#vrQ1o

Jak miałam 8 lat uwielbiałam słodycze, jak zresztą każde dziecko. Nadchodził tłusty czwartek, moja mama zawsze robi faworki dzień przed i kupuje pączki. Tak było i tym razem. Musiała wyjść do sąsiadki na chwilę i poprosiła mojego brata, żeby mnie przypilnował, zgodził się po czym wciągnął się w jakąś grę. Weszłam do kuchni i zobaczyłam pączki, po czym spałaszowałam pięć z nich.

Parę minut po moim obżarstwie, przyszła mama i z wrogą miną zapytała:
- Zjadłaś wszystkie pączki?
- Ja? Nie...
- Czemu mnie okłamujesz, widzę pełno pudru na twoich spodniach.
Nie chciałam żeby była na mnie zła więc wyszukałam w pamięci wszystkie białe proszki.
- To nie cukier puder, to kokaina!
Onabeznicka Odpowiedz

Radości było co nie miara, a twarze wszystkich były rumiane. Przestańcie dodawać gównohistoryjki, które niby mają być śmieszne. Czy nazwa ANONIMOWE nic wam nie mówi?

Szwendacz

Ponad 100 osób dało plusik. To, że Ci się nie podoba nie znaczy, że innym się nie spodoba;)

radiant

Wyznanie dodane dawno temu, te plusy też mogły być dodane dawno temu.

Dodaj anonimowe wyznanie