#OOMt1

Zawsze wyglądałam na nieśmiałą i przestraszoną, smutną. Nie jest to kwestia tego, że naprawdę taka jestem z charakteru, po prostu taką mam twarz. Niestety przez to ludzie często mnie unikają myśląc, że dostaną pesymistkę z mnóstwem problemów (naprawdę kiedyś usłyszałam takie słowa), więc przez lata żyłam z małą grupką internetowych znajomych. Aż tu nagle zjawił się pewien facet: pozornie miły, zaradny i troskliwy, a do tego udawał, że od pewnego czasu interesują go te same rzeczy, co mnie. Podstępami wkradł się w moje życie i nie ukrywam, dość szybko się w nim zakochałam. Po dwóch latach u niego zamieszkałam, myśląc, że los w końcu się uśmiechnął.

Czar prysł. Nagle zaczął się zachowywać, jakby przez ten cały czas szukał służącej: tu przynieś, tu wynieś, a tam pozamiataj, ale przy tym miał pretensje gdy go lekko upomniałam, że skarpetki tylko do kosza, że jak jest brudny to powinien najpierw się wykąpać, a dopiero potem siadać na białej kanapie itd. No ok. Pamiętałam, że miał akurat gorsze dni w pracy i to na nie zwalałam jego zachowania, ale po pewnym czasie zaczął zawzięcie przekonywać mnie, że powinnam zerwać kontakt z matką, bo ta nie jest dla niego zbyt miła, jeszcze później usłyszałam sugestię, że z pracy też powinnam odejść, bo przecież on dużo zarabia, a ja się pewnie tylko męczę w pracy... o której marzyłam od zawsze i jest mi w niej dobrze. Do tego nagle zrobił się strasznie nudny, kompletnie olał nasze zainteresowania.

Czerwona lampa się zapaliła i w końcu postanowiłam, że odbędziemy poważną rozmowę, a gdy to nic nie da, to odejdę.
Nie odbyliśmy jej. Zamiast tego spotkałam go w mieście z kolegami. I co usłyszałam? "No moja Madzia to w sumie spoko tylko kurwa za bardzo mi się buntuje, a do tego kurwa dalej oczekuje, że będę się starał! I te jej śmieszne zainteresowania! Ile ona ma kurwa lat, by dalej lecieć na Japonię? Nosz ja pierdolę, jeszcze uczy się tego języka i ta jej jebana praca! Tylko czas kurwa marnuje. A w ogóle zaczynam wątpić czy jestem jej pierwszym i czy szmata wcześniej z kimś nie spała, bo coś za dużo wie i szmata normalnie potrafi żartować z takich tematów, a nie jak prawdziwa kobieta rumienić i trzepotać niewinnie rzęsami."

Tego samego dnia spakowałam się i odeszłam.
Minął rok, a buc dalej do mnie wydzwania, nachodzi moją matkę (bo nie wie, gdzie ja mieszkam) i robi inne podejrzane rzeczy. Na szczęście sprawą zajmują się już odpowiednie osoby.
BlachazRdza Odpowiedz

Cudownie, że od niego odeszłaś i go zgłosiłaś. Zuch dziewczyna .

Harderthanyouknow Odpowiedz

Nic nie podnosi mi ciśnienia bardziej, niż "samce alfa" myślący, że dziewczyna jest ich własnością i dyktujący im to jak mają się zachowywać. Brawa dla ciebie autorko, że odeszłaś od tego kretyna :)

Skylla Odpowiedz

Było jakiś czas temu wyznanie chłopaka, który żalił się, że jego początkowo "pokorna, prawie nienaruszona" (jakoś tak ją określił) dziewczyna stała się czepialską jędzą, która nie pozwala mu siadać po pracy na białej kanapie... To wyznanie brzmi, jakby było napisane z jej perspektywy.

Lottie1111

Masz do link?

Buuubu

#dej linka. Bardzo ciekawe :D

aganes Odpowiedz

Dobrze zrobiłaś 👍

softkitty Odpowiedz

Śmieszny i żałosny smalec alfa. Takim każda powinna dawać kosza, żeby swoich posranych genów nie przekazywali.

GeddyLee

niby hehe smalec alfa, ale jak widać kobiety na to lecą.

LampkaLucyfera

GeddyLee, ona nie poleciała na samca alfa, ale na faceta z którym mogła porozmawiać i który ją szanował

bazienka

Geddy, leca, zwlaszcza, ze po tym tekscie odeszla
no logiczne- leci na niego

OstatniCzlowiek Odpowiedz

Mam nadzieję, że przez tego faceta nie zrazisz się do innych, tylko po prostu będziesz bardziej ostrożniejsza. Poza tym, to też jakieś dodatkowe doświadczenie, które Ci się przyda. Zuch dziewczyna, wiedz, że buc i tak odpuści, prędzej czy później.

Mry Odpowiedz

I tak powinno sie robic! Gdy widzi sie takie powazne sygnaly... nalezy odejść.
Gratuluje i dziekuje za przyklad, który dajesz wdzystkim tym, ktorze stoja po uszy w bagnie. 😉

arnie Odpowiedz

no coz, pechowo trafilas.

tez bym chcial pojechac do Japonii!

Kisielmielony

Moze wymiencie sie numerami? :D

Mercury07 Odpowiedz

co za kretyn.

bazienka Odpowiedz

czy tylko mnie przypomina ot wyznanie faceta, ze bylo cudownie, a potem dziewczyna okazala sie pedantka, ktora robila awantury o skarpetki nie w koszu i mycie sie zanim usiadzie na kanape? :)

Zobacz więcej komentarzy (7)
Dodaj anonimowe wyznanie