Wkurwiają mnie ludzie narzekający na swój kredyt we frankach i żebrzący o pomoc. Wziąłeś kredyt w obcej walucie? To chyba logiczne, że musiałeś się liczyć z tym, że kurs może wzrosnąć, a jeśli o tym nie pomyślałeś/aś, to jesteś debilem.
Po prostu musiałem to z siebie wyrzucić.
Dodaj anonimowe wyznanie
dokładnie kolego
@piasta "Po prostu musiałem to z siebie wyrzucić". No chyba, że zaburzenia osobowości xD
Amen.
Polać mu!
Mnie też, moja rodzina ma kredyt we frankach i spokojnie go spłacamy, bo raty są na takim samym w zasadzie poziomie, więc zawsze mnie zastanawia o co reszta ma taki problem.
Być może Twoja rodzica wykupiła z kredytem dodatkowe zabezpieczenia w razie W, tak jak moja siostra.
Więcej ludzi trzeźwo myślących!
Ja w ogóle nie rozumiem tego rozgłosu wokół sprawy. Nie jest żadną tajemnicą, że kurs walut się zmienia, ktoś świadomie i dobrowolnie wziął kredyt w obcej walucie, a teraz ma wielki problem, że kurs wzrósł, a państwo nie chce mu pomóc w spłacie zobowiązania. Dlaczego frankowiczom wydaje się, że zwykli, szarzy podatnicy będą im się dokładać do kredytu? Skąd w ogóle taki pomysł?
Rowniez tak uwazam. Czlowiek majacy chociaz troche oleju w glowie zdaje sobie z tego sprawe.
Chcieli być sprytni, mogli się liczyć z konsekwencjami. Przecież to chyba jasne, że kurs walut się zmienia. To nie jest niczyj problem, że ktoś nie pomyślał
Kiedyś profesor na wykładach o finansach mówiła nam, że w Polsce był taki czas, kiedy banki udzielały kredyty tylko we frankach.
To zmieniałoby tylko część o byciu cwanym. Dalej mogli liczyć się z konsekwencjami. Jeśli ktoś postanawia wziąć kredyt, w jakiejkolwiek walucie, powinien najpierw poznać wszystkie za i przeciw. I albo stawić czoła potencjalnym konsekwencjom albo po prostu nie pożyczać pieniędzy. Tyle, prosta logika.
Również się z Tobą zgadzam ☺
O tak! Jakoś gdy to było opłacalne, to się z nikim nie dzielili, a teraz, gdy to nie jest opłacalne to wszyscy maja pomagać...