#l1hkc

Przez pewien czas pracowałam w portalu plotkarskim... Czego się tam nasłuchałam/naoglądałam to głowa mała. Przytoczę kilka przykładów.

1) Ustawki. Nic zaskakującego. Manager informuje, ze dana osoba będzie tego dnia w jakimś miejscu o określonej godzinie. I o ile mogłam zrozumieć to w przypadku wyjścia do restauracji, podczas którego szanowna celebrytka chciała pochwalić się drogą torebka lub nowym partnerem, tak akcje typu "PRZYŁAPANA NA POMOCY! Zrobiła zakupy bezdomnemu", wywoływały u mnie odruch wymiotny.

2) Przyjaźnie/wojny w show-biznesie. "Śmiertelni wrogowie", którzy w rzeczywistości bardzo się lubią, często nawet przyjaźnią i np. jeżdżą razem na wakacje. I na odwrót - wspólne zdjęcia na ściankach, a po wyłączeniu kamer nóż w plecy, zawiść i bardzo często wyzwiska, których nie powstydziłby się zaawansowany Sebix.

3) Alkohol/narkotyki. Ilość uzależnionych osób poraża. Aktorzy, piosenkarki, modelki, prezenterzy.. Bardzo często osoby, po których nikt by się tego nie spodziewał.

4) Homoseksualiści- sytuacja jak w przykładzie wyżej. Wiele osób na co dzień ma normalne rodziny, dzieci, a swoją prawdziwą naturę pokazują na zamkniętych imprezach (ci mniej ostrożni) czy dalekich wyjazdach.

5) Zdjęcia zrobione przez "życzliwych". Kiedy myślisz, ze widziałeś już wszystko, a w niedzielę wieczorem otwierasz maila ze "sprawozdaniem" z celebryckich weekendów... Co ciekawe, często donosicielami są same gwiazdy/agenci - w myśl zasady, że nieważne, co mówią, byleby nie przekręcali nazwiska.

Przepracowałam rok, po czym stwierdziłam, że mam dość. Portali plotkarskich uparcie unikam, ale zdarzy mi się uśmiechnąć pod nosem, gdy natknę się gdzieś na zdjęcie roześmianego Pana X idącego z żoną do restauracji, a w pamięci mam obraz jego młodziutkiego kochanka... Albo prezenterki poważnej stacji telewizyjnej, która pod gruba warstwa makijażu ukrywa fakt, że mniej więcej 3 razy w tygodniu upija się do nieprzytomności w najgorszych spelunach.
Ot, gwiazdy ;)
mordimer0madderdin Odpowiedz

Czy wy macie jakiś zakaz pisania na tych portalach o tego typu historiach celebrytów? Wiem, że można zostać pozwanym o zniesławienie, ale jak macie jakieś dowody typu zdjęcia/nagrania to nadal nie możecie tego publikować? Tym bardziej jeśli gwiazdy same wam to podsyłają, więc w razie czego będziecie mogli podeprzeć się tym argumentem. Tak tylko pytam, bo piszesz jakby to wszystko było jakąś wielką tajemnicą.

GrazynaZarkoOffical

Oni muszą pisać to co mają podyktowane. Ziarnko niewygodnej prawdy (dla redakcji) i zwolnienie

Lewkonja

Jeśli autorka plotkarskich tekstów odpowie, to już nie będzie anonimowa. Będzie znany nick!

GrazynaZarkoOffical Odpowiedz

Czy to o prezenterce TVP?
Bo pieprzy tak ostro jakby wydychała 3 promile powietrza w alkoholu

Agatulka Odpowiedz

Dobre i zarazem nocbe. Taka jest szara strefa. Zawsze mnie zastanawialo jak to mozliwe ze nagle paparazzi znajduje sie tam gdzie celebryt.

Dodaj anonimowe wyznanie