#3UTHw

Jestem fotografem, wesela i inne imprezy to mój główny środek dochodu. Po którymś zleceniu, gdy zrzuciłam już zdjęcia na komputer, ale nie zdążyłam jeszcze zrobić kopii zapasowej na dodatkowym dysku przenośnym (zawsze tak robię, trzymam tam surowe zdjęcia, dopóki nie oddam już gotowych klientom), nagle z moim komputerem zaczęło dziać się coś dziwnego. Moja myszka przestała działać, ale wskaźnik sam poruszał się po ekranie, wszystkie nazwy zmieniły się na rosyjskie, aplikacje same się włączały i wyłączały, wyskoczyło też jakieś odliczanie. Pomyślałam, że jak nic, padłam ofiarą hakera. Spanikowałam, że stracę wszystkie zdjęcia z ostatniego wesela i dużo innych ważnych informacji oraz pracę, którą dotychczas wykonałam.

Pomyślałam, że muszę się jakoś z tym hakerem skontaktować. Miałam nadzieję, że klawiatura działa (działała), skrótami klawiszowymi włączyłam notatnik i zaczęłam pisać po angielsku wiadomość. Napisałam, że nie mam na komputerze nic przydatnego, nie loguję się z niego do kont bankowych ani nic z tych rzeczy, które mogłyby mu się przydać, mam tu jedynie moją pracę, która jemu nic nie da, a mi i kilku osobom może zniszczyć życie. Napisałam, że błagam, by zostawił mnie w spokoju, bo jestem tylko zwykłym, nic nie znaczącym człowiekiem.

Podziałało, po kilku minutach wszystko wróciło do normy, komputer się odblokował i żadne dane nie zostały usunięte.

Dzięki ci, dobry hakerze, za okazaną mi litość!
sinusoidazemniejest Odpowiedz

Myślę, że haker nie musi niczego niszczyć, może zabrał to, co chciał i się wycofał (albo użył kompa jako słupa, ostatnio był wywiad z hkerwm na 7mpz, opowiadał o czymś takim)

Na szczęście nie miał czego zabierać, bo naprawdę nie mam na komputerze nic poza zdjęciami. Nie loguję się z niego nawet na pocztę czy facebooka, a historia wydarzyła się dawno temu i raczej już bym wiedziała, gdyby coś wtedy zrobił.

majer

@Ace -nic a nic? Ani jednego pornolka nawet?

Nie na tym, którego używam do pracy xD

Serwatka31

W sumie, wizja tego, że ktoś mógłby kogoś szantażować ujawniając, że oglądał porno jest bardziej przerażająca w tym aspekcie, że miałby się znaleźć ktoś, komu to porno tak by przeszkadzało, niż w aspekcie samego faktu szantażu.

majer

Mi to się nagminnie policja włamuje na komputer. Co chwilę chcą ode mnie pieniędzy, że jakoby treści dla dorosłych ściągam. Na razie to ignoruję, ale jak w końcu się zdenerwuję, to chyba to zgłoszę na policję.

Mergggho

To był haker od siedmiu boleści. Teraz radzę przeczytać artykuł na Niebezpieczniku o wyżej wspomnianym.

jjbe3

Ten haker to żaden haker tylko idiota, który opowiadał jakieś debilizmy wyczytane w internecie, jego wiedza jest na poziomie niższym niż gimnazjum w sprawach informatycznych. Mylił podstawowe pojęcia które powinien bez zająknięcia znać każdy kto korzysta z internetu a co dopiero ktoś kto niby jest hakerem (z założenia ktoś kto ma ponadprzeciętną wiedzę w tematach około informatycznych). Także prosze o nie nazywanie takich idiotów hakerami.

Pepeee

Ten koleś co był w 7mpz to żaden haker , tylko jakis fajfus który sie naczytał podstaw, to w jaki sposób opowiadał historię i o czym mówił to zwykłe podstawy które miejscami i tak nie nazywał jak prawdziwy haker tylko jak laik. Program 7mpz coraz bardziej schodzi na psy tak samo jak gracz któy był uzaleziony od gier komputerowych , a pozniej wydalo sie ze to podstawiony gosciu bo ktory gracz zamiast healer powie ci "lecznik" no umarłem

DzikieWeze

Ale ten haker w 7mpz nie był profesjonalistą... polecam artykuł na niebezpieczniku :D

wandea Odpowiedz

Jakby na to nie patrzeć - komputer do obróbki zdjęć może przecież nie być podłączony do internetu. A podłączać go tylko co jakiś czas, aby zaktualizować.

Nie używam go tylko do obróbki. Korzystam z internetu, np. do nauki, yt, przesyłania zdjęć. Po prostu nie używam go do prywatnych spraw, typu bank/prywatny email/facebook.

Gattan Odpowiedz

Specjalnie założyłem konto zeby skomentowac to wyznanie. Tak sie sklada ze gdyby autorki nie poniosla zbytnio fantazja to bym moze uwierzyl. Jeden szczegol: ze nagle wszystko zmienilo sie na jezyk rosyjski. Bzdura totalna. Zmiana jezyka systemu jest zbyt skomplikowana zeby ot tak sie to zmienilo. Jezeli ikony sie przerobily na rosyjski to klawiatura zostala po angielsku? Poza tym to zmyslone włamanie musialo by być zrealizowane poprzez wbicie sie na wolny port przez router co implikuje to ze mamy zdalny dostep do tego co juz jest na komputerze, ten licznik trzeba by specjalnie przesylac pytanie po co? Bujdy wyssane z palca, potwierdzone przez 10 programistów obok mnie :) pozdrawiam

TheGigowat

Nie wiem co ci dają programiści w tym aspekcie.

Nie wiem czy język systemu zmienił się na rosyjski, ikon na pulpicie nie mam, więc to nie one się zmieniły, po prostu wyskoczyły mi jakieś napisy cyrylicą (choć równie dobrze to mógł być chiński, grecki albo jakieś przypadkowe znaczki, widziałam je tylko moment, a ten rosyjski to może mi jakieś stereotypy podsunęły do mózgu).
Opisałam dziwną jak dla mnie historię sprzed kilku lat, wymyślanie wyznań jest jak dla mnie idiotyczne, a idiotką nie jestem, po prostu nie znam się na komputerach i dla mnie nawet wirus albo zawieszenie się systemu może być atakiem hakera.
Naprawdę nie umiem wymyśli żadnego powodu, bym miała wymyślać taką, czy jakąkolwiek inną historię i opisywać ją anonimowo. Jakbym chociaż podała nazwę mojej strony internetowej, to można by pomyśleć, że zależy mi na rozgłosie w tak dziwny sposób, ale to są anonimowe wyznania do jasnej cholery, chcę zostać anonimowa i w dupie mam wymyślanie bajek dla dzieci. Ale widzę, że na tej stronie jest tylu sherlocków, którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy, a nie wiedzą, że w chwilach paniki czy szoku, ludzie mogą zapamiętać pewne fakty zupełnie inaczej niż było naprawdę. Ja to zapamiętałam dokładnie tak jak opisałam, ale byłam tak zdenerwowana, że nawet ten głupi rosyjki mógł mi się przywidzieć.

Pepeee

Gattan musze Ci powiedzieć że nie masz racji możliwe ze jednostka była zainfekowana wczesniej a po czasie wirus w postaci jakiegos bota sie ukatywnil , ten raczej mial na celu zrobić głupi dowcip , dla szczęścia autorki :). A co do zmiany systemu na inny jezyk nie jest zbyt skomplikowana jesli ogarniasz troszeczke wiersz polecen to wystarczy pare fraz :) i włamanie nie musi nastepować live , to mogl byc zwykly trojan pobrany rok temu :) radzę zmienić programistów a co do zachowania jakiego doswiadczyla autorka :) cóż zwykly joke. Nie raz spotykalem sie z trojanami które potrafia z czasem sie ukatywnic poprzestawiac ikony a ty na to wszystko patrzysz i jedyne co mozesz zrobic to odlaczyc zasilanie, wbrew pozorom , to prosty wirus .

Promp Odpowiedz

Na przyszłość polecam jednak pociągnąć za wtyczkę i udać się do specjalisty

Tak właśnie zrobię, obiecuję.

Lewkonja Odpowiedz

Litościwy haker 😜

nikonjednorozec Odpowiedz

Skomentuję to przez pryzmat fotografa: nie wierzę, że od razu po zgraniu zdjęć na komputer, usunęłaś je z aparatu, nie robiąc najpierw wspomnianej kopii zapasowej, no po prostu, no nie 🤦🏽‍♀️

Neo123 Odpowiedz

Szczerze to mi to wygląda nie na atak hakera a na jakiś syf zaciągnięty z neta który wywalił losowe reklamy i inne bzdety na pulpit, równie dobrze w przeglądarce mogło się coś takiego odpalić. Kilka lat temu reklamy były tak chamskie i agresywne że wyskakujące okienka bez możliwości ich zamknięcia to była norma, a nie wszystkie da się zablokować z poziomu przeglądarki nawet obecnie. I nawet obecnie adblock nie ma 100% skuteczności.

Haker raczej nie ujawnilby swojej obecności i nie odpuścił tak łatwo.

cezary Odpowiedz

Jeśli robisz zdjęcia zawodowo, powinieneś robić zdjęcia na dwóch kartach jednocześnie, większość aparatów pro na to pozwala. Do tego po zgraniu materiały trzymać na przynajmniej dwóch dyskach i nie będzie strachu.
Ja używam maca i się nie przejmuje wirusami.

Neo123

@cezary "ja używam maca i się nie przejmuje wirusami" xD

Już wiem skąd się wzięło powiedzenie: ja mam maca, nie znam się xD

Piripiri Odpowiedz

Aha, fajnie, ok.xd

Pepeee Odpowiedz

Cóż masz szczęscie że nie zaszyfrował plików hm... 64 bitowy kod wystarczy zebyś sie nie wyplacila a coraz czesciej uzywaja 128 i 256 bitowych :) gdzie odszyfrowanie zajmuje ... lata? :)

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie