#aH02C

Jestem 38-letnią prawie bezdzietną kobietą.
Tak, prawie. Urodziłam dziecko i próbowałam je kochać.
NIGDY nie chciałam mieć dzieci. Już jako nastolatka mówiłam "nie chcę mieć dzieci". Ciągle słyszałam "odwidzi ci się", "zmieni ci się", "każda kobieta chce mieć dzieci". W wieku 24 lat poznałam swojego męża, w wieku 28 byliśmy po ślubie.
Mój mąż również nie chciał powiększać rodziny.
Oczywiście nadal były pytania o dzieci, nadal słyszeliśmy, że nam się zmieni, że zegar biologiczny tyka, że młodsza nie będę, że najwyższy czas.
Żyliśmy sobie idealnie, dbaliśmy o antykoncepcję, ja brałam tabletki już kilkanaście lat i stwierdziliśmy, że to już czas... na ubezpłodnienie.
Rozważaliśmy, które z nas ma się poddać zabiegowi, on wazektomii czy ja sterylizacji?

Gdy mąż mój był tuż przed zabiegiem, ja zaczęłam mieć mdłości, zawroty głowy, szybko się męczyłam, zrobiłam test - ciąża.
Tragedia dla NAS okropna. Jedyna opcja - aborcja.
Mąż wygadał się rodzicom, jego rodzice moim i miałam na głowie całą rodzinę - nie możesz usunąć, to zabójstwo, urodzisz, to pokochasz.

Całą ciążę oboje przechodziliśmy strasznie, nie czuliśmy nic do dziecka w brzuchu. Mąż nie chciał ze mną chodzić na wizyty do ginekologa, ja MARZYŁAM, żeby poronić. Nie było magii, gdy usłyszałam bicie serca, gdy mąż dowiedział się, że to córka to powiedział "aha". Potem we mnie zaczęła się nienawiść do dziecka. Zepsuło mi ciało, życie, musiałam odejść z pracy. Gdy urodziłam, cieszyłam się - nie z dziecka. Z tego, że koszmar ciąży się skończył.
Nie chciałam, żeby mi kładli dziecko na brzuchu, bo moja córka była obrzydliwa - czerwono żółta, oblepiona. Mąż był w poczekalni, gdy przywieźli nas na salę nawet nie spojrzał na dziecko, od razu przybiegł do mnie.

Wróciliśmy z Asią do domu. Nie kochaliśmy jej, a ja do tego miałam przeczucie, że zj****ałam. Powinnam kochać to maleństwo. Powinno być cudem. Zasługiwało na wszystko, co najlepsze. Nie karmiłam piersią, nie bawiłam się z dzieckiem, nie mówiłam do niego. Butelka, pielucha, kąpiel, spanie, butelka, pielucha, kąpiel, spanie. Mąż robił to samo. Próbowałam do niej mówić, a i tak w głowie była myśl "przecież ona nie rozumie ani słowa".

Denerwowała mnie tym, że nie siadała, a przecież dzieci koleżanek już siedziały! Nie chodziła, a córka Basi z mięsnego już chodziła!
Zapewnialiśmy jej wszystko z wyjątkiem miłości, zainteresowania, ciepła - a przecież tego potrzebowała najbardziej!

W końcu, gdy Asia miała 4 latka, oddaliśmy ją pod opiekę babci - mamie męża. Ona jest jej prawnym opiekunem. Nie utrzymujemy kontaktu.
Mam wyrzuty sumienia, że tak skrzywdziliśmy dziecko przez dopuszczenie do jego narodzin. Mam nadzieję, że czeka ją wszystko co najlepsze i że zapomni o tak beznadziejnej rodzinie.
Mówili "urodzisz, to pokochasz". Nie pokochałam.
Informer Odpowiedz

No i pięknie. Twoje życie - Twój wybór. Szanuję mocno! Słuchanie ludzi zawsze źle się kończy. Oni wiedzą lepiej? Taaa jasne. Od siebie dodam, że trzeba było ich nie słuchać już wcześniej i zrobić tę aborcję.

Szanuję Twoje podejście do życia . Szanuję szczerość tego wyznania.
Ale zaraz znajdą się wielce oburzone chodzące świętości, które wtrącą swoje głupie 3 grosze.

ciasteczkowaa12

W punkt!

Selevan1

A no, trzeba było zrobić tą aborcję i nie niszczyć sobie i dziecku życia.

rutabo

Szanować chęc popełnienia morderstwa? I skąd to przekonanie ze dziecko bedzie nieszczesliwe?

Simonini

Bo niestety ogromna część naszego społeczeństwa żyje w mentalnym średniowieczu i nie rozumie, że ciało kobiety to tylko i wyłącznie jej sprawa, a nie państwa, kościoła, rodziny, sąsiadów czy incela z Anonimowych.

rutabo

@Simonini Za własne ciało trzeba byc odpowiedzialnym. A dziecko nie jest juz tylko i wyłacznie ciałem kobiety. Wiec jak nie chce sie mieć dzieci to siuę podwiazuje jajowody.

Solpadeina

@rutabo Przyznaj się, nie przeczytałeś dokładnie. :P

"Żyliśmy sobie idealnie, dbaliśmy o antykoncepcję, ja brałam tabletki już kilkanaście lat i stwierdziliśmy, że to już czas... na ubezpłodnienie.
Rozważaliśmy, które z nas ma się poddać zabiegowi, on wazektomii czy ja sterylizacji?"

ciasteczkowaa12

@rutabo płód to nie dziecko

rutabo

@ciasteczkowaa12 A Żydzi to nie ludzie, podobna retoryka jak pewien wiedeński akwarelista.

bazienka Odpowiedz

zrobiliscie najleipej, jak mozna bylo, inaczej mala dorastalaby czujac sie niekochana i skrzywiloby ja to soobowosciowo i emocjonalnie
a tka jest tam, gdzie jest chciana, a wy macie spokoj

Rabarbara Odpowiedz

To że nie kochaliście okej. Ale to co zdążyliście zrobić temu dziecku przez cztery lata to już była kwestia WASZEGO wyboru. Bo uczucia powiedzmy że są jakie są, ale postępowanie zależy tylko od nas samych. Także zjebaliscie w iście kozackim stylu. Czemu dziecko nie zostało oddane od razu?!? Nie kumam.

PinkRoom Odpowiedz

Ja rozumiem, że nie chcieliście tego dziecka, ale nie powinno was dziwić, że rozwija się wolniej od innych skoro wcale nie poświęcaliście mu uwagi.

Selevan1 Odpowiedz

No niestety, zmuszanie kogoś do urodzenia to moim zdaniem zbrodnia, niszczy to i życie tej kobiety, i najprawdopodobniej te tego dziecka. Trzeba być cholernymi egoistami aby tak się wpeirdalac w cudze życie.

Tyle że nie kumam jednej rzeczy.

My też nigdy nie będziemy mieli dzieci, ale kurde, nie zmienilibyśmy zdania gdyby nas rodzice atakowali tekstami aby nie abortowac. No co to za pomysł, zmarnować sobie życie bo rodzice strzelą focha?

Selevan1

Poza tym.. Jak się tak bardzo nie chce dzieci, a mimo wszystko nie abortuje z jakiegoś idiotycznego powodu typu bo rodzice strzelą focha, to się je oddaje od razu, a nie kuźwa czeka nie wiadomo na co.

Dragomir Odpowiedz

Dziecko do rozwoju potrzebuje również mówienia i zabawy, ale tu jakoś nie miałaś wyrzutów.

Ekoniks

Mogła zabić, więc po co się czepiasz?

PiratTomi

Skrzywdzila je na starcie.

A czy gdyby rodzice trzymali dziecko w szafie, to też byś powiedział, że mogli zabić, więc po co się czepiać, skoro dziecko żyje?

Dragomir

Dokładnie. Że tak powiem, upośledzili rozwoj tego dziecka. A potem pretensje (do dziecka???) że jego rozwój psychomotoryczny jest wolniejszy niż u rówieśników...
Wiem że zaraz mądrzy postępowcy napiszą, że dzieci rozwijają się w różnym tempie. Ale mieć pretensje do dziecka, że rozwija się wolniej kiedy samemu dokonało się rażących zaniedbań?

Selevan1

Też nie kumam. Jak się tak bardzo nie chce dzieci, a mimo wszystko nie abortuje z jakiegoś idiotycznego powodu typu bo rodzice strzelą focha, to się je oddaje od razu, a nie kuźwa czeka nie wiadomo na co.

Whiteknight

Myślałem, że Ekoniks używa ironii.

Fruktoza666 Odpowiedz

Trzeba bylo sluchac siebie a nie innych

Venrosa Odpowiedz

Bardzo szanuję Wasza decyzję i zabiegi Waszej rodziny. Myślę, że Asia jest szczęśliwa.

Lezepodkoldro

Szczęśliwa to pewnie nie jest :) Myśle, ze pierwsze lata życia odcisnęły już swoje piętno, wiesz, czteroletnie dziecko potrzebuje bliskości rodziców. Oddali ją babci, a ona nie rozumiała dlaczego... Powinni ją oddać odrazu.

rutabo Odpowiedz

To zalezy od dziecka czy bedzie sie czuło pokrzywdzone, kazdy człowiek powinien miec wybór sie urodzić jeżeli nie stoja na przeszkodzie wzgledy medyczne. Jest wiele dzieci, które nie znaja swoich rodziców, zostały porzucone czy oddane do adopcji.

Selevan1

Do pewnego momentu to nie jest człowiek.

rutabo

@Selevan1 Kto ci taka prawde objawił? Byli tacy co wyznaczali granice człowieczeńtwa np Hitler.

Selevan1

No niestety, według biologii do pewnego momentu to nie jest człowiek.

Powiem więcej, jest cytat w Biblii który jasno stwierdza, że człowiekiem można nazwać dopiero osobę po narodzinach.

Ale w sumie to żadna nowość ani szok. Biblia to beznadziejny stek na okrągło nawzajem się wykluczających bzdur.

rutabo

@NieMaHomofobii Przestan ujadać, obetrzyj piankę z kącika ust. Potem idx do szkoły i poczytaj o fazach rozwoju człowieka.

@Selevan1 Biblia to stek bzdur, a nauka mowi o rozwoju człowieka.

PiratTomi

Boruta ma pejsy dlatego tak biadoli nad losem zydow.

Aswq Odpowiedz

No to nie można było poronić? Ciul tabletek, ciul ziółek ;) proszę was...

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie