#bTREl
Michaś jest bardzo inteligentny, wszystko zawsze rozumiał, lecz długo nie chciał zacząć mówić. Kiedy skończył 2 lata, pojawiały się słowa, później w niewyobrażalnym tempie całe zdania. Pewnego upalnego dnia, będąc z dzieciakami na naszym podwórku, Michaś zaczepiał przechodniów, słodko krzycząc "ceś". W pewnym momencie Michaś podnosi wzrok i pędzi do mnie wrzeszcząc na pół osiedla "Ciocia CIPO". Zamarłam! Myślę, nie odzywam się, może mi się przesłyszało, ale gdzie tam. Michaś biegnie i cały czas drze się na mnie - "Ciocia cipo!". Ludzie w śmiech, sąsiedzi na podwórkach obok obserwują co się wydarzy. Ja już cała spocona, czerwona, łapię młodego i rura z nim do środka. Postawiłam buntownika na dywanie i pytam czemu tak mówi. A ten patrzy na mnie swoimi oczkami i ze zdziwieniem pyta "To tobie nie jeśt cipło?". No tak, jak jest upał, to musi być "cipło" :D
Ojej hehe 😁😀
😁😃😅😎👼🏻
Dziewczyna napisała wcześniej, że Michaś jest inteligentny, więc możemy zgadywać, że ją łatwo oszukał :p
Nieźle! HYHYHYHYHHHYHHYHHYHYHY ŚMIECHY CHICHY , DZIECIAK PRZEKĘCIŁ SŁOWO XDDDDDDD O JA CIE , BEKA!!!! WOOOOOOOOO!
ALE HECA!
juz masz mokro?
Kropka niezgubka ----> .
Nie rozumiem jak takie malenkie dziecko w wieku 6 miesiecy moza poslac do zlobka...
Normalnie. Macierzyński trwa 6 miesięcy.
Niestety teraz są ciężkie czasy nie można sobie pozwolić na utratę pracy
Drummi od kiedy? Teraz od 2016 trwa 20 tygodni.
Noo dziwne.
nie każdy ma umowę o pracę, więc nie każdej matce przysługuje macierzyński...
Michaś jest bardzo inteligentny, od małego wie, co dobre ;)
To jest pewnie ze dziecko ma jakis problem w rodzinie.........
Czy tylko mnie denerwuje słowo "podwórko " Dla mnie jest to miejsce na wsi gdzie są świnie. Ja mówię ,że jestem w ogrodzie lub na zewnątrz .ps przepraszam ze nie do końca na temat .
Hm... Południe?
Jestem z Południa, u nas mówi się na pole, na zewnątrz, na dwór... chyba wszystkie możliwości tu słyszałam☺
Jestem z południa i wyśmialiby mnie, jakbym powiedziała, że jestem na podwórku ;-) Mimo to jest to dla mnie zwykłe słowo - "plac" przed domem, ale nie synonim "na zewnątrz".
Południowy wschód; za "pole" jeden dzieciak nie miał spokoju przez kilka miesięcy, w pierwszej klasie. Było stwierdzenie, że "pole" to jest na wsi.