#4Unfz
Okazało się, że miłość mojego życia spała z moją bliska koleżanką.
Problem polega na tym, że podczas ich romansu nas już coś łączyło. Przynajmniej tak sądziłam.
A potem się dowiedziałam, że w dwudniowym okresie czasu spał z nami obiema. Oboje to ukrywali. Dowiedziałam się teraz... Będąc z nim od kilku miesięcy.
Ona się przyznała, powiedziała wszystko z najmniejszymi szczegółami. I mimo że ma męża, wdawała się w takie relacje.
Teraz nie umiem sobie poradzić. Niby to nie zdrada, ale myśl, że człowiek, którego uważałam za najcudowniejszego na świecie poszedł do wyra z mężatką... odraża mnie. Nie toleruję takich rzeczy (incydent w małżeństwie rodziców). Kocham go, ale przychodzą chwile, kiedy jak tylko mnie dotknie, to czuję obrzydzenie.
Nie wiem co mam zrobić.
Spał z wami obiema i nie uważasz tego za zdradę?
Skoro nie byli wtedy razem, to nie było zdrady. Może po prostu spotykali się bez określania na jakim etapie "związku" się znajdują, tylko że ona już była zakochana, a on wciąż poszukiwał ;)
Żaden porządny facet (kobieta też) który spotyka się z jedną, nie będzie się spotykał z drugą a co dopiero uprawiał seks z mężatką. Nie dziwię się autorce że czuję obrzydzenie, warto byłoby się zastanowić nad przyszłością takiego związku i tego czy będzie się w stanie znieść, że na początku relacji był ktoś jeszcze.
Powiadomić męża koleżanki - to trzeba zrobić. Szkoda chłopa
Pogadaj o sprawie z jej mężem i zerwij z nimi kontakty. To że go kochasz - trochę poboli i przejdzie, bo on ciebie nie kocha.
Zaraz zaraz... jak to "To nie zdrada"??? A co niby?
Jak to nie zdrada?
no jesli byliscie ze soba, to to byla zdrada
z jej strony na pewno (i ja bym powiedziala jej mezowi,co zonka odwala na boku)
jesli miedzy wami nie bylo nic powiedziane tylko takie spotykaniie sie, to tez straszne chamstwo
tez mi jeden tak zrobil- na zywo na wolontariacie mizianie po reku jak przechodzil, jakies przytulanie, ptoem setki wiadomosci i pewnego dnia pisze do dzada skoro swit o 11 jakas zaczepke, a ten mi odpisuje "nie moge teraz rozmawiac, jestem w lozku z inna laska"
tak sie nie robi
inny zrobil dokladnie to samo na przestrzeni kilku dni- inna laska przyjechala do niego, potem spotal sie ze mna ( staral sie o mnie i finalnie wyladowalismy w zwiazku), ptoem na eekend chcial jechac jeszcze do innej na seksy alenie pyklo. dowiedzialam sie ladnych pare lat posniej. a koles mnie zdradzal minimum pol zwiazku :/ dla niektorych nie ma w tym nic zlego i absolutnie nie zycze ci, gdyby okazalo sie, ze twoj tez jest taki
jesli nie potrafisz mu tego wybaczyc, to pora rozwazyc zakonczenie zwiazku
moze tez idealizowalas go za bardzo w swojej glowie...
Kuźwa idź z tym na jakieś forum, a nie tutaj strone zaśmiecasz. Spał to spał, nic w tym anonimowego.