#kWrTc
Minęło parę lat, znalazłem żonę, mieliśmy dziecko. Jechaliśmy do moich rodziców na urodziny, malec był bardzo niespokojny, więc włączyłem mu bajkę na tablecie, dokładnie tę, którą oglądałem jako dziecko. Leciało intro i malec zaczął płakać. Odwróciłem się dosłownie na sekundę zobaczyć co się stało i usłyszałem, że ktoś krzyczy moje imię, to była moja żona. Minął ułamek sekundy i samochód ciężarowy zderzył się z nami czołowo.
Przeżyłem tylko ja, moja żona i dziecko nie żyją, bo facet, który prowadził ciężarówkę zasnął.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale naprawdę jako dziecko słyszałem ten krzyk. Od tego dnia minęły 2 lata i od tego czasu oglądając tę bajkę nie słyszę już krzyku i wciąż nie mogę zrozumieć, jak do tego doszło.
Drodzy anonimowi, którzy hejtujecie autora za to, że się odwrócił- w którym momencie wyznania jest napisane, że to on prowadził? Możliwe, że prowadziła jego żona, a imię męża wykrzyczała z przerażenia, czy coś. A co do samej historii, to naprawdę smutne. Autorze, trzymaj się!
Kiedy to przeczytałem przeszły mnie dreszcze.. nie mogę sobie wyobrazić jak żyłbym po takiej sytuacji. Współczuję
smutne :(
Trochę jak Hodor
Szukalem tego komentarza :D
Hold the door💔
Jaki tytuł bajki?
Czemu to ma tak dużo minusów?
Bo osoba pyta o najgłupszy szcegół?
Jedno z tych wyznan, przy ktorych glupio dac plusa...
. żeby nie zgubić
Myślałam że to się inaczej skończy 😶
straszne...
mocne...