#j14C8
Parę dni temu szłam przez miasto w kierunku PKP niosąc w dłoni książkę. Gdy dotarłam na miejsce, a zapowiadało się jeszcze trochę czekania, rzuciłam się na pierwszą lepszą ławkę i zaczęłam czytać. W pewnym momencie zanotowałam, że ktoś przede mną stoi (kobieta w średnim wieku) i kończy właśnie zdanie, którego nie usłyszałam. Odruchowo poprosiłam, aby powtórzyła, na co ona odpowiedziała "i co tam czytasz, paskudo skończona" i... poszła sobie. Tak po prostu momentalnie odeszła.
Gdybym powiedziała, że mnie to nie zabolało, to bym skłamała. Tym bardziej że była to obca osoba, która pewnie przez zły humor postanowiła dopiec innej obcej osobie do żywego. Gdybym nie miała przy sobie tej książki, która z miejsca pozwoliła mi powrócić do wyimaginowanego świata, to najpewniej bym się z żalu rozpłakała.
Książki są okey. Ludzie to najgorsze pasożyty na świecie.
Nie wszyscy ludzie, ale tych najgorszych najbardziej odczuwamy. Wiem, że to nie pomoże, ale pomysł, jak sfrustrowana i nieszczęśliwa musi być ta kobieta, żeby szukać satysfakcji w rozrywaniu innych. Ma tak źle mniemanie o sobie samej, że przynosi jej ulgę poniżanie obcej przypadkowej osoby. Choćbyś była miss świata, znalazłaby powód, żeby się do Ciebie dowalić. To nie z Tobą jest cokolwiek nie tak, jest bardzo nie tak z nią. Ona wcale nie patrzyła na Ciebie, byłaś jej lustrem, widziała siebie w Tobie. Trzymaj się, Dziewczyno. Dasz radę, nie poddawaj się.
"Ona wcale nie patrzyła na Ciebie, byłaś jej lustrem, widziała siebie w Tobie" - to miała być jakaś obelga czy jakiś niczemu nie służący środek stylistyczny?
😂 ani obelga, ani środek stylistyczny. Ludzie, którzy się zachowują w taki sposób, np. obrażają przypadkowe osoby, nie robią tego dlatego że ich czyjaś uroda obraża, tylko wyrzucają to, co ich samych wewnętrznie trawi. Ta osoba w ogóle ich nie interesuje, szukają tylko powodu, żeby rozładować swoje własne frustracje, a uderzają w takie obszary, w których sami czują swoje braki.
Dragomir, jak ty czymś czasem sypniesz to aż "rence opadywujo"
Generalnie tak to jest, ludzie wypominają innym coś, czego sami w sobie nie akceptują. Ta cecha jest im dobrze znana, bo sami ja posiadają, dlatego łatwiej znajdują ją u innych osób, jeśli taka istnieje. Zauważyłam, że osoby, które są do nas najbardziej podobne, zarazem mogą się z nami wspaniale dogadywać, jak i kłócić bez opamiętania. Kwestia tego, kiedy ego wypływa na wierzch jak szambo 😛
Nie przejmuj się głupią cipą <3 głowa do góry i życzę powodzenia we wszystkim
Było pojechać wujkiem Schopenhauerem i "wszyscy umrzemy". Od serca dodać, że "ale ty będziesz pierwsza" :)
To prawda. Najgorszymi z pośród ludzi są ci starzy. A najgorszymi z pośród tych starych są starzy, religijni, praktykujący chrześcijanie.
dokladnie, takie stare baby j*bac pradem
nikt mnie tak w zyciu nie naobrazal jak stare baby w autobusach i podstarzali faceci przy odrzuceniu ich zalotow
Obyście sami nie stali się tacy na starość.
Za.. bym w ryja