#dAfzx

Mieszkam nad morzem. Latem wieczorami siedzę w ogrodzie razem z rodziną i słuchamy szumu morza, rozmawiamy o wszystkim, opalamy się.
Wiosną do domu obok wprowadziła się rodzina. Sąsiedzi spokojni, mili... do czasu.
Najpierw sąsiad zakupił sobie lornetki i patrzył w okna i ogrody innym sąsiadom – w tym nam. Prośby nie pomogły. Stwierdziliśmy, że jeszcze jeden taki wybryk i dzwonimy na policję.
Wczoraj widziałam go ze słuchawkami na uszach i takim mikrofonem, jak mają w filmach o detektywach (takie coś do podsłuchu).
Zbierać dowody i iść na policję czy dzwonić od razu?
36873 Odpowiedz

Facet jest ornitologiem i podgląda przez lornetkę ptaszki.
A mikrofon kierunkowy służy mu do nagrywania pieśni godowych np... kukułek.

XOXOGossipGirl

@36873, chciałabym cie spotkać i porozmawiać na żywo. :D

36873

@XOXOGossipGirl wszystko da się załatwić :)

123ja

Uwielbiam Twoje komentarze :)

JoffreyKingforever

36873 ma rację:)
Sama mam taki sprzęt i już nieraz pukali do moich rodziców smutni panowie, że niby podgladam sąsiadów.

Akoi890

Ale skoro prosili go, żeby tego nie robił, to nie mógłby wtedy im wytłumaczyć, że jest ornitologiem i interesują go tylko ptaki? Z wyznania to nie wynika, dlatego ten trop to raczej pudło.

Helamela Odpowiedz

Zbierz dowody i zadzwon.

GrungeOnion

Po co dzwonić, jak można z nim od razu do wody...

Chudzielec

Najlepiej dorzeki od razu

DzieckoRosemarry Odpowiedz

Dowody. Policja bez tragedii i dowodów nie zrobi nic.

DarkPsychopath Odpowiedz

Po pierwsze patrzenie przez lornetkę nie jest karalne, nagrywanie obrazu i owszem, ale choćby cały dzień się sąsiad gapił na czyjiś dom to dopóki jest u siebie to mu wolno .Wydzwanianie czy śledzenie jest karalne,za to patrzenie przez trzy lornetki i dwie lunety nie. Więc dzwonienie na policje jest bez podstawne, swoją drogą zazdroszczę takiego sąsiada. Jeśli chodzi zaś o mikrofon to także dopóki nie nagrywa nic mu nie można zrobić. Może jest rzeczywiście ornitologiem, albo przynajmniej takiego udaje, ja obserwując z lornetką i atlasem ornitologicznym okolice przy okazji dowiedziałem się czegoś o ptakach ;)

stefaniapoldka Odpowiedz

Oczywiście, że to drugie, jak powiesz, że masz tylko podejrzenie, to Cię wyśmieją.

wmw Odpowiedz

Trudna sprawa, nasz sasiad=kretyn, ma kamery tak ustawione, ze widac nasz dom i nagrywa! To jest zaklucanie miru domowego i na to już jest paragraf. Nie daj sie zbyć.

Misiaaaa

"ZakłUcanie" powiadasz? :D

wroblitz

Po pierwsze, nie "zakłucenie miru domowego" (i już pomijam pisownię), tylko "naruszenie miru domowego". Po drugie zaś, owe ma miejsce w przypadku wtargnięcia do czyjegoś mieszkania (lub przynajmniej próby), a zdaje się, że sąsiad ze swoją lornetką przebywa w swoim lokalu (tak samo twój sąsiad nie narusza twojego miru kamerami umieszczonymi na swojej posesji). Bądź więc łaskaw nie wypowiadać się z pozycji nieomylnego autorytetu w sprawach, o których nie masz bladego pojęcia, bo pomijając kuriozum jakim to skutkuje, czynisz tym więcej szkody niż pożytku. Zaoszczędzoną w ten sposób energię zaś możesz spożytkować na czytanie słownika.

wroblitz Odpowiedz

Z niemałą fascynacją obserwuję to, jak wielce kryminogenną, demoniczną i odmóżdżającą (wśród komentujących to zjawisko) moc ma przyłożenie lornetki do oczu. Jeżeli ktoś gapi się na posesję (bądź też mieszkanie) sąsiada, nawet i cały słoneczny dzień, spędzając go na popijaniu piwa, to nikomu nie przyjdzie do głowy, że robi coś złego, ale niechaj tylko przyłoży lornetkę do oczu, to zaraz okaże się, że narusza mir domowy, stalkuje, jest pedofilem lub terrorystą, tylko dlatego, że obserwowany obraz jest 4, 8, 10 lub 12x powiększony.

annz Odpowiedz

Policja do tego nie pojedzie jak zadzwonisz, a na komisariacie cie wysmieja :)

Trzypion Odpowiedz

Dowody na co? Na to, że gość zajmuje się legalną działalnością?

Dragomir Odpowiedz

Może właśnie on jest takim detektywem?

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie