Jestem rolnikiem i boję się szerszeni. Mieszanka wybuchowa, dlaczego? Otóż często przy pracy w polu, przy słonecznych dniach w kabinie robi się duszno i muszę otwierać tylną szybę. Przy pracy z trawą zdarza się, że szerszenie mają gdzieś gniazdo na pobliskich drzewach i podlatują do ciągnika. Nie raz zdarzyło mi się, że traciłem kontrolę nad pojazdem albo wybiegałem z traktora jak poparzony, bo szerszeń wleciał do środka.
Przed wyjechaniem na ulicę sprawdzam trzy razy, czy wszystko jest zamknięte, by te złodupce nie wleciały do środka i nie narobiły szkód mi i innym uczestnikom drogi.
Dodaj anonimowe wyznanie
Nie możesz po prostu założyć jakiejś moskitiery na tylną szybę?
Moskitiery na ciągnik? XD
UpadlyKociak a czemu by nie? Skoro zadziala :D
Problem właśnie w tym, że nie zadziała.
Dlaczego siateczka by nie zadziałała? W mojej głowie wygląda to sensownie. No ale ja rolnikiem nie jestem i nie wiem co mogłoby przeszkadzać.
chyba nie wiecie jak wygląda ciągnik z tyłu :D Nie da się tam założyć nic typu moskitiera
@TimeyWimey - acha, ale da się zamknąć szybą typu "tylna szyba od ciągnika"...
Przyznaję, że nie znam się zbytnio na ciągnikach, ale myślę, że nie musiałaby to być specjalna moskitiera na wymiar, które można kupić w sklepie... Wystarczyłaby chyba stara, gęsta firanka, którą autor mógłby dopasować do otworu ;)
No nie wiemy, dlatego fajnie by było jakby ktoś wytłumaczył. Znaczy się widziałam raz i gość miał okienko, do którego normalnie powinno się dać przybić siateczkę.
Moskitiery u mnie w domu to bardzo drobna siatka kupiona w metrach na allegro, wystarczy wyciąć na wymiary okna i gotowe, wiec nie wiem czemu miało by nie zadziałać ;)
@CarolTWD najpierw trzeba mieć do czego przybić. Ciągniki przeważnie pod sufitem mają takie coś (brakuje mi słowa, przepraszam), to czego powinno dać się uczepić siatkę, jednak dolna część tego "okna" jest metalowa, więc to raczej odpada
Nie dziwię się strachu przed szerszeniem. Ja dostaję "padaczki" jak biedronka na mnie usiądzie, tym bardziej jak lata tak niebezpieczny owad.
strachowi*
Jest poprawnie
Mam to samo.. 😔😔😔
Zlodupce 😂😂
No cóż, ja nie mam jakichś fobii na tle owadów, czy konkretnie szerszeni, ale brzęczenie takiego bydlaka też na mnie działa. Rodzice mają trochę winogron w ogródku, i to cholerstwo je uwielbia. Wlatują do domu, musiałem jednego dziada ubić i uzbroiłem się jak na wojnę.
Po prostu to niskie buczenie w połączeniu z wiedzą co to za diabeł - naprawdę straszy ;-)
Co ciekawe - trzmiele mogę łapać w ręce, i jakoś mnie nie rusza.
Kup sobie strój taki jak mają pszczelarze.
Z racji posiadania niedaleko uli sam takie posiadam. I przyznam, że przy pszczołach przydają się najrzadziej. Zlodupce, pszczoły na sterydach i komary nie są straszne w takim wdzianku.
Znam ten ból, a nawet gorzej bo mam uczulenie :/ pracując na szklarni potrafiłam zeskoczyć z ok 1,5m wysokości bo mi wleciał na platformę i uciekać między pomidorami z czego ludzie pracujący gdzieś obok mieli wielki ubaw
Na szklarni przy pomidorach prawdopodobnie masz gatunek trzmiela, który jest zmutowany genetycznie tak by nie mógł użądlić. One są tam tylko do zapylania, podobnie pająki wychodzące z tych małych kartek poprzywieszanych na plantach, nie mają jadu i mają zjadać muchy ;)
weź sobie zamontuj siatkę, moskitierę w ciągniku i będzie ok, żadne dziadostwo ci nie wleci
Szerszenie są łagodniejsze od os a nawet i pszczół. Nie użądlą bez wyraźnego powodu. Odbiegnięcie z kabiny rozjuszyło go pewnie bardziej niż siedzenie w niej i obsługa traktora :v
Szeroko roszczeniowy szerszeń...
Co za głupoty przychodzą mi do głowy