Nie masz obowiązku noszenia stanika. To jest Twój wybór.
Bennyjenny
Owszem jest
Wukupka
Jest? Ty ten obowiązek osobiście nałożyłeś na wszystkie kobiety?
MartyMcFly
bennyjenny, aż jestem ciekawa jak uargumentujesz swoją wypowiedź.
Lunathiel
...Lol, czy Bennyjenny nie chodziło czasem o "owszem, jest to twój wybór"? xD Zabrzmiało niejednoznacznie, fakt xD
(I dlatego nigdy nie wychodzi mi tutaj pisanie krótkich komentarzy - bo wolę przedobrzyć, niż zostać zrozumiana inaczej niż planowałam xD)
HellBlazer
Nie rozumiem jakim cudem ktoś jest takim kretynem, żeby robić z tego wyznania tak tandetny feminizm.
Rowernadachu2 ogarnij się, bo zdecydowanie nie to jest sensem wyznania.
Lunathiel
Nie rozumiem jakim cudem ktoś jest takim kretynem, żeby tekst "nie masz obowiązku noszenia stanika" odebrać jako "tandetny feminizm".
HellBlazer ogarnij się, bo zdecydowanie nie to było sensem komentarza xD
Btw, to bardzo dobry przykład, skąd bierze się u niektórych przekonanie, że z każdej strony uderza w nich jakaś "propaganda" i czemu gadają rzeczy typu "kurrrr, wszędzie te feministki/ lewaki/ unia europejska/ cokolwiek, chcą mówić mi jak mam żyć" i ciągle wydaje im się, że ktoś chce im coś wcisnąć. Ktoś pisze dosłownie "ej, ale jak coś to wiesz, MASZ WYBÓR", a pierwsza myśl takiego delikwenta to "oho, znowu ten feminizm!". No wtf, prawda? xD
I co z tego powodu?
Moja żona, gdy braliśmy ślub, miała 1 (słownie jeden) stanik i to używany tylko od czasu do czasu. Więc nie masz czym się przejmować, kobiecość mieści się nie w plastykowych cyckach jak z podnóża, a pomiędzy.... Tak dobrze myślisz - pomiędzy uszami :)
pewnie wstydzi sie, ze ma male piersi albo urosly jej dopiero kolo 16 rz
ohlala
I ja nadal nie widzę powodu do wstydu. Każde piersi są spoko.
bazienka
no sa :)
ot po prostu kompelksiki
ohlala
Ja mam duży biust, zaczął mi rosnąć szybciej niż innym i też ludzie różnie komentowali. Ale jeśli autorka jest już dorosłą kobietą, to powinna wiedzieć, że nie ma czego się wstydzić. Nie ma lepszego czy gorszego biustu, i już. :)
Halbot
Niestety - jedyne dopuszczalne to "dynie". Bo tylko to świadczy o kobiecości. Przynajmniej u pryszczatych 14 -latków i nie ma znaczenia ich wiek metrykalny, a mentalny .
ohlala
@Halbot
Nie zgodzę się. Jak już wspomniałam, biust urósł mi szybko i w wieku 14 lat był pokaźny. W tym wieku najważniejsze jest, aby nie odstawać od normy. Jeśli większość dziewczynek ma nieduży biust, to negatywna uwaga skupia się i na jego braku, i na nadmiarze. Ale autorka opisuje to po latach i dlatego ciągle powtarzam, że absolutne nie ma czego się wstydzić.
Nie masz obowiązku noszenia stanika. To jest Twój wybór.
Owszem jest
Jest? Ty ten obowiązek osobiście nałożyłeś na wszystkie kobiety?
bennyjenny, aż jestem ciekawa jak uargumentujesz swoją wypowiedź.
...Lol, czy Bennyjenny nie chodziło czasem o "owszem, jest to twój wybór"? xD Zabrzmiało niejednoznacznie, fakt xD
(I dlatego nigdy nie wychodzi mi tutaj pisanie krótkich komentarzy - bo wolę przedobrzyć, niż zostać zrozumiana inaczej niż planowałam xD)
Nie rozumiem jakim cudem ktoś jest takim kretynem, żeby robić z tego wyznania tak tandetny feminizm.
Rowernadachu2 ogarnij się, bo zdecydowanie nie to jest sensem wyznania.
Nie rozumiem jakim cudem ktoś jest takim kretynem, żeby tekst "nie masz obowiązku noszenia stanika" odebrać jako "tandetny feminizm".
HellBlazer ogarnij się, bo zdecydowanie nie to było sensem komentarza xD
Btw, to bardzo dobry przykład, skąd bierze się u niektórych przekonanie, że z każdej strony uderza w nich jakaś "propaganda" i czemu gadają rzeczy typu "kurrrr, wszędzie te feministki/ lewaki/ unia europejska/ cokolwiek, chcą mówić mi jak mam żyć" i ciągle wydaje im się, że ktoś chce im coś wcisnąć. Ktoś pisze dosłownie "ej, ale jak coś to wiesz, MASZ WYBÓR", a pierwsza myśl takiego delikwenta to "oho, znowu ten feminizm!". No wtf, prawda? xD
nic wstydliwego, ja np. jeszcze stanika nie nosiłem
I co z tego powodu?
Moja żona, gdy braliśmy ślub, miała 1 (słownie jeden) stanik i to używany tylko od czasu do czasu. Więc nie masz czym się przejmować, kobiecość mieści się nie w plastykowych cyckach jak z podnóża, a pomiędzy.... Tak dobrze myślisz - pomiędzy uszami :)
Brakuje kontekstu. Osobiście pomyślałam, że może rodzice pieniędzy nie chcieli dać na ten cel. W komentarzach widzę inne pomysły.
No i? Co to za powód do wstydu?
pewnie wstydzi sie, ze ma male piersi albo urosly jej dopiero kolo 16 rz
I ja nadal nie widzę powodu do wstydu. Każde piersi są spoko.
no sa :)
ot po prostu kompelksiki
Ja mam duży biust, zaczął mi rosnąć szybciej niż innym i też ludzie różnie komentowali. Ale jeśli autorka jest już dorosłą kobietą, to powinna wiedzieć, że nie ma czego się wstydzić. Nie ma lepszego czy gorszego biustu, i już. :)
Niestety - jedyne dopuszczalne to "dynie". Bo tylko to świadczy o kobiecości. Przynajmniej u pryszczatych 14 -latków i nie ma znaczenia ich wiek metrykalny, a mentalny .
@Halbot
Nie zgodzę się. Jak już wspomniałam, biust urósł mi szybko i w wieku 14 lat był pokaźny. W tym wieku najważniejsze jest, aby nie odstawać od normy. Jeśli większość dziewczynek ma nieduży biust, to negatywna uwaga skupia się i na jego braku, i na nadmiarze. Ale autorka opisuje to po latach i dlatego ciągle powtarzam, że absolutne nie ma czego się wstydzić.
Anna Maria Żukowska już ma Cię na celowniku ;)
Jest różnica pomiędzy szesnastolatką której biust nadal rośnie ,a dwudziestoosmioletnią atencjuszką.
@Qetuos A wiesz co je łączy? Każda ma prawo ubierać się tak, jak chce.
Tak z ciekawości- nie krępuje cię fakt, że biust przebija przez bluzkę (bo to przecież widać)?
ale suty facetów też widać
A co takiego jest w sutkach? Są jedynie do karmienia dzieci, więc co ma nas krępować.