Zaczęło się, gdy byłam małą dziewczynką. Lubiłam lekcje religii, do dziś jestem wierząca, choć przez pewien incydent nie chodzę już tak często do kościoła, ale to nieważne. Na jednej z lekcji ksiądz opowiedział nam, kim jest diabeł. Że wie, że już jest przegrany i stara się sprowadzić wszystkich na złą drogę. Poczytałam trochę o Lucyferze, dowiedziałam się, że jego imię znaczy "Niosący światło". Zrobiło mi się go strasznie żal. Zapytałam więc księdza, czy Bóg wybacza wszystkim. Oczywiście, że tak. W takim razie dlaczego nie wybaczy Lucyferowi? Ksiądz się zmieszał, stwierdził, że Bóg owszem wybacza, ale tym, którzy tego wybaczenia chcą, a szatan tego nie chce. Zapytałam więc księdza, jak mu pomóc? Przecież wiele ludzi nie rozumie, że zrobiło źle, może by mu wytłumaczyć? Na to ksiądz, że oczywiście szatan rozumie, po prostu zakwestionował moc Boga, a to straszliwy czyn.
Długo o tym myślałam. Doszłam do wniosku, że to niekoniecznie musiał być taki powód, że Lucyfer (uznałam, że to nieładnie nadawać mu nazwy, tylko wypada mówić po imieniu) chciał władzy, skoro wiedział, że Bóg jest silniejszy od niego i nie wygra. Pomyślałam, że mógł nie zgadzać się z jakąś rzeczą i chciał ją zmienić, ale nie wyszło. Może on tak właściwie chciał dobrze, a wyszło nieporozumienie? Zaczęłam co jakiś czas w pacierzu modlić się za Lucyfera, żeby znów stał się dobry.
Minęło wiele lat... A mnie nadal go szkoda. Musi być bardzo smutny i samotny...
Dodaj anonimowe wyznanie
No bo dokładnie tak było, według chrześcijańskiej mitologii Lucyfer nie zgodził się z tym, by oddawać pokłony ludziom, bo uważał ten gatunek za gorszy od aniołów. Zebrał aniołów się z nim zgadzających, m.in. Szatana, Abaddona, Asmodeusza, Lewiatana, Astarotha, Samaela, Belzebuba, Ariela, Azaela, Ezekiela. Tak, wg niektórych podań Szatan i Belzebub to inne anioły, które pomogły Lucyferowi. Szatan był serafem, Belzebub cherubem tak jak Lucyfer.
A przypadkiem nie było tak, ze Bog okrzyknął siebie Panem świata i kazał wszystkim się przed soba ukłonić a Lucyfer zwyczajnie tego nie zrobił?
No dobra, a czemu mówi się tylko o Szatanie a reszcie wymienionych się nie wspomina?
Bo "szatan" jest również nazwą na każdego złego ducha. I nazywanie religii mitologią jest brakiem szacunku.
BananowyArbuz z tego co kojarzę, Szatan jest zazwyczaj utożsamiany z Lucyferem, a on był jakby "szefem powstania" = głównym winnym
A czy przypadkiem Lucyfer nie jest Archaniołem jak Michał, Gabriel i Rafał?
GeddyLee cała biblia to zbiór legend i mitów. Nawet jak jesteś wierząca to wiele przypowieści i historii raczej nie wydarzyła sie naprawdę, a są tylko alegoriami i mają wskazywać drogę wiernym. Poza tym to mówimy "mitologia grecka" to czemu nie chrześcijańska? Mitologia nie odnosi się do wiary a do historii i opowiadań. Human ze mnie okropny, ale to są naprawdę podstawowe rzeczy.
ja jestem facetem xD
No sory ze nie wiedziałem twojej płci w INTERNECIE, w takim razie to jedno a na y trzeba wymienić. (i chodziło mi głównie o ST jako zbiór mitów, nawet dla więrzących)
Lucyfer nie był cherubem tylko archaniołem, prawą ręką Boga.
Odkąd się dowiedzialam o tym co bylo powodem wygnania Lucyfera, nie potrafie się z tym nie zgodzic. Ludzie juz nie raz pokazali, że potrafią być okrutni (na szczęście są wyjątki).
Pozatym niejednokrotnie slyszalam, że Bog na końcu wszystkim przebaczy, kiedy ci juz odpokutują. Rowniez i szatanowi. Ale jak widac nawet księza nie we wszystkim są zgodni.
Moim zdaniem byłaś fajnym i bardzo empatycznym dzieciakiem. A tak w ogóle skoro lubisz Lucyfera to może obejrzyj serial o tej samej nazwie. Też jest wątek "Diabeł nie jest zły, po prostu musi karać ludzi za to że podjęli świadomie źle decyzje" Poza tym sam władca piekieł na "wakacjach" w LA, co może pójść nie tak?
Kocham ten serial:)
A ja ze swojej strony polecę serię księżek "Kłamca" Ćwieka. Jak ktoś lubi klimaty religii i przesądów to pewnie się spodoba. Przeplatanie różnych mitologii z elementami popkultury. No i głównym bohaterem jest Loki na usługach u aniołów. Lucyfer też ma swoją dość sporą rolę, w chyba ostatniej części.
Seria Kossakowskiej o aniołach też jest świetna. Według niej Bóg opuścił Niebo i teraz aniołowie muszą sobie radzić sami, a Lucyfer i reszta to nie największe zło, tylko twór, który powstał ze wszystkich złych rzeczy, które Bóg odrzucił na samym początku.
Ten serial jest genialny, polecam z całego serca :)
Tak w sumie to w "Sadze o Ludziach Lodu" pojawia się wątek Lucyfera cała ta legenda i wyjaśnienie dlaczego akurat on został strącony. Pojawia się dopiero w 29 tomie i wspomina się go aż do końca serii. Polecam całą Sagę bo można się wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć ;)
wow, woow, woooow, taktyczna kropka .
Ile fajnych rzeczy tu się można dowiedzieć *^* Taktyczna kropka •
Kropka, bo serie ciekawie brzmią
Z kolei ja nie polecam serialu "Lucyfer". Banalna fabuła, a humor również nie ciekawy...
Ja mogę polecić serię książek "Wielka wojna diabłow". Tylko nie wiem czy można ją jeszcze dostać w jakiejś księgarni, bo ja swoją kupiłam dosyć dawno.
Oj Lucek na pewno nie jest samotny 😉 Myślę, że ma dość spore towarzystwo
Prawda jest taka, że Sławek masturbował się w niedzielę. To niewybaczalne.
Szorty Darwina <3 Uwielbiam ich :)
I być może Lucyfer łzę uroni, że ktoś nad jego losem ubolewa ...
Bardzo mi się to wyznanie podoba. Jestem niewierząca, ale mam taką małą filozofię, że szeroko pojęte zło pochodzi z zagubienia, z kłopotów, z nieszczęść (no ewentualnie z chorób psychicznych, ale to inna bajka). Że robienie czegoś złego to bardziej problem niż wada i ludziom, którzy takich czynów dokonują, trzeba po prostu pomóc. No bo ile było takich sytuacji, że laska była suką, bo kiedyś została zraniona, że ktoś nękał innych, bo sam był nękany itd.? To wymaga wsparcia i nakierowania, a nie kary czy zemsty...
Ja dość dawno temu spotkałam się z teorią, w której Lucyfer w ogóle nie jest uznawany za szatana. Nim miał być Samael.
Mówi się, że faktycznie - Lucyfer wywołał 1 wojnę w niebie, mówiąc, że nie pokłoni się istocie ulepionej z gliny - Adamowi.
Ale Lucyfer nie pragnął władzy, nie stworzył swojego królestwa. Za nieposłuszeństwo zaś, został strącony na ziemię, gdzie miał nauczyć się żyć ,, między tymi, których gardził".
Kara okazała się nietrafiona, bowiem Lucyfer zakochał się w córce człowieczej, a wygnanie okazało się źródłem szczęścia. Wtedy podobno Bóg zapałał gniewem do swojego niedawnego ulubieńca i strącił go do Piekła.
Inne Anioły nie mogły znieść cierpienia Lucyfera i wybłagały, by mógł on związać się z kobietą, którą kocha.
W końcu Bóg miał ustąpić, z zastrzeżeniem, że Lucyfer może opuszczać piekło raz na sto lat.
Ale, gdy w końcu ,,Niosący Światło" wrócił na ziemię... Znalazł jedynie grób ukochanej.
Podobnie jak Ty autorko modlę za Lucyfera. Głupio brzmi, ale ta legenda jest jedyną, w którą zawsze wierzyłam.
Kurczę, też się z tym gdzieś spotkałam, tylko nie pamiętam gdzie to było... Teraz nie da mi to spokoju. Ktoś, coś?
Mnie tak zawsze Judasza było szkoda :( Ktoś musiał zdradzić, aby wszystko się zaczęło, padło na niego. Potem tak żałował, że popełnił samobójstwo...
Judasz biedne słoneczko, rudy zawsze ma najgorzej.
A co powiesz o Kainie? Tego to dopiero było mi szkoda - rodzice tak bardzo faworyzowali jego młodszego brata, że skończyło się to nieszczęściem.
Ale nadal mógł uzyskać przebaczenie. Ostatnio ksiądz zakonnik mówił nam, że jeśli żałuję szczerze na Sądzie Ostatecznym, to trafisz do czyśćca.
To nie prawda. Owszem, Jezus miał oddać życie za ludzi, ale przez 3 lata próbował dotrzeć do Izraela, a oni go nie przyjęli. W tej sytuacji musiał ponieść śmierć, żeby ludzie mogli mieć życie wieczne. Judasz dołączył do grona apostołów z wyrachowania. Jezus był sławny, czynił cuda, ale przede wszystkim chcial uzdrawiac dusze. Judasz nie był nawrócony, jest napisane że przepuszczal pieniądze, które należały do apostołów, Jezus znał doskonale jego serce, ale chciał dać mu szansę. On miał niestety miał zbyt twarde serce. A Piotr był w takiej samej sytuacji - zaparl się Jezusa trzy razy, ale chciał przebaczenia, bo rozumiał kim jest Jezus. Judasz nie. To przykład dla nas wszystkich. Poczytajcie "Zycie Jezusa"
Dla mnie osoba, która tak żałuje swoich czynów, że z obrzydzenia do samego siebie popełnia samobójstwo nie jest do końca zła. Powiedział mu ktoś "Judaszu, jak się teraz nawrócisz to uzyskasz przebaczenie"? Dział pod wpływem impulsu. Był wyrachowany bo zdradził swojego mistrza i przyjaciela, ale żałował. Poza tym w Piśmie napisane jest, że szatan go opętał czy coś w tym rodzaju, bo ktoś MUSIAŁ zdradzić. A robienie z Judasza jednego z szatanów jest przesadą i nie uwierzę, że po śmierci został demonem. Jakby był takim złem wcielonym, to by zachował srebniki i to olał, a zamiast tego je oddał i się zabił. To jest niesprawiedliwe. Jeszcze tekst Jezusa o nim "lepiej dla niego, aby się nie narodził"... Chyba zawsze będzie mi Judasza szkoda.
To bzdura że ktoś musiał. Zostało przewidziane że zostanie wydany ale jakby Izrael przyjął Mesjasza to wszystko zupełnie inaczej by się potoczyło. Robicie z Judasza biednego człowieka który zrobił to ci musiał. On nic nie musiał. Wiedział że na Jezusa czyhają faryzeusze żeby go zgładzic i wybrał pieniądze zamiast Jezusa. Przestudiuj jego postać a zobaczysz że różni się od reszty apostołów. Poza tym każdy kto robi coś złego jest w pewnym sensie pod wpływem złego więc co to za argument. Bog nie ma w upodobaniu zmuszanie kogoś do grzechu. Jezus chciał Judasza uratować... Piotr był umocniony w wierze więc przetrwał swoje trudne doświadczenie a Judasz nie. Nie mieściło mu się w głowie że może mu zostać to przebaczone...
Może nie to końca o Lucyferze ale... Polecam przeczytać "Tak, gdzie spadają anioły" Doroty Terakowskiej. Jest tam poruszona kwestia Dobra i Zła, które jest właśnie bardziej smutne i samotne niż złe :)
Czytałam to jako lekturę na ko konkurs i dlatego pewnie dla mnie to brzmi jak bajka dla dzieci, a nie książka, choć ciekawy pomysł i dobrze napisana.
Pomyśleć, że dziecko ma więcej empatii i "chrześcijańskiej miłości" w sobie niż ksiądz ;) ale przecież to oni wiedzą wszystko lepiej, bo ktoś tak w książce napisał. Jeśli bóg rzeczywiście istnieje, to na pewno był miło zaskoczony Twoją modlitwą :D