#Xa4X1

Lata temu, gdy byłam dzieckiem, dalsza rodzina chciała wykastrować swojego kota. Byłam jako tako zaznajomiona z pojęciem seksu. Kotek był już umówiony na zabieg, a w mojej małej główce zrodził się plan. Otóż było mi szkoda, że kotek już niedługo nie będzie mógł uprawiać seksu i nigdy nie przeżyje swojego pierwszego razu. Tak oto postanowiłam go zadowolić własnoręcznie, by choć raz mógł zaznać tego uczucia. Jak już wspomniałam, byłam dzieckiem, nie miałam więc pojęcia jak to zrobić. Próbowałam, ale marnie mi to wychodziło, a kot nie wyglądał na szczęśliwego. Więc jak gdyby nigdy nic wróciłam do swoich zabaw, a nikt nigdy nie dowiedział się o moich zoofilskich zapędach. Nikt oprócz was :)
bobylon89 Odpowiedz

Jeszcze ten uśmiech na końcu wyznania...

Moon3l60i0ght

Na anonimowych spadło to brzemię wiedzy... :)

Noyes Odpowiedz

Co ja czytam

obloczek20

Anonimowe wyznania :D

wroblitz Odpowiedz

Dobrze, że przynajmniej nie włożyłaś mu ołówka w odbyt (tzn. mam nadzieję, że nie włożyłaś), jak autorka podobnego wyznania.

nata Odpowiedz

Ale w jaki sposób go zabawialas?

KwiatekBlawatek Odpowiedz

Wyobraźcie sobie co by było, gdyby autorka była chłopakiem a kot - kotką...

MorowoSzefowo Odpowiedz

juz myślałem ze bedzie cos w stylu wlorzylam mu cos w pupe xd

madgda

włożyłam*

ZwierzZnowZdrow Odpowiedz

Ile Ty miałaś lat?

OliveWhite Odpowiedz

Co ja pacze...

Sweet121 Odpowiedz

Ojeju wyobraziłam sobie to 😂

Kiszonyogorek Odpowiedz

Ciekawe jak trzeba by było to zrobić żeby go zadowolić?? Tak wgl to da się zrobić kotu dobrze jak jest się człowiekiem?? Pytam z ciekawości RACZEJ nie będę tego robić

DarkPsychopathII

No raczej mechanicznie✊, bo biologicznie koty nie czują popędu do ludzi... raczej. A tak w ogóle to chore

Kiszonyogorek

Mechanicznie czyli jak?? W jakim sensie?

SzySzy

RACZEJ :D czyli tak całkiem tego nie wykluczasz :D

Kiszonyogorek

Jeszcze to przemysle

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie