#zk3eF
Pewnego dnia przyszedł do mnie mój chłopak, byliśmy sami bo cała reszta rodziny pracowała. Dodam, że mama jeszcze nie miała okazji go poznać. Siedzieliśmy sobie i Paweł postanowił iść do ubikacji, ja zostałam w pokoju. Usłyszałam, że otwierają się drzwi i wbiega mama... Zaczęła krzyczeć: "Zaraz się zesram!", dobiegła do drzwi WC i zaczęła w nie tłuc krzycząc "Wyłazić, bo zaraz nie wytrzymam!".
Ja już cała czerwona ze wstydu podbiegłam do niej, kiedy zobaczyłam, że Paweł wychodzi z ubikacji ze łzami w oczach ze śmiechu. Kulturalnie wyciągnął rękę i powiedział: "Dzień dobry, jestem Paweł, miło mi panią poznać". Mojej mamy jednak nie zbiło to z tropu, również wyciągnęła rękę i powiedziała: "Dzień dobry, mama Marty, również mi miło, ale naprawdę muszę skorzystać z ubikacji". Przesunęła go i zniknęła w WC.
ona tak serio, codziennie?
nie moze sie wysrac w pracy?
Albo przed
Może jej się zaczyna chcieć w drodze do domu?
Niektórzy maja blokade, wstydzą się, sama znam takich ludzi rozjebia sobie jelita ale sie poza domem nie wysra, heheh nigdy tego nie rozumiem, najlepsza kupa zrobiona w pracy, nie dość że srasz to jeszcze ci za to płacą =)
Blokada psychiczna pod tym względem to uciążliwy problem. Miałam kumpelę, która podczas sześciogodzinnej podróży autobusem w czasie postoi nie mogła się wysikać (lęk przed publiczną toaletą), i dała radę dopiero w krzakach, jak dotarłyśmy już do celu.
KontoNumer1279, nie będziemy tego rozumieć w pełni, bo tak nie mamy. Ale zawsze można spróbować, i współczuć, bo to najbardziej uciążliwe dla tej osoby
Tak z ciekawości, mamie coś dolega? Jeśli nie pije miliona filiżanek kawy w pracy to chyba to nie jest normalne.
Rękę wyciąga do uściśnięcia osoba starsza do młodszej, kobieta do mężczyzny lub wyżej w hierarchii (np. w pracy) do tej "niższej". Chłopak powinien się przedstawić i czekać, czy mama wyciągnie rękę. Jesli tak - to również ją podać, a jeśli nie - poprzestać na skinieniu głową po przedstawieniu się. Mam nadzieję, że pomogłam :P
Ty tak poważnie? Do stołu tez nie usiądziesz, jeśli nikt ci krzesła nie odsunie i stoisz jak debil przed drzwiami z nadzieją, że jakiś mężczyzna ci je przytrzyma? Po co sobie utrudniać życie takimi skostniałymi zasadami?
Poza tym nie sądzę by ktoś, kto ogłasza światu, że będzie defektowac, jakoś specjalnie się przejmował tymi oderwanymi od rzeczywistości zasadami.
To po prostu zasady savoir vivre. Niektóre są naprawdę pokręcone.
Fajnie macie w domu, tak... dosadnie.
Posrana akcja
Ale ja to rozumiem!
"Dom mój tam, gdzie porcelana moja!!!"
Wow, ale proste i chamskie babsko.
Prosta baba z niej
czemu anonimowych nie ma już na facebooku?
Bo niedługo nie będzie ich już w ogóle;(
Specyficzny rytuał, ale co kto lubi 😂