#k10Dv
Z kolegami jeszcze problemów nie ma... ale gdy zdarzy się, że odwiozę jakąś koleżankę pod dom, to od razu są plotki i jest gadanie, że "kręcimy ze sobą". Jest nawet jedna para i pokłócili się z powodu tego, że dziewczynę podwiozłem do domu, gdy on był poza miastem. Mimo wszystko gadanie zawsze jest i wychodzę na "masowego wyrywacza/podrywacza", choć taki nie jestem i nie zamierzam być. Nie mam dziewczyny i wszyscy o tym wiedzą.
Ale czy tak trudno być po prostu miłym i koleżeńskim w tych czasach? Czy taka drobnostka jak podwózka do domu już musi coś sugerować? Co za czasy...
Nie zwalaj na czasy. Zawsze tak bylo. Ludzie gadaja i beda gadac. Jak ci to bardzo przeszkadza przestan byc biurowa taksowka XD
@Kirk99 po prostu chce być miły wobec innych, kiedyś to on może potrzebować tej podwozki. Ale to fakt ludzie zawsze gadali i będą gadać...
Tak robią dzieci w podstawówce.
nie chodzi o czasy, tylko o ludzi z jakimi się zadajesz. sama też często podwożę zarówno koleżanki jak i kolegów z pracy czy do pracy, zresztą tak samo jak mnóstwo innych ludzi, którzy ze mną pracują, i nikt nigdy nie pomyślał, że ktoś próbuje kogoś poderwać, nikt nie plotkuje na ten temat bo nie ma w tym nic dziwnego.
To brzmi tak, jakby kiedyś ludzie nie plotkowali.
Ludzie są bardzo podejrzliwi
Czasy takie, że jest właśnie tylu wyrywaczy, że niewinnym się obrywa. Myślę że nie ma co na to narzekać, bo oni są po prostu zazdrośni.
Pewnie ci co gadaja najwiecej to tez prosza o podwozke? Xd
A słyszałeś kiedyś o fake taxi?
Bzyknij pare sztuk to chociaż będzie z sensem słuchać tych oskarżeń
Niektórzy nie wierzą w przyjaźń damsko - męską.