#7ujf1
Lata temu (okolice 17-tki), pojechałam ze znajomymi i moim ówczesnym chłopakiem na krótkie wakacje pod namioty. Dodam, że nie konsumowaliśmy jeszcze (ponad rocznego, w naszym mniemaniu bardzo poważnego) związku, ja byłam dziewicą, on prawiczkiem. Wiadomo było zatem, co się kroi, miłość wyznana i oboje chcemy...
Wieczorem pobalowaliśmy w grupie, potem porozchodziliśmy się do namiotów. Mój mężczyzna wypił (jak się okazało, niejednego) "kielona na odwagę", ale upierał się, że wszystko w porządku i "da radę"! Nie bełkotał ani nie szedł na czworakach, zachowywał się normalnie, uznałam więc, że rzeczywiście jest ok. Wcześniej romantycznie wręczył bukiet kwiatów polnych, gumki mieliśmy, podeszliśmy do sprawy odpowiedzialnie. Rozbieram się więc i kładę, lekko wystraszona i podekscytowana jednocześnie...
Gdy tymczasem chłopak po ściągnięciu gatek puścił na ziemię solidnego pawia.
Ciężko było to ukryć (w dodatku lekko dostałam rykoszetem), nastrój oczywiście prysł. Przyjemnie nie było, sama z trudem powstrzymałam jedzenie wracające do ust, ale wstałam, żeby mu jakoś pomóc (starałam się zrozumieć, że nerwy, alkohol, no cóż - nie dziś). Chłopak w stresie najwyraźniej próbował wybrnąć żarcikiem, bo... umoczył rękę w tym, co z siebie wyrzucił i przejechał nią po swoim penisie, mówiąc, żebym wracała na miejsce, poślizg będzie!
Nie wytrzymałam, wyleciałam z namiotu, porzygałam się, następnie ogarnęłam i poszłam po znajomych, żeby pomogli posprzątać (ups, wypiliśmy za dużo... zrozumieli, pomogli i przygarnęli, gdy wietrzyliśmy).
Chłopak jakoś się wymknął, żeby się umyć, nie byłam w stanie do niego podejść w tym momencie, czysta groteska. Żodyn się nie dowiedział, co tam się stało (on potem udawał, że nie pamięta).
Zakończenie: nigdy się nie kochaliśmy, zerwaliśmy niedługo później (z innego powodu: zdradził, przespał się z inną, okazał się niezłą mendą - nie pytałam, jak poszło tym razem...). Ujawniam tajemnicę na Anonimowych - pozdrawiam, P.!
Pewnie tamta doceniła poślizg.
Ważne, żeby mokro było
Majer wchodzi na nowy, wyższy poziom.
@Papaja00
Ewoluuje
Bardziej pasuje, mutuje
Czyli rzygi uratowały Cię przed dupkiem 😂.
@MiT naturalna kolej rzeczy
Nie każdemu zależy na tym, żeby stracić dziewictwo z "tym jedynym". Większość kobiet zapewne już nie jest w związku z mężczyzną, z którym przeżyły swój pierwszy raz, pewnie niejeden okazał się dupkiem, i co? Mają z tego powodu płakać, bo nie straciły dziewictwa z osobą, z którą powinni być do końca życia? No błagam...
@sexylablador chodziło o tą konkretna sytuacje i osobę , a nie wszystkich na swiecie
"umoczył rękę w tym, co z siebie wyrzucił i przejechał nią po swoim penisie, mówiąc, żebym wracała na miejsce, poślizg będzie!"
o bożenko
xD
W sumie po tyn jak zobaczylabym rzygi na jego penisie to też już nie chcialabym się z nim przespać. Never!
Przy "poślizg będzie" kwikłam xDD
Kurde jak raz przy sniadaniu😨
Rzygi - dobry kolega
Ale gość był mega kreatywny. Kto normalny wpadł by na pomysł, by wykorzystać rzygi jako nawilżenie?