#SluKM

Opowiem Wam historię usłyszaną od mojej nauczycielki (nazwę ją Pani Basia). Uwielbiam kobietę, ma już około 50 lat, ale jak nikt rozumie uczniów.

Jakieś 7 lat temu jej klasa szykowała się do studniówki. W grupie wyróżniał się Kamil - bardzo przystojny, bogaty, wygadany, wokół niego kręciło się mnóstwo dziewczyn. Nie ześwirował od tego - był bardzo uprzejmy i wszystkich traktował tak samo. 3 dni przed studniówką jego partnerka (ale nie druga połówka) niestety złamała nogę. Nawet jego wielbicielki miały już osobę towarzyszącą, więc został na lodzie. Pani Basia dokładnie wiedziała, że mieli oni bawić się razem. Spytała Kamila, czy mógłby pójść na imprezę z Emilką - cichą, aspołeczną, przeraźliwie nieśmiałą ze względu na swoje 10 czy 15 kg nadwagi dziewczyną z biednej rodziny. Zgodził się, bo zawsze uważał ją za miłą osobę.

Na początku maja Pani Basia dostała na Facebooku wiadomość z konta Kamila - zdjęcie ze ślubu jego i Emilki, teraz z fantastyczną figurą i uśmiechniętej od ucha do ucha, oraz długie podziękowania za to, że w sumie to nauczycielka swoją prośbą wszystko zapoczątkowała.

Zawsze robi mi się ciepło na sercu, gdy przypominam sobie tę historię. :)
hyde989 Odpowiedz

Dziewczyna z biednej rodziny z nadwagą? A to dobre. Polska to nie stany, tu nawet śmieciowe jedzenie nie jest tanie. Jestem z rodziny wielodzietnej, mama utrzymywała nas z najniższej krajowej, często nie było co jeść, to jest bieda, a nie dzieci z nadwagą.

Wodazrury

Bieda nie musiała być skrajna. Tu wystarczy kiepski metabolizm, jeden duży posiłek zamiast kilku, przy dodaniu jakiejś choroby lub leków mających na to wpływ nawet i bez śmieciowego jedzenia efekt może być właśnie taki.

Wodazrury

O właśnie. Czysty przykład typowej biednej rodziny. Nie że patologicznej ale ogólnie biednej. Masz teraz obraz opisany z pierwszej ręki, nawet z menu. Nie bez powodu Janusza malują grubego, Grażynka zazwyczaj również wychudzona nie jest. W moim środowisku to już jest bieda, ale dla kogoś skrajnie biednego są jak klasa średnia, na wyższej półce. Jeżdżą na Malediwy i co tam jeszcze. I jak mówię wszystko zależy od otoczenia. W szkole gdzie jest więcej zamożnych osób Pjoter (czy jak go tam) bedzie uważany za biedaka, ale w szkole gdzie większość stanowią osoby które nie mają na chleb nie zostanie nazwany biednym, bo ma większy wybór ciuchów, kasę na szkolny bufet, komputer w domu itp.

Dragomir Odpowiedz

Na pewno tak było. Na pewno Kamil, bogaty przebojowy chłopak miał czas na "uzdatnianie" aspołecznej dziewczyny z nizin. Z pewnością ta przepaść nie krępowała jej i jak za dotknięciem różdżki stała się przebojowa. Na pewno rodzice Kamila od razu zaakceptowali brzydką grubaskę i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

Oxmgaomuch

To, że Ciebie nikt nie chciał "uzdatnić" nie oznacza że kogoś mniej zjebanego nie można uzdatnić

Anwute

Drago rety, nie sądziłam, ze można aż tak pokazać swoje prostactwo i ignoranctwo. Naprawdę nawet nie mogę napisać, ze Ci współczuje, bo jesteś po prostu dnem.

Dragomir

Bo nie wierzę w tę historię, która jest aż za bardzo filmowa? No nie wierzę i już.

Dragomir

A, no i dlaczego mam być ignorantem czy prostakiem? Bo mówię jak jest bez owijania w bawełnę? Ile razy dałaś kosza chłopakowi, bo "wiesz, lubię cię, zostańmy przyjaciółmi", bo zwyczajnie nie był z Twojej bajki albo uważałaś że jest nudny albo coś? Zrobiłaś dokładnie to samo co ja napisałem.

Wodazrury

Moim zdaniem ta historia nie jest nieprawdopodobna. Może nie poznałeś takich ludzi, albo i poznałeś, ale tylko prowizorycznie

rechotpingwina

@Wodazrury lepiej chyba pasuje słowo powierzchownie, ale co racja to racja :P

hareykelvin96 Odpowiedz

Ja na studniówkę również zaprosiłam chłopaka z wykształceniem podstawowym, z biednej rodziny.
Również wzięliśmy ślub.
I wzięliśmy również rozwód.
Także no.

Dodaj anonimowe wyznanie