#j14C8

Pomimo młodego wieku od paru lat borykam się z umiarkowaną nadwagą, akceptacją samej siebie i swojej urody. Z nadwagą od jakiegoś czasu walczę (aby nie zacząć się turlać), z urodą pod względem psychiki jest coraz lepiej, więc ogólnie pomimo mojego pesymizmu odziedziczonego po wujku Schopenhauerze uważam, że jestem na całkiem dobrej drodze życia.
Parę dni temu szłam przez miasto w kierunku PKP niosąc w dłoni książkę. Gdy dotarłam na miejsce, a zapowiadało się jeszcze trochę czekania, rzuciłam się na pierwszą lepszą ławkę i zaczęłam czytać. W pewnym momencie zanotowałam, że ktoś przede mną stoi (kobieta w średnim wieku) i kończy właśnie zdanie, którego nie usłyszałam. Odruchowo poprosiłam, aby powtórzyła, na co ona odpowiedziała "i co tam czytasz, paskudo skończona" i... poszła sobie. Tak po prostu momentalnie odeszła.
Gdybym powiedziała, że mnie to nie zabolało, to bym skłamała. Tym bardziej że była to obca osoba, która pewnie przez zły humor postanowiła dopiec innej obcej osobie do żywego. Gdybym nie miała przy sobie tej książki, która z miejsca pozwoliła mi powrócić do wyimaginowanego świata, to najpewniej bym się z żalu rozpłakała.
Książki są okey. Ludzie to najgorsze pasożyty na świecie.
Ifyoulikeme Odpowiedz

Nie wszyscy ludzie, ale tych najgorszych najbardziej odczuwamy. Wiem, że to nie pomoże, ale pomysł, jak sfrustrowana i nieszczęśliwa musi być ta kobieta, żeby szukać satysfakcji w rozrywaniu innych. Ma tak źle mniemanie o sobie samej, że przynosi jej ulgę poniżanie obcej przypadkowej osoby. Choćbyś była miss świata, znalazłaby powód, żeby się do Ciebie dowalić. To nie z Tobą jest cokolwiek nie tak, jest bardzo nie tak z nią. Ona wcale nie patrzyła na Ciebie, byłaś jej lustrem, widziała siebie w Tobie. Trzymaj się, Dziewczyno. Dasz radę, nie poddawaj się.

Dragomir

"Ona wcale nie patrzyła na Ciebie, byłaś jej lustrem, widziała siebie w Tobie" - to miała być jakaś obelga czy jakiś niczemu nie służący środek stylistyczny?

Ifyoulikeme

😂 ani obelga, ani środek stylistyczny. Ludzie, którzy się zachowują w taki sposób, np. obrażają przypadkowe osoby, nie robią tego dlatego że ich czyjaś uroda obraża, tylko wyrzucają to, co ich samych wewnętrznie trawi. Ta osoba w ogóle ich nie interesuje, szukają tylko powodu, żeby rozładować swoje własne frustracje, a uderzają w takie obszary, w których sami czują swoje braki.

Valkyria

Dragomir, jak ty czymś czasem sypniesz to aż "rence opadywujo"

Generalnie tak to jest, ludzie wypominają innym coś, czego sami w sobie nie akceptują. Ta cecha jest im dobrze znana, bo sami ja posiadają, dlatego łatwiej znajdują ją u innych osób, jeśli taka istnieje. Zauważyłam, że osoby, które są do nas najbardziej podobne, zarazem mogą się z nami wspaniale dogadywać, jak i kłócić bez opamiętania. Kwestia tego, kiedy ego wypływa na wierzch jak szambo 😛

Lustandgreed Odpowiedz

Nie przejmuj się głupią cipą <3 głowa do góry i życzę powodzenia we wszystkim

Dilofosaurus Odpowiedz

Było pojechać wujkiem Schopenhauerem i "wszyscy umrzemy". Od serca dodać, że "ale ty będziesz pierwsza" :)

ilikemylife Odpowiedz

To prawda. Najgorszymi z pośród ludzi są ci starzy. A najgorszymi z pośród tych starych są starzy, religijni, praktykujący chrześcijanie.

bazienka

dokladnie, takie stare baby j*bac pradem
nikt mnie tak w zyciu nie naobrazal jak stare baby w autobusach i podstarzali faceci przy odrzuceniu ich zalotow

Tilia2

Obyście sami nie stali się tacy na starość.

AnonimADHD Odpowiedz

Za.. bym w ryja

Dodaj anonimowe wyznanie