, że to was zniszczy i w końcu zabije! Szkoda, że nikt wam nie mówi, że ten okres waszego życia jest najbardziej emocjonalnie rozchwiany. Ciągnie się to praktycznie do 25 roku życia. Nie dajcie się sukin synom pogrążać dla ich chorych zysków !!!
Równie dobrze możesz zapytać dlaczego ludzie spożywają alkohol lub palą.
Skąd wiesz, może pyta. I tak samo potrafią odpowiedzieć jak tutaj, i jak Ty.
Jajebie xD wszystko jest dla ludzi, można czasem się rozerwać ale wszystko z umiarem... A jak ktoś go nie zna to selekcja naturalna przy okazji :-))
Umiar przy skażonym towarze nie istnieje ;)
lubie takie bajki :)