Czuję się bardzo źle, naprawdę. Mam wrażenie, że to wszystko nie ma sensu i nie mam się zbytnio komu wygadać. Niby chodzę do psychologa i tak dalej, ale to trwa już rok. Nic się nie zmieniło. Nie wiem, czy to ja nie potrafię się zmienić, czy to ze mną jest coś nie tak? Skąd brać motywację, to mnie najbardziej zastanawia... Macie jakieś sposoby? Tak w ogóle to fajnie by było mieć jakiegoś przyjaciela, kogoś, komu mogłabym się wygadać, a nie pisać na anonimowej stronie, heh... Proszę o pomoc, serio.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ile masz lat?
Moją motywacją jest moja pasja.
jan22fortepian@gmail.com