#yuxXZ
Pojechałam z rodzicami do wujka na wieś, gdzie akurat została zabita świnia przeznaczona na wędliny itd.
Oczywiście dla mnie było to wydarzenie nadzwyczajne, rodzice nie pozwolili mi wchodzić do pomieszczenia, gdzie się to wszystko odbywało. Byłam dość sprytnym dzieckiem. Gdy tylko dorośli wyszli na chwilę, postanowiłam zakraść się do świnki i... Teraz sobie wyobraźcie miny rodziców, którzy szukają swojej kilkuletniej córki i odnajdują ją szczęśliwą z rękoma po łokcie zanurzonymi w... no wiecie w czym...
Pani psycholog stwierdziła, że jestem normalna.
Zamiłowanie do anatomii zwierząt mi minęło, nie zostałam weterynarzem, jak sądzili rodzice. Teraz mam 24 lata i nie dotknę nawet dżdżownicy.
Kurczę, a liczyłam na odwrotne zakończenie :D
Prawie jak mały Jeffrey Dahmer ;) On również nie został weterynarzem...
łeeeeeeeee.............. ale dzieci maja to do siebie, ze gdy cos je interesuje, to nie zawracaja sobie glowy tym, ze nie wypada, ze to niezdrowe/niebezpieczne/co ludzie powiedza. I dlatego sa szczesliwe :)
Ja lubiłam dotykać świńskiego serca,takiego jeszcze ciepłego :D
To okropne,a jednak się zaśmiałam :D
Albo takiego, które jeszcze bije ;)
O Matko 😀
Ta świnia to może trochę przesada, ale znam bardzo wiele dzieci, które z zaciekawieniem oglądały martwe myszy czy ptaki, to chyba nic takiego.
Oglądać a zaglądać z uporem maniaka co jest w środku to jednak różnica.
Od razu skojarzył mi się Norman Bates z Psychozy, którego pasją było wypychanie zwierząt :D
Ja za to jak bylam mała to gotowałam zupę z żaby :D rodzice byli w pracy więc miałam cały dom dla sb :-) miałam z 8 lat . Tak zostawili mnie samą w domu , gdyż opiekunka nie mogła przyjść;D usłyszałan od kogoś , że gdzieś robią takie zupy . Zabijałam żaby i wrzucałam do garka trochę soli ,pieprzu , marchwi i zupa gotowa z dumą podałam żaby rodzicom na talerzu . Mama prawie zawał , a tata mało nie pęknął z śmiechu :-) potem było mi wstyd więc szukałan rodzin żab , by je przeprosić xd
Ja wykradałam oczy lub mózg świnki i straszyłam tym siostrę :)
Oczywiście nie obyło się bez samouwielbiania, że byłaś sprytnym dzieckiem.
Wychodzi na to, że 90% anonimowych było dość niezwykłymi będąc dziećmi :)
Wczoraj widziałem martwego kota. I zacząłem się śmiać. Chyba mam zrytą psyche
No tak, prawdziwy psychol z ciebie.
Spoko, przynajmniej nie jesteś zoofilem :)