#SIzNt

Uwielbiam seriale kryminalne. Zawsze gdy w jakimś pojawi się wątek nastolatka, który jest ofiarą przemocy psychicznej (a mnóstwo jest takich odcinków), i ten postanowi się targnąć z rozpaczy na własne życie, liczę na to, że nie uda się go odratować (ale zazwyczaj się udaje), chcę aby historia była jak najbardziej drastyczna.

Mam wtedy cichą nadzieję, że społeczeństwo w końcu zrozumie, jaką krzywdą jest przemoc psychiczna, że nastolatki opamiętają się i przestaną gnębić swoich rówieśników dla zabawy, że rodzice przestaną tłumaczyć ich zachowanie "niewinnymi, dziecinnymi wygłupami", że nauczyciele przestaną udawać, że nic nie widzą, że ludzie uwierzą w cierpienie ofiar, że dzieci, których codzienność jest piekłem, wreszcie otrzymają potrzebną im pomoc.

Mnóstwo ofiar przemocy w szkole nie otrzymuje wsparcia, nawet gdy go szuka. To musi się zmienić.
KochamLodyMietowe Odpowiedz

Byłam taka ofiarą w gimnazjum. Do wychowawczyni szłam nieraz. Nic to nie dało. Od mamy słyszałam "nie przesadzaj"
Jak odpowiadałam na zaczepki to tylko bardziej się nakręcali, ignorowanie nic nie dawało.
Na częście to już minęło.
I nie wróci.

NicOsobistego

To brzmi jakbyś się pozbyła tych osób

123mikser

@NicOsobistego śmiali się z mojego wyglądu, ja się śmiałem, kiedy zarzynałem ich piłą mechaniczną. :D

KochamLodyMietowe

@Nicosobistego
Zmieniłam trochę otoczenie, skończyłam gimnazjum, poszłam do innej szkoły niż oni. Poznałam koleżanki które nauczyły mnie nie przejmowania się opinią innych. Jakoś poszlo.
Wiec w sumie mona powiedzieć ze się ich pozbylam ;)

A mama mi mówi, że żałuję że mnie wtedy nie przepisala do innej klasy

CzujeszStrach Odpowiedz

Musi się zmienić, ale oglądanie seriali raczej nie wpłynie na zachowanie tych debili.

wmw Odpowiedz

I na pierwszej linii ognia pojawia sieeee.... Pedagog szkokny, ktory w naszych realiach zawala 90%spraw. Niech tez w koncu ktos ich z tego nierobstwa i niechciejstwa rozliczy!

ineff Odpowiedz

Kiedyś byłam serdecznie nastawioną do ludzi i życia dziewczynką, która w każdym człowieku szukała choć odrobiny dobra. Lubiłam pomagać ludziom i zmieniać świat na lepsze.

Gdy poszłam do gimnazjum, zostałam wyrzutkiem, bo ludzie uważali, że jestem brzydka, a do tego moja delikatna natura nie pomagała, jeśli chodzi o bronienie się. Chęć pomocy jeszcze była, owszem! Jednak była perfidnie wykorzystywana, po czym ja zostawałam z niczym. Mimo to nie poddawałam się.

Byłam wyzywana od najgorszych, kiedy próbowałam się postawić i przemówić im, żeby mnie tak nie traktowali. Próbowałam rozmawiać, ale za każdym razem byłam wyśmiewana prosto w twarz. Nie rozumiałam, dlaczego innym tak bardzo brakuje empatii. Nawet jak ktoś źle potraktował jednego z moich oprawców, było mi go szkoda i nigdy w życiu bym go nie dobijała jeszcze swoim chamskim zachowaniem.

A dzisiaj? Dziś, gdy widzę choć jednego z nich, czuję w środku taką złość i chęć do agresywnego zachowania, że aż sama siebie nie poznaję. Nawet jak w końcu udają, że mnie nie znają i nie wyzywają od kurew na środku ulicy, ja mam ochotę odpłacić się im pięknym za nadobne. Chcę, żeby cierpieli przynajmniej równie mocno jak ja, żeby przyjaciele się od nich odwrócili, bo nie chcieli być tak samo traktowani. Chcę, żeby zostali całkiem sami.
Gdzie w tym wszystkim nauczyciele? Rodzice? Cóż, rodzicom nic nie mówiłam, co było moim błędem, ale nie chciałam ich zamartwiać tym, że ich córka jest traktowana jak trędowata. Próbowałam jednak szukać pomocy u nauczycieli. Wychowawczyni porozmawiała z jedną osobą, po czym dawała całej klasie chwilę na pośmianie się ze mnie, kiedy ze stresu pod tablicą zapominałam tabliczki mnożenia. Gadała różne rzeczy, a w tle słychać było nie ciche, a głośne śmiechy i chamskie komentarze ze strony klasy, na które nauczycielka nie reagowała.

AkariStyle

Mam podobnie, ale z kilkoma wyjątkami:
1. Ja mam jeszcze 1,5 roku żeby się "nacieszyć" moją "klasą".
2. Mam swoje przezwisko, którego nienawidzę.
3. Osoby dorosłe oraz moje dwie koleżanki reagują ale to nic nie daje.
4. Nie mam łagodnej natury, chodzę po górach i ćwiczę charakter, aby nigdy się nie poddawać. Ostatnio rodzice kupili braciom taki worek do boksowania. Też pomaga. Coraz lepiej się biję i coraz szybsza jestem.
Raz kiedy jeden z nich mi dokuczał, wręcz odruchowo chwyciłam go za szyję.... Mam już ich serdecznie dość. Zawsze się śmieję jak mają kłopoty i nigdy im nie pomagam. O dziwo lepiej nawiązuje przyjaźnie z młodszymi osobami. :)

AkariStyle

PS. Przezywali mnie TYLKO dlatego, że grałam w gry na angielskiej stronie ;( Nigdy nie zrozumiem o co im chodzi ;-;

Ookami Odpowiedz

Ja byłam ofiarą przemocy w podstawówce. Bo reagowałam, i to ich bawiło.
Rodzice uważali, że wina zawsze leży po obu stronach (dopiero pod koniec podstawówki zrozumieli, że źle robili).
Wychowawczyni tak samo. Z tym, że jeśli ktoś mi dokuczył i szłam jej powiedzieć, to odprawiała mnie z kwitkiem. Jeśli ja coś zrobiłam, dostawałam ochrzan, uwagę i szłam na rozmowę do psycholożki. Ona też była zresztą udana. Ktoś oblał mi plecak mlekiem podczas wuefu? Mam się zastanowić co ja zrobiłam źle, bo to jest po prostu reakcja na moje nieodpowiednie zachowanie.
Nigdy chyba nie zapomnę jednej absurdalnej sytuacji. W okolicy trzeciej klasy mama miała już powoli dość, że ciągle wracam zapłakana i za każdym razem gdy ktoś mnie uderzy kazała mi oddawać w ten sam sposób, jeśli wychowawczyni nie zareaguje.
Zostałam uderzona na wuefie. Poszłam do wychowawczyni, powiedziałam. Kazała mi nie zwracać uwagi. Wróciłam na swoje miejsce i oddałam tej osobie, ona poleciała się poskarżyć.
Nauczycielka zaczęła na mnie wrzeszczeć.

AnonimowyzAnonimowic Odpowiedz

jak już mówiłem kilka oskarżeń o morderstwo a nikt się nie będzie znęcał i doprowadzał do samobójstwa a jak nie to będzie miał 25 lat na przemyślenie swego zachowania ale niestety nie wyciągamy konsekwencji ludzie się nie uczą.

DarkPsychopathII

25 lat to przesada.... Promujmy słabość i pomaganie to nic nie zostanie z naszego gatunku. Naturalna selekcja działa.

SzeptWiatru Odpowiedz

13 reasons why

majer Odpowiedz

Musisz gnębić nastolatki dookoła ciebie, aby inni zauważyli jak poważny jest to problem.

kaczki Odpowiedz

Polecam 13 reasons why

bareq Odpowiedz

Moim zdaniem na każdej godzinie wychowawczej zamiast pieprzenia o głupotach powinni puszczać serial "13 powodów". Może w ten sposób udało by się dotrzeć w najbardziej zrozumiały sposób do młodzieży. Obecnie jestem już bliżej 30, ale straszne jest to, ile osób z mojego towarzystwa było dręczonych w mniejszy lub większy sposób.

Zobacz więcej komentarzy (8)
Dodaj anonimowe wyznanie