#3Nxew

Zauważyłam, że pojawił się "syndrom nagłego odkrywcy". Ktoś oglądał program o jakimś wymierającym gatunku i nagle oj gwałtu rety, trzeba ratować <tu wstaw nazwę jakiegoś zagrożonego gatunku>, albo jeszcze lepiej: nagle ktoś odkrywa, że ludzie robią ubrania ze skór zwierząt, bo obejrzał program o tym. Ludzie całe życie mają coś bardzo gdzieś i naprawdę dziwi mnie to, że nagle reportaż coś im "uświadamia". Te buty za kilkaset złotych robi pracownik w Chinach, który pracuje w okropnych warunkach. Ja wiem, że o tym się nie myśli, ale no nagle pojawia się oświecenie i całkowita zmiana trybu życia + walka z ludźmi, którzy robią inaczej.

Straszne traktowanie krówek idących na rzeź - nagle ktoś jest weganinem. Psy trzymane na łańcuchu - będę się przypinać na placu w Warszawie, aby pokazać mój protest. Ludzie polują i wybijają gatunki, szok, jak tak można?!

Nie chodzi mi o to, że ratowanie zwierząt czy wegetarianizm jest zły, tylko że są jednostki, które żyją jakby nic złego nie działo się na świecie, a dopiero jakiś reportaż otwiera im oczy, bo nagle świat przestaje być różowy. Zastanawiam się czemu tyle ludzi ma klapki na oczach, a nagle coś oglądają i dowiadują się o czymś strasznym, jakby tego wcześniej nie było.
ad13 Odpowiedz

RZEŹ*
weganinem*

Zobaczyć coś drastycznego i poznać szczegóły całej sytuacji, to trochę co innego niż tylko mieć jakąś śladową świadomość i niejasne wyobrażenia na dany temat, nic więc dziwnego, że bywa to motywujące.
Poza tym Ty chyba też nie masz dogłębnej wiedzy o wszystkim od samego urodzenia, ale z czasem dowiadujesz się o różnych rzeczach (również istniejących wcześniej), o co zatem robić halo?

rocanon

Jakby ludzie wiedzieli jak powstaje to co jedzą i zachowywali się jak jest to opisane w wyznaniu, to ludzkość by wymarła z głodu.

rocanon Odpowiedz

Ja tak miałem z tą stroną.

Wiaderny

Odkryłeś i postanowiłeś już nic więcej nie przeczytać?

nkp6 Odpowiedz

Ale to normalne, że na ludzi często działa dopiero taki bodziec w postaci reportażu. Czasem mamy czegoś świadomość ale dopiero, gdy zobaczymy coś w takiej "zwizualizowanej" postaci to zaczynamy więcej dostrzegać.

Mój dziadek kiedyś palił papierosy, wiedział, że są szkodliwe (każdy wie), niejednokrotnie mu to babcia powtarzała. Co sprawiło, że przestał palić z dnia na dzień? Zobaczył reklamę, w której pokazali jak wyglądają płuca palacza i usłyszał jak lektor mówi o szkodliwości palenia.
Ja z kolei zawsze jadałam mięso, wiedziałam z czego robi się schabowe czy kaszankę. W dzieciństwie na rok przestałam po tym jak zobaczyłam sposób w jaki mordują świnie i jak zobaczyłam tę krew wlewaną do kaszanki. Obrzydziło mnie to na tyle, że nie byłam, w stanie zjeść mięsa i na samą myśl miałam odruch wymiotny. Po prostu zadziałał inny bodziec. Nie ma w tym nic odkrywczego.

Corazwiecejpustki

Z bodzcami roznie bywa. Twoj komentarz sprawil, ze nabralem ochote na kaszanke. Taka posmazana z cebulka...Mniam.

Kars

Ja pewnie będę palił szlugi nawet mając raka, kto wie. Moja babcia rzuciła rzekomo od razu, pewnego dnia gdy po prostu zaczęła sobie kaszleć. Nie wiem czy silna wola istnieje ale moją babcię podziwiam

ohlala

@Corazwiecejpustki

Opis nkp6 nie jest jakiś szczególnie drastyczny czy realistyczny, musiałbyś zobaczyć to na żywo, żeby sprawdzić, czy ten bodziec faktycznie na Ciebie nie zadziała.

Corazwiecejpustki

@ ohlala: W zamierzchlej przeszlosci jezdzilem na wies do dziadkow. Dziadek hodowal golebie, kury i kroliki. Umiem wiec te zwierzeta zarowno zabijac jak i oporzadzac. Dziadek przykladal duza wage do tego, aby robic to humanitarnie. Ma to zreszta rowniez praktyczne uzasadnienie. Mieso zestresowanego zwierzaka gorzej smakuje.

JanekSnieg Odpowiedz

A jak dla mnie to jedna z lepszych cech jakie może mieć człowiek. Oczywiste jest, że w naszych głowach działają różne mechanizmy, bo gdybyśmy z naszą empatia przejmowali się całym cierpieniem świata to wszyscy by zbiorowo popełnili samobójstwo. I uważam, że to bardzo dobrze, jeśli potrafimy zmienić swoje zachowania i styl życia że względu na jakieś nowe informacje czy obrazy, nawet mimo tego że prościej byłoby zatkac dalej uszy, twierdzić że to nie nasz biznes i dalej jeść schabowe.

Jestjakjest Odpowiedz

To znaczy, że ktoś zrobił dobry reportaż bo kogoś nim przekonał. Obojętne, w jakiej dziedzinie, czy to chodzi o zwierzęta, ekologię, politykę czy cokolwiek innego. Media również kształcą naszą osobowość i nie ma w tym nic dziwnego, że nawet i przez taki reportaż mogą się komuś poszerzyć horyzonty.

Finia Odpowiedz

Mają urodzić się z taką wiedzą czy co?

miednica Odpowiedz

Rześ to została popełniona na moich oczach.
O jeny, no jak to tak, ludzie nie wiedzą wszystkiego od dnia narodzin, a jak się dowiedzą o okropnej praktyce, to uświadamiają o niej innych oraz zmieniają swój styl życia?!

Kars Odpowiedz

Ratowanie wszystkiego co popadnie jest niemożliwe, na co dzień się o tym nie myśli a tego typu reportaże powodują później dysonans poznawczy i jeden będzie jadł kotleta dalej, a drugiego w jakiś sposób to oświeci. Normalka, zajmij się sobą

JMoriartyy Odpowiedz

Weź ty się swoją d* pą zajmij.

FajnyCzlek Odpowiedz

Lol ja też się do nie dawna przejmuję tym ale nie przez to że mi się nagle otworzyły oczy i się dowiedziałem że to złe
Po prostu się dowiedziałem co się dzieje
Nie każdy się od urodzenia od razu dowiaduje że delfiny umierają czy lwy
Od tego są książki internet czy wiadomości żeby przekonać się o tym

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie