#U2jlr
Oskar to postać stworzona przeze mnie latem. Przed kilkanaście nocy z rzędu cały czas miałam koszmary, gdzie musiałam uciekać, więc budziłam się zmęczona. Nawet czasami potrafiłam rano płakać z wyczerpania. Niestety nie należę do osób, które zasną w ciągu dnia, więc nie mogłam tego odespać.
Moja wyobraźnia zaczęła działać i nie wiem jak, ale wyimaginowałam sobie opiekuna/strażnika/ducha snu. Od tamtej pory nie mam koszmarów.
Ciekawostka - dałam mu na imię Oskar dopiero 3 dni temu. Wcześniej był to po prostu Strażnik snu.
A co jeśli Oskar istnieje naprawdę, albo istniał, a teraz jest duchem, który Cię odwiedza?
Istnieję. I to żywy
Mam kolegę Oskara wygląda dokładnie jak go opisałaś
Zbyt dużo szczegółów to autorka nie podała.
Ja przestałam mieć koszmary (też nie tak częste) kiedy mama przyniosła mi "łapacz snów" - dla tych co nie wiedzą, taką ładną plecionkę z piórkami i koralikami - pamiątkę kupioną w mieście którym była na konferencji. Miałam może jakieś 7 lat wtedy i nigdy więcej nie miałam koszmarów. Szczerze powiedziawszy nawet wtedy nie wierzyłam, że działa, ale moja podświadomość najwyraźniej uznała inaczej i więcej koszmarów nie miałam.
Ale koszmarów dalej nie mam, łapacza snów też nie, więc można to uznać za sukces.
Ten moment kiedy czytam te wyznanie i sie odwracam zobaczyć czy za mną może nie stoi taki "Oskar" a tam tata w drzwiach, zawał gwarantowany, nie polecam
Może Oskar teraz udaje dobrego i zdobywa twoje zaufanie, a tak naprawdę chce posiąść twoja duszę?
Mam na imię Oskar i mam 1,72 wzrostu. Ale nie wiem, czy łysy gość może być strażnikiem snu
Jak najbardziej może.
Taka trochę tulpa
Mój ma na imię Jasper i chroni nie tylko mój sen. I wygląda bardziej jak szalony kapelusznik tylko z prostymi, czarnymi włosami.
Wymyśliłam go w podobnej sytuacji. Trzymaj się!
Jestem ciekawa jak zareagowałaś pierwszej nocy gdy się pojawił
Przecież ona go sobie wyobraziła. Sama. On nie zjawił się ot tak.
Według mnie to jej Anioł Stróż
Raczej nie, dlaczego miałby się ukazać. Nie musimy Go widzieć, by nad nami czuwał.
Anioł stróż nie istnieje. Ewentualnie jest to wytwór naszej wyobraźni i można go tak nazwać, ale istnieje tylko w naszych głowach i od faktycznego zagrożenia nas nie uchroni.
A co jeżeli to demon chcący Cię zabić?