#hblFA
Pojechaliśmy więc do Warszawy (jestem ze Szczecina), zeszło nam ok. 10h jazdy w jedną stronę, bo niejednokrotnie GPS wprowadził nas w błąd.
Dojechaliśmy, obejrzeliśmy, ojciec pieniądze wyłożył i jazda z powrotem do domu. On jechał przede mną, już był trochę zmęczony jazdą, zagapił się i puknął w tył samochodu jakiejś dziewczyny.
Zjechaliśmy na parking, wysiadła ona, piękna jak nie wiem co, ogląda tył samochodu... Diagnoza = lekkie wgniecenie. Tata prosi, wręcz błaga, aby nie wzywać policji, bo samochód nieubezpieczony i nie przerejestrowany, jak wróci do domu, to jej przeleje 500, a nawet 1000 zł, bo teraz wydał resztę pieniędzy na benzynę. Ona się tylko uśmiechnęła i powiedziała:
- Spokojnie, tego szrota i tak nie ma co ratować, co najwyżej da pan 3 złote, bo mi brakuje na kebaba.
Szczęśliwszego go w życiu nie widziałem, wymienili się numerami "w razie W" i odkąd wróciliśmy do domu prosi, abym do niej zadzwonił i zaprosił na obiad, bo idealnie by do mnie pasowała :')
Cieplej na sercu jak się czyta takie historie :)
Mhm, ale to nie jest anonimowe wyznanie...
No wszystkie wyzwania muszą być żenujące, aby były anonimowe ;)
Wyluzowana laska! Super! Oby więcej takich ludzi :)
Jakby to było nowe auto to nie wiem czy wtedy chciałaby tylko na kebaba.
Ale oceniła sprawę realnie, więc niema co lamentowac. :)
No to rzeczywiście nieźle Wam mieszał ten GPS skoro jechaliscie 10h do Wawy, nie prościej było autostradą? :)
I jak? Zaprosiłeś ją na obiad? Jesteście razem?
Jak zwykle najważniejszego brakuje 😃
Od razu najważniejsze. Najważniejszy to był przekaz, żeby sobie na drodze pomagać, anie wy już zaczynacie węszyć miłosna historyjkę. Co za ludzie...
Pożartować sobie nie mogą, co za ludzie...
Co tam auto, jak na kebaba brakuje!
O kurczę, a ja czekam na kolejne wyznanie o związku... :D
Mogłeś jej postawić kolację ze śniadaniem i wszyscy by byli happy.
Może jest gajem?
Trzeba być debilem żeby jechać ze Szczecina do Warszawy 10 godzin a potem wracać autem bez OC.
:D Lubie to :D
Zadzwoniles lub zadzwonisz? :)