#qBwnX
Na początku wszystko było w porządku, idziemy uśmiechnięte i zadowolone. W pewnym momencie odczułam chęć pójścia do toalety. Umówiłam się z mamą, że ja pójdę do toalety, a ona pływać i po skończonej sprawie do niej dojdę. Więc tak zrobiłyśmy.
Wchodząc do kabiny roześmiałam się i pomyślałam co by było gdybym się zatrzasnęła. Wykrakałam. Waliłam do drzwi 15 minut, krzyczałam, płakałam i nikt nie chciał mi pomóc, a było wokół sporo osób. W końcu przyszła moja rodzicielka i zawołała kogoś z obsługi, żeby mnie wyciągnąć. Wszyscy się ze mnie śmiali i stwierdzili "a to te drzwi, które ciągle się zacinają".
Skończyło się na tym, że spędziłam w toalecie 4 godziny, ponieważ mieszkam na zadupiu gdzie nie ma ślusarza.
I skasowali cię za 4 godziny pływania? :)
Na szczęście nie :)
OMG SASUKE <3
Ręka!
Musieliby zrobić pancerne drzwi bym ich nie wywaliła, nie znoszę być zamknięta w małych pomieszczeniach :D
Przynajmniej spędziłaś więcej czasu z mama ;p
Marzę żeby spędzać czas z rodziną oddzielona od nich drzwiami xD
"a to te drzwi, które ciągle się zacinają" - ale żeby coś z tym zrobić to już nikt nie pomyślał.
Podobną sytuację miała moja dziewczyna w restauracji, kelner też stwierdził to samo. Ale tam mieli sprawę już obcykaną i moment ją wypuścili :)
Kurde ale żeby się śmiać zamiast zainteresować co się dzieje z tym światem 🙃✋
Skoro te drzwi się zacinają to jeszcze nikt ich nie wymienił?
A moglyscie spedzic czas wspolnie na mszy swietej to nie byloby takego problemu
Pomijając fakt, że jesteś trollem, to moją przyjaciółkę zamknęli kiedyś w kościele. :D
Trolem to ty se moze jestes. Ja tylko nawracam grzeszne dusze
A twa przyaciolka pewno zgrzeszyla ze to se jej zdarzylo
@GrazynaPiczkas boję się zapytać czym ty zgrzeszyłaś, że spotkała cię aż taka sroga kara...
@GrazynaPiczkas, a może przyjaciółka TTJ90 nie modliła się zbyt gorliwie i Bóg nie pozwolił jej opuścić swego domu, dopóki szczerze nie porozmawia z Panem?
GrazynaPiczkas, rozumiem że jesteś trollem, ale to co piszesz i jak się zachowujesz nie jest w ogóle śmieszne, to jest po prostu żałosne. Nie wiem kim jesteś w prawdziwym życiu, ale najwyraźniej jakąś sfrustrowaną nastolatką bez znajomych. Ogarnij się, bo psujesz tylko atmosferę na anonimowych.
Wspólny. Czas. Z mamą. Wow...Trochę Ci zazdroszczę takiego kontaktu z mamą...