#NxWBB

Jestem po wypadku komunikacyjnym. Złamana prawa noga, unieruchomiona w gipsie aż do uda. Lewa ręka również w gipsie, zespalane śrubami kości przedramienia. Do tego boleśnie stłuczona miednica i nadwyrężone kręgi szyjne... Mój kochany małżonek grubo zapłacił lekarzom, by przetrzymali mnie w szpitalu najdłużej jak się da. Kiedy jednak nie dało się tego przeciągać i w końcu znalazłam się w domu, przekonałam się, z jakim człowiekiem żyję. Każda prośba o pomoc w umyciu czy załatwieniu spotykała się z odrazą na jego twarzy. Okraszona komentarzami: „Chyba śnię, do czego to doszło, żebym ci du*ę wycierał. Obrzydlistwo...”. Nawet nie było mowy, by na czas mojej rekonwalescencji wziął w pracy wolne. Zakładał mi pampersa, znikał z domu na dziesięć godzin, zostawiając z talerzem zeschłych kanapek i kubkiem zimnej herbaty przy łóżku.
Wczoraj nie wytrzymałam. Zadzwoniłam do mojej mamy. Byli z ojcem po dwudziestu minutach. Zabrali mnie tak, jak leżałam. W zasikanym i zasranym pampersie, owiniętą tylko w ciepły koc. Teraz leżę w ciepłym, wygodnym łóżku, otoczona kochającymi i troskliwymi osobami. Niczego mi nie brakuje. Młodsza siostra karmi mnie smakołykami, dotrzymuje towarzystwa, a kochana mama myjąc mnie, cały czas powtarza, że zaje*ie sku***syna...
Ojciec już wynajął prawnika. Rozwód tuż-tuż. „W zdrowiu i w chorobie, na dobre i na złe”... Właśnie przekonałam się, ile te słowa znaczą dla mojego męża.
bobylon89 Odpowiedz

Przypomniało mi się, gdy moja mama była już w późnym stadium raka. Pomagalem jej się umyć itp. A brat? Wstydził się nawet iść jej po podpaski :/

brzydal Odpowiedz

Skur*ysyn... Takich, którzy traktują innych jak śmieci, to się powinno za jaja wieszać.

DaddysLilHarleyQuinn

... W centrum miasta. Według mnie oni w ogóle nie zasłużyli na życie

karolyfel

@brzydal @DaddysLilHarleyQuinn
Czym się różnicie od średniowiecznej gawiedzi, która tłoczyła się na rynku miasta, bo mieli kogoś na stosie palić? :))))

Alaska Odpowiedz

Dobrze, że masz cudowną rodzinę i nie marnujesz czasu na kretyna! A mamie życzę powodzenia, niech czyni swoje dzieło :D

SweetChildOMine Odpowiedz

mam nadzieję, że jak twój mąż znajdzie sobie kogoś innego, to też sie połamie i jego luba będzie się nim brzydzić również

Pers

O! I dokładnie tego mu wszyscy z anonimowych życzmy ^^

kropka90 Odpowiedz

Co za dupek zasrany. Ciekawe co by mówił jakby to jemu trzeba było tyłek podcierać. Mój mąż ani sie nie skrzywił, jak musiał mi zmienić podkład poporodowy bo nie miałam siły palcem ruszyć po cesarce. No kurde co za ćwok.

Optymistka0 Odpowiedz

Ludzie są czasem tacy okropni.. Ale czasem wręcz przeciwnie :) było kiedyś wyznanie o chłopaku który zmieniał dziewczynie tampony jak ta miała złamane obie ręce ;)

KawaiKoty

zastanawiam sie czy w takiej sytuacji nie sa lepsze podpaski jednak xd

Martyna

Tampony są higieniczniejsze, nie wyobrażam sobie wrócić do podpasek

HenrykGarncarz

Czy ja wiem czy zatrzymywanie tej krwi i innych świństw w środku jest bardziej higieniczne :/

HenrykGarncarz

Czyli miała na myśli komfort a nie higiene

Martyna

Tak sa i higieniczniesze i bardziej komfortowe. Kiedy masz podpaske wszystko wydostaje się na zewnątrz i brudzi co nieco, a przy używaniu tampona nie. Chyba że przy wyciąganiu Cię zaleje.

KawaiKoty

kwestia tego, że kiedy dziewczyna miała obie ręce połamane i do tego okres to dla faceta bardziej komfortowe byłoby raczej zmienianie ukochanej podpasek niż tamponów xd

HenrykGarncarz

Martyna dla mnie tampony nie są w żadnym stopniu komfortowe. A skoro wszystko wydostaje się na zewnątrz to właśnie jest bardziej higieniczne, bo krew i tkanki nie kisną w środku. A skoro coś się brudzi to trzeba częściej zmieniać sprzęt

kroliktulik

To mój był taki kochany i dbał o mnie. Rozwieje watpliwosci sam wybrał tampony.

kamcia

Tampony są teorytycznie bardziej higieniczne niż podpaski bo nie pozwalają na kontakt krwi z powietrzem. Tak mnie przynajmniej uczono w podsawówce, czy to prawda, nie umiem powiedzieć

Ambiwalentnie136

Higieniczne to są kubeczki.

Ilka24 Odpowiedz

co za gnój

ToTylkoJa199 Odpowiedz

Mój mąż opiekował się mną gdy byłam po chemioterapii. Przez 2 tygodnie po każdej przyjętej chemii karmił, kąpał, podmywał, przebierał mnie. W nocy czuwał nade mną gdy poraz kolejny wymiotowałam. Straciłam włosy (włosy mam bardzo gęste i grube i każdy mi ich zawsze zazdrości), na każde moje słowo w stylu jestem jak zombi, odpowiadał "jesteś piękna". No a teraz ode mnie odchodzi bo ma inną. Los to potrafi płatać figle.

Ryoka Odpowiedz

Kochana rodzinka ❤

Karolla123

No jasne ❤

imnotperfect Odpowiedz

Taką kochającą mamę, każdy chciałby mieć

Zobacz więcej komentarzy (23)
Dodaj anonimowe wyznanie