#2FTCC

Obawiam się, że wpadam w coraz większą obsesję.
Jakiś czas temu zaczął mi się podobać pewien chłopak ze szkoły. Już w chwili gdy go zobaczyłam na sali w dniu rozpoczęcia roku szkolnego i gdy usłyszałam jego głos, kiedy rozmawiał z kolegami, poczułam motyle w brzuchu. Oczywiście od razu próbowałam przekonać samą siebie, że to zwykłe zauroczenie, każdy to ma. R. jest po prostu bardzo przystojny, akurat w moim typie, do tego znacznie wyższy ode mnie i wesoły.

Przez kolejne tygodnie walczyłam z uczuciem, ale w końcu się poddałam. Mogłam godzinami patrzeć na niego z okna, gdy miał lekcje w równoległej klasie, w drugiej części budynku. Jego profil na fb i instagramie przeglądam nawet kilka razy dziennie (zapominam czasem, że już dwa razy tego dnia to robiłam.) Gdy mija mnie na ulicy albo w szkole przez moje ciało przepływa fala podniecenia i ciepła. 

Wiem, że ma dziewczynę. Co więcej, jest nią moja koleżanka z innej klasy. Udało mi się kiedyś z nią porozmawiać na jego temat. Chłonęłam każde słowo opisujące jego zainteresowania, znajomych, plany na życie. 

Znam numer jego buta i rozmiar ubrań które nosi. Jego ulubioną wódką jest Finlandia. Dwa razy z rzędu wygrał wyścig międzyszkolny. Wyczytałam to w starym artykule zamieszczonym na zapomnianym krańcu internetu. Na swoje osiemnaste urodziny założył szarą koszulę, po północy pojawiła się na niej plama. Zaprosił 30 gości, imprezę urządził w małym domu weselnym na końcu miasta. Wiem to wszystko z jego snapchata. Przez rok i pięć miesięcy nosił aparat - wykalkulowałam to z jego postów na facebooku. Wiem z kim się przyjaźnił, jakie miał wyniki w szkole. Wiem, gdzie pojedzie na wakacje, wiem nawet jakie ubrania spakuje do walizki. Jak się trochę postaram to dowiem się nawet o której godzinie kupi bilet na pociąg i kto mu go sprzeda. 

Przeraża mnie to, że tyle się o nim dowiedziałam, chociaż nigdy z nim nie rozmawiałam. Większość informacji czerpię z internetu, rozmów jego kolegów i od jego dziewczyny, a ona i tak jest strasznie skryta i zaborcza. Zbliża się matura, a ja już wiem na jakie studia wybiera się R., do jakiego miasta, na jakiej ulicy będzie wynajmował mieszkanie i z kim. Ostatnio rzadko go widuję, ale to dlatego, że był na badaniach w szpitalu - to okropne, ale nawet takie szczegóły mnie fascynują.

To co robię jest idiotyczne, prawdopodobnie podchodzi pod jakieś zaburzenie, ale nie mogę się powstrzymać. Patrzenie na jego twarz mnie uspokaja, czytanie faktów o nim też. Nie mogę do niego zagadać, bo wiem, że i tak nie mam u niego szans - jest bardzo oddany swojej dziewczynie - a poza tym poniekąd chcę, by ta obsesja nie wyszła poza obszar mojej osoby. Nie chcę niszczyć jego związku, nie wybaczyłabym sobie, gdyby przeze mnie coś między nimi się zepsuło. Chcę po prostu poznać go w jak największym stopniu.
RockWolf Odpowiedz

Boże stalking level psychol crazy Wikipedia

GeddyLee Odpowiedz

Gdyby facet tak stalkował kobietę, to pewnie komentarze nie byłyby tak przychylne.

LetItDie

Powiem Ci, że np. ja czuję się w takiej sytuacji zagrożona, bo wiem, że gdyby facetowi zachciałoby się więcej, niż ten średniej szkodliwości stalking internetowy, zupełnie nie dałabym rady się obronić.

Ostatnio poznałam chłopaka. Taki sympatyczny, o podobnym guście itd. Trochę porozmawialiśmy i tyle. Potem dowiedziałam się od koleżanki, że 'ma do mnie słabość' (powiedział jej) i non stop otwiera mój profil na fb (chociaż nie mam tam praktycznie żadnych informacji oprócz polubionych stron). I nawet w takiej sytuacji czuję się z lekka zagrożona, bo kto wie, czy coś mu nie odwali. I co wtedy mam ze sobą zrobić, skoro w porównaniu z mężczyzną jestem słabeuszem? Jeśli tylko zechce może mnie skrzywdzić bez czekania, aż zdążę się wyszarpnąć i sprzedać mu kolano w krocze.
Mężczyźni w podobnych sytuacjach są w na tyle uprzywilejowanej pozycji, że są małe szanse, że kobieta skrzywdzi ich fizycznie w kontakcie face to face.

Ginka

Nie wiem jakie kobiety znasz, bo dla mnie ta anegdota jest przerażająca niezależnie od płci.
Ta dziewczyna potrzebuje mocnego hobby.

RosaVarAttre

wergil ludzie ogólnie często odbierają inaczej zachowanie osób z którymi się identyfikują, chętniej stają po ich stronie itp. Nie tylko kobiety, nie raz widziałam coś takiego w wykonaniu mężczyzn.
Chociaż w tej konkretnej sytuacji raczej wynika to z poczucia zagrożenia, jak pisze LetItDie.

niebieskiatrament Odpowiedz

Mnie bardziej przeraża to, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że niepozorne dla nas zdjęcia czy statusy mówią o nas wszystko innym. Oburzamy się na kamery w hotelach czy restauracjach, a sami podajemy wszystkie informacje o sobie na tacy.

xxkolejorzxx Odpowiedz

Stalking!!!! Inaczej nie można tego nazwać

Sara1234567 Odpowiedz

Uczniowie mają już ulubione wódki.
Nawet nie wiem jak to chamsko skomentować, bo na takie patologie brak słów.

anoniem

W większości nie popieram Twoich poglądów, ale to też mnie uderzyło.

majer

Kiedyś śpiewali że kochali jak Irlandię, teraz czas na Finlandię.

Jemkotynaobiad

W zasadzie to podzielałem taki pogląd jak byłem w gimnazjum. Czułem się wyższy od innych palących i pijących a kilka lat później... Ci sami ludzie mają świetne wyniki w nauce i są bardzo porządni. Myślę, że niezbyt patologia pomimo tego że picie i palenie w młodym wieku to nic mądrego.

SweetKitty

Przecież ma już 18 lat.

Serwatka31

Podejrzewam, że spróbował w życiu dwóch-trzech, i ta mu najbardziej z tych dwóch-trzech się spodobała, czy coś w tym guście.

Ewa3232

Sara Twoje komentarze są właśnie niejednokrotnie chamskie i głupkowate. Pozujesz na taką, co wiele widziała, a tak naprawdę chcesz chyba tylko tu zabłysnąć poprzez swoje durne odpowiedzi pod wyznaniami. Pewnie jesteś grubą, zgorzkniała stara panna, której dawno nikt albo jeszcze wcale nie dotknął palcem.

Neemeiderka

Przecież chłopak jest pełnoletni, ba nawet może mieć teraz już więcej niż 18 lat, więc co w tym złego?

SheDevil

@ Ewa3232, bo chamscy są tylko brzydcy ludzie, nie?

KlaraBarbara

@Serwatka31, kogo próbujesz przekonać ;) Niestety, niektóre osoby nawet na początku liceum nie widzą innych rozrywek niż imprezy alkohol i narkotyki pewnie. Nie ważne czy jest to szanujące się liceum czy jakieś liceum o złej sławie. Nie wszyscy oczywiście i nie rozumiem tego zjawiska, ale tak jest

emballonura

Za moich czasów miało się ulubione tanie wina :D

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
baklazanzamiastmozgu Odpowiedz

Znam to, zbyt dobrze.
Są tacy ludzie których stalkowałam za mocno. Oglądałam nie tylko ich profile, ale też rodzeństwa, rodziców, partnerów i łączyłam to wszystko razem, czasem stawałam w odpowiednim miejscu, patrząc pod odpowiednim kątem by niby z kimś rozmawiać a tak naprawdę obserwować i słuchać ludzi z nimi powiązanymi.

Wiesz co mi w takich stanach pomagało? Poznanie osoby o której informacje zbierałam, bo zaczynałam w nich widzieć normalnych ludzi a nie wyidealizowany zlepek danych i też przestawało to być aż tak "ekscytujące" i zaczynało normalne, bo sami opowiadali mi te najróżniejsze historie i gdy chciała coś wiedzieć mogłam po prostu zapytać.

Doombringerpl

Ludzie, ogarnijcie się. Mylicie pojęcia. Stalking to nie obsesja. Stalking to zatruwanie życia obiektowi swoich obsesji. Celem jest albo zmuszenie go do odwzajemnienia uczucia albo do zniszczenia mu życia. To, co opisują niektórzy, w tym autorka to obsesja. Sama obsesja groźna jest dla osoby nią dotkniętej. to należy leczyć o psychologa, bo może eskalować w stalking.
Jest też druga kwestia, na którą zwróciło uwagę niewiele osób. Zbieranie informacji. Tak właśnie działają hakerzy. Tyle, ze oprócz informacji publicznych, które tak chętnie zostawiamy, na ich podstawie, po analizie, potrafią uzyskać informacje, które nie są już publiczne. I o ile zbieranie i analiza publicznych informacji powinna dać do myślenia osobie, która "myśli" że chroni swoją prywatność, o tyle zbieranie i wykorzystywanie informacji niejawnych jest przestępstwem. Niestety Młodzież, która uradziła się, kiedy internet już był mocno rozwinięty, nie czują niebezpieczeństw związanych z własną aktywnością w sieci. Taką świadomość mają osoby, które dorastały wraz z internetem i do tego siedzą w branży. Znam wiele historii z tego portalu i z portali powiązanych, gdzie w komentarzach "fachowcy" kpili sobie "przewrażliwienia" niektórych osób względem własnego bezpieczeństwa. Zawsze korciło mnie, żeby wpaść do tych osób pod dom i poprosić osobiście o weryfikację swojego komentarza. Niestety większość mieszka za daleko ode mnie i po prostu mi się nie chce. Tym bardziej, że to ja się potem będą musiał tłumaczyć policji. Na tym z resztą polega praca researchera. Dobry researcher wykopie każdy brud.
A autorce zalecam najpierw pójść na terapię, potem znaleźć zajęcie, w którym wykorzystasz swój potencjał.

SheDevil Odpowiedz

Stalker alert.
A tak serio, niejedna nastolatka przez to przechodziła, przejdzie ci. I tak, wiem, że to żadne pocieszenoe, ale taka jest prawda.

Pelikanowa Odpowiedz

Jak Joe z Ty

asienaebaam Odpowiedz

Grubo. Przynajmniej masz pasje, której się oddajesz 😛

Gavot Odpowiedz

Jesteś moim mistrzem.

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie