#wHmDH

Chcę, żeby moi rodzice się rozwiedli.

Nigdy nie powiem tego na głos, ale chyba tak właśnie jest. Mam obydwoje rodziców. Jednak tylko teoretycznie.
Praktycznie? Od zawsze miałam tylko mamę. To ona odrabiała ze mną lekcje, chodziła na wywiadówki, wychowała mnie i nawet w najgorszych chwilach potrafiła mnie wesprzeć.
Ojciec? Jest. Zawsze sam, w swoim pokoju, tworząc wokół siebie tajemniczą barierę. Nigdy mnie nie przytulił. Nigdy nie powiedział, że mnie kocha, nigdy nie zapytał co u mnie. Będąc w domu na weekend, potrafię zamienić z nim tylko jedno zdanie, przy przywitaniu.

A ich małżeństwo? Nadal trwa. Nie mają o czym ze sobą rozmawiać. Żyją obok siebie, zamknięci w swoich pokojach. Rodzinne uroczystości to istna szopka. Każdy zgrabnie wchodzi w swoją rolę, jednak gdy wracamy do domu, jest tak jak zawsze.
Mamie to przeszkadza, widzę, że w tym toksycznym związku się męczy, jemu? Nie wiem. Wiem tylko, że nie chcę dla niej takiego życia. Nie chcę też takiego życia dla siebie, bo patrząc na związki i małżeństwo przez ich pryzmat nigdy nikogo nie pokocham, bo zawsze będę myślała o najgorszym. O związku bez miłości, który jest ciągnięty na siłę - dla dzieci.
TeresaWerner Odpowiedz

Dlaczego jej tego nie powiesz? Może jak jej uświadomisz, że szopka małżeńska, którą tworzą, nie daje Ci szczęścia, tylko wręcz przeciwnie?

Monisiaakxd

A rozmawiałeś z tatą? Interesuje mnie jego osoba, dlaczego taki jest? Może nie potrafi wyrażać własnych uczyć? Może tak naprawdę czuje się samotny, ale boi sie bliskości? Może potrzebuje pomocy? Z tego co autor opisał nie jest tytanem, nie znęca się fizycznie ani psychicznie, po prostu się odcina...

StaraWylenialaKocica

Więź między rodzicem a dzieckiem ksztaltowana jest głównie przez rodzica. Czemu latać za ojcem który nigdy nie był w życiu dziecka? Jakby chciał to by był.
Właściwie każdy związek rodziców dzieci skrytykuja- zostama że sobą zle, odejda źle. No takie życie, Noe ma co żałować wyborów bo czynilismy w najlepszej wierze. A komunikacja zawsze najlepsza, na wszystko więc choć z matką możesz pogadać. Teraz gdy dzieci pośrodku, może znajdzie siłę coś zmienić jeśli jej to nie pasuje. A ty możesz jej pomóc. A co cię już wypaczyli to wypaczyli, weź na klatę i postaraj się żyć inaczej. Ale to jest życie właśnie. Przyzwyczajenie, wygoda, obowiązki. ;)

Narzeczona Odpowiedz

Kurczę, to bardzo trudna sytuacja. :/ Rozmawiałaś z mamą o tym? Może twoi rodzice kochają się, ale nie lubią pokazywać uczuć?

Nunn

Albo jej ojciec nie lubi okazywać uczuć. Ja zawsze jak byłam młodsza robiłam wszystko, żeby zaimponować mojemu, a słowa kocham Cię pierwszy raz usłyszałam od niego jak byłam w Liceum, po śmierci jego ojca. Wtedy zdał sobie sprawę chyba z tego, że nie postępuje fair w stosunku do mnie, dopiero jak się rozkleił. Daj mu szansę autorko, spróbuj porozmawiać najpierw z mamą jak ona to widzi, później z nim, nie skreślaj go od razu bez rozmowy.

littlewildone Odpowiedz

Od pierwszego zdania miałam wrażenie, że napisałam to wyznanie osobiście. Gdy byłam na tyle duża, by zauważyć, że relacje między rodzicami to farsa, pragnęłam mieć rodzeństwo, aby mieć z kim przetrwać czas do osiągnięcia pelnoletności. Z czasem doszłam do wniosku, że lepiej jest, gdy przechodzę przez to sama, by w tym zimnym i emocjonalnie pustym "domu" nie został nikt inny.

Zimowomi Odpowiedz

Ja tak sobie mysle, ze może tuż po ślubie Twoich rodziców zdarzyło się coś strasznego i tata cierpi na depresje

Sartre Odpowiedz

Może po prostu jest mało wylewny i ciężko okazywać mu uczucia? Wydaję mi się że możesz oceniać go trochę zbyy surowo. Oczywiście prawdopodobnie nie znam was osobiście, ale na własnym przykładzie wiem jak toto działa ;)

LamaGod

Nie, wcale nie za surowo. Też miałem takiego "ojca". Bo prostu ona go nie interesuje, więc nie wiem czemu ja miałby obchodzić on. Nawet go tu nie ocenia - po prostu stwierdza fakty, z czego można wywnioskować że jest chujowym ojcem.

Rozowymotylek Odpowiedz

Dużo dzieci ma tak. Wiem z własnego doświadczenia i opowiadań znajomych. Rodzice nie rozumieją, że to jest gorsze od rozwodu. Pamiętam gdy na któreś urodziny gdy byłam mała przy zdmuchiwaniu świeczek życzyłam sobie żeby rodzice wzięli rozwód. Na szczęście ostatnio ich relacje się trochę polepszyły. Może to była przygaszona miłość a nie tylko przyzwyczajenie...

Pressia Odpowiedz

Powiedz. Mój ojciec był tyranem, który bił mamę i powiedziałam jej jednego dnia, że jak się nie rozwiedzie to wyjdę z domu i mnie więcej nie zobaczy. Nie mogłam tego już znieść. U Ciebie nie jest tak tragicznie ale jest zła atmosfera. Moja mama posłuchała, ma teraz cudownego męża, który ją szanuje i wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Mówię poważnie - powiedz, co myślisz. Często rodzice zostają ze sobą jedynie dla "dobra" dzieci.

mamhorommuhe Odpowiedz

Mam to samo :// Tylko że teraz moja mama ma też mnie gdzieś

Gro9 Odpowiedz

Kurcze....
Nie bije, nie wyzywa, nie ma przemocy domowej, nie chleje, pracuje na was (z ilości czasu jaki matka dla ciebie przeznacza zakładam że nie jest maxymalnie pochłonięta korpo-karierą).... kurde no po prostu tragedia.
Nie wiem jak ci to powiedzieć delikatnie ale jest masa dzieci które wprost marzą o tym by być w twojej sytuacji, a ty jako rozpuszczona pinda po prostu nie wiesz co znaczy "toksyczny związek" (chyba że z seriali z TV)

nata

Zawsze znajdzie się ktoś kto ma gorzej. Nie można rozpstrywać tego w ten sposób.

Hinshi Odpowiedz

Uhh, mam podobnie z tą różnicą, że ten człowiek jeszcze od czasu do czasu próbuje udawać dobrego ojca i przytulać mnie czy, cholera jasna, głaskać po głowie jak jakiegoś psa. A na co dzień to godzinami siedzi przy komputerze i ma wszystko gdzieś.

Zobacz więcej komentarzy (8)
Dodaj anonimowe wyznanie