#cDCaX

Cześć, pamiętacie dwa wyznania o 12-letniej Kasi i znęcającej się nad nią matce? Jeśli ktoś ma ochotę je przeczytać, podaję linki: /fYBAr i /faQrj

Kiedy napisałam drugie wyznanie, czekaliśmy na rozprawę w sądzie. Odbyła się ona parę dni temu i opiszę ciąg dalszy historii. Po złożeniu zeznań na policji, Kasia trafiła do domu moich rodziców. Mieliśmy głęboką nadzieję, że sąd odbierze prawa rodzicielskie matce dziewczynki i przyzna je mojej mamie i mojemu tacie. Na rozprawę nie musieliśmy długo czekać, bo niecałe 2 miesiące (może półtorej).

Kiedy Kasia trafiła do naszego domu, widać było jak zmienia się na lepsze. Powoli odzyskiwała dobry humor i zaufanie do innych ludzi. Dziwiło ją, że nie jest kontrolowana na każdy sposób, nie dostaje żadnych kar i nie jest bita. Cieszyła się, że może z nami mieszkać, choć nie było wiadomo, czy będzie tu na stałe. Była świadoma tego, że sąd może przyznać rację jej "matce" i wróci do dawnego domu.

Pewnego dnia Kasia spotkała się ze swoim starym rodzeństwem, moja mama zaprosiła do nas jej brata i siostrę. Była szczęśliwa, że po wielu latach rozłąki mogła ich znowu zobaczyć. Dowiedziała się od nich, że dwóch braci jest już pełnoletnich i wyjechali za granicę. Jedna siostra miała już 17 lat, ale wpadła w narkomanię i niestety pewnego dnia przedawkowała. Dwójka, która przyjechała była pełnoletnia, lecz została w kraju i wzajemnie się wspierała. Kasia przegadała z nimi cały dzień. Następnie wszyscy się pożegnaliśmy i obiecaliśmy, że znów ich zaprosimy.

Przejdźmy do rozprawy. Wynajęliśmy najlepszego prawnika w mieście, bo wiedzieliśmy jaką wagę ma ta sprawa. Rodzice nie żałowali na to pieniędzy. Na sali sądowej Kasia zobaczyła swoją matkę siedzącą w ławie oskarżonych. To był dla niej trudny dzień, ale starałam z całej siły się ją wspierać. Rozprawa była długa, przesłuchano Kasię, jej ojca, babcię i mnie. Po naradzie zapadł sprawiedliwy wyrok - potwór dostał 3 lata za kratkami i dożywotni zakaz zbliżania się do Kasi. Równocześnie przyznano prawa rodzicielskie moim rodzicom, ojciec dziewczyny dobrowolnie wyraził na to zgodę.

Teraz Kasia ma nowy dom i kochającą rodzinę. Jest moją najlepszą siostrzyczką, której nie zamieniłabym na nikogo innego. Dziewczyna zmieniła szkołę i od 1 września będzie się uczyć w naszym mieście. Reszta rodziny zaakceptowała Kasię i od razu ją pokochała. Jak na swój wiek jest bardzo mądra i dojrzała. Dziękuję losowi, że stało się właśnie tak i jest u nas.

PS Niedługo powiem Kasi, że opisywałam na anonimowych jej historię. Chcę zobaczyć jaka będzie jej reakcja na to, że miała wśród innych ludzi takie wsparcie.

Mam nadzieję, że to już ostatnia "przeprowadzka" bohaterki i od teraz już zawsze będzie szczęśliwa :)
brzydal Odpowiedz

Cudowne zakończenie strasznej historii :) Powodzenia dla Kasi i Bogu dzięki za takich ludzi jak Ty i Twoi rodzice :)

Ryoka

Przekaz od nas Kasi gratulacje za wygrana przyszłość. Tobie również gratuluje siostry.
Powodzenia dziewczyny!

Zalozylamkonto

.

78FS

Dawno nie plusowałam historii ^^
Bardzo mi się spodobała i to czy jest prawdziwa, średnio mnie interesuje.

kochamjedzenie Odpowiedz

Cieszę się, że tak to się skończyło :) Pozdrowienia dla was

Helloooo Odpowiedz

Liczyłam na to. Bardzo się cieszę, że Kasia w końcu ma normalną kochającą rodzinę. Ślę dla was wielkiego anonimowego przytulasa! ;D

Ryoka

Dolaczam sie do przytulaskow

kokolada Odpowiedz

Cudowna z ciebie osoba i z twoich rodziców również widać ze nie daleko pada jabłko od jabłoni
Pozdrow wszystkich od anonimowych😄😘

KochamKsiazki

Koniecznie 😀

jakistamrozowykon Odpowiedz

3 odcinkowe wyznanie czegoś takiego nie było [(chyba)}

AnonimowyWalezy Odpowiedz

Chciałbym, żeby wszystkie podobne historie, miały takie zakończenie :) Pozdrowienia dla ciebie autorko, rodziców, no i Kasi :D

ruda154 Odpowiedz

Gratuluję postawy Twojej i rodziców! Życzę powodzenia :)

Tocha Odpowiedz

To sie nazywa szczesliwe zakonczenie.

Szp211 Odpowiedz

Cudownie, mam nadzieję, że teraz już nic nie zakłóci waszego szczęścia. Pozdrów wszystkich <3.

IndonesianGirl Odpowiedz

Cieszę się, że ta historia nabrała takiego obrotu sprawy :) Nie rozumiem ludzi, którzy nie mogą uwierzyć w wasze szczęście. Powodzenia! 😍

Zobacz więcej komentarzy (34)
Dodaj anonimowe wyznanie