#snGGE
Byłam na 3 miesięcznej próbnej umowie, przyuczano mnie... Byłam chwalona, że dobrze wykonują tą prace, że nie ma błędów, że jest wszystko robione szybko, sprawnie i w ogóle ach och, więc dlaczego mnie nie zatrudnili? Ponieważ jedna z kobiet (może bardziej menda) która ze mną pracowała poszła do kierownika i powiedziała, że ja tu przyszłam nie dlatego, że chcę pracować, tylko chce zajść w ciąże i naciągnąć ich zakład pracy. Więc podziękowali mi, mówiąc, ze nie nadaje się do tej pracy. :)
Tak, ciąża to świetny pomysł przy problemach z kręgosłupem (których się nabawiłam przy poprzedniej pracy), ogromnym kredytem na mieszkanie i bez pracy.
Przecież to bezpodstawne oskarżenie. Nie masz żadnej możliwości naprostowania tej sprawy?
Raczej ciężko udowodnić to, że się nie chce zajść w ciąże.
A zaświadczenie od lekarza o przeszkadzających w donoszeniu ciąży problemach z kręgosłupem? Myślicie, że to by przeszło?
Komuś się wyznanie 2 razy dodało?
Pierwsze, kilka stron Niezweryfikowanych wcześniej, miało chyba -6 głosów i kilka komentarzy, to ma +1 głos i 1 komentarz.
Prosta sprawa, idź do sądu pracy.
Pracodawca nie przedłużył z nią umowy do czego miał prawo, więc za co miałaby go pozwać?
Pracodawca ma prawo nie zaproponować kolejnej umowy po skończeniu się umowy próbnej. I jak powód podać, że osoba nie nadaje się do pracy. Gdyby rozwiązał z powodu takiego pomówienia umowę o pracę przed jej końcem to jedynie wtedy można by było się odnosić do jakichś regulacji prawnych. A jeżeli pójdzie do pracodawcy to wyjaśnić to będzie miała słowo przeciwko słowu więc też marne szanse, żeby go przekonać.
jestem w bardzo podobnej sytuacji i 1 grudnia zostaję bez pracy, mimo deklaracji o stałej umowie, z tą różnicą, że 'koleżanka' postanowiła się na mnie zemścić, że mam od niej większe kompetencje i przejęłam część jej obowiązków i doprowadziła do dużej kłótni (zamiast się cieszyć z mniejszej ilości obowiązków), po której nie będę mieć umowy
Nie masz stabilnej sytuacji finansowej, weź ogromny kredyt
Kredyt wzięłam kilka lat wcześniej gdy miałam stabilną pracę, a gdy pojawily mi sie problemy z kręgosłupem leczyłam sie i po powrocie z sanatorium dostałam natychmiastowe wypowiedzenia (bez 3miesięcznego wypowiedzenia) więc prace musiałam szybko znaleźć. Nie wiedziałam, że tak to wyjdzie, wtedy na pewno nie brałabym kredytu.
Tę pracę
Moim zdaniem szczytem głupoty jest się wiązać kredytem na mieszkanie w sytuacji kiedy nie posiada się stałej pracy
Sąd pracy.